Witam prośba o opinie i pomoc

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Witam prośba o opinie i pomoc

Postprzez Piotrek.M28 » środa 20 września 2006, 18:24

Posiadam prawo od listopada 2005 r. Do tej pory uzbierałem już 16 punktów karnych ( jestem handlowcem dość sporo się przemieszczam w przeciągu 10 miesięcy pokonałem ok. 60 tys km ). Ostatnio zostałem zatrzymany przez patrol prewencji. Patrol ten zarzucił mi złamanie nakazu jazdy w prawo – za czyn ten otrzymałem 5 punktów karnych i 250 zł mandatu. Sytuacja ta miała miejsce na jednej z małych dróg osiedlowych. Znak zakazu faktycznie był umieszczony w miejscu bardzo dyskusyjnym i mało widocznym. Podczas rozmowy z policjantem powiedziałem o moich wątpliwościach udałem się z jednym z policjantów na skrzyżowanie aby obejrzeć ten znak – faktycznie znak był w miejscu mało widocznym. Po powrocie w miejsce gdzie byłem zatrzymany powiedziałem policjantowi, że nie przyjmuję mandatu i poinformowałem go o fakcie nie widoczności znaku. Policjant wówczas zaszantażował mnie, że skoro nie przyjmuję mandatu to „ dopiszę mi również przejechanie linii ciągłej „ która co prawda widoczna nie była ( była zasypana piachem i mocno nie widoczna ) i podniesie kwotę mandatu. W tym dniu urodził mi się syn – byłem zupełnie skołowany – podpisałem więc mandat policjantowi i odjechałem. Mam w związku z tym faktem pytanie. Czy policjant złamał prawo szantażując mnie ? Czy istnieje jakiś proces odwoławczy w takiej sprawie. Do kogo mogę się udać, z kim porozmawiać. Czy właściwym rozwiązaniem jest sprawa w sądzie ? Czy skoro np. złamałem znak nakazu i przez to przekroczyłem linię ciągłą policjant mógł grozić mi kolejnym mandatem i punktami ? Dowiedziałem się z Internetu, że w pierwszym roku posiadania prawa jazdy jeśli przekroczy się liczbę 20 punktów karnych – wówczas traci się prawo jazdy. Nie ma możliwości zbicia punktów poprzez szkolenie w WORD. Z powrotem należy udać się na egzamin oraz i czekać na wydanie dokumentów. Czy istnieje możliwość odwołania się od takiej decyzji. Praca, którą wykonuję ściśle wiążę się z poruszaniem autem – więc PJ jest mi niezbędne do jej wykonywania. Czy istnieje jakaś droga odwołania lub inna możliwość załatwienia tej sprawy. Nie ukrywam, że wyłączenie na okres co najmniej 3 miesięcy może sprawić mi wiele kłopotów. Co w obecnej sytuacji rodzinnej nie jest wskazane. Proszę o pomoc w tej sytuacji. Każda rada się przyda  Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuję za odpowiedzi.
Piotrek.M28
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 20 września 2006, 18:05

Postprzez Tomek_ » środa 20 września 2006, 18:44

W pierwszym roku posiadania prawa jazdy nie tylko powtarzasz egzamin, ale i kurs. Mandat przyjales, wiec odwolac sie nie mozesz. Mozesz natomiast dochodzic swoich praw na drodze cywilnej jesli byles szantazowany. Moim zdaniem nie bylo tu szantazu, gdyz przeciales ciagla w wyniku niezastosowania sie do znaku nakazu, wiec policjant poszedl Ci na reke pomijajac przejechanie ciaglej. Nie masz zatem raczej zadnych szans na wygranie sprawy, nie masz rowniez zadnego dowodu.
Czytalem o takich sprawach i z reguly sad nie ma powodu, zeby nie wierzyc policjantowi.
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » środa 20 września 2006, 20:05

Ja tylko podwójnie nie rozumiem tego "skoro pan nie przyjmuje mandatu, to dołożę więcej". Po pierwsze - skoro kierowca powiedział, że nie przyjmuje mandatu, a ma prawo nie przyjąć, to tego zwiększonego tym bardziej nie przyjmie. ;) (I właśnie z tego powodu tym bardziej nie rozumiem, czemu po tym tekście postanowiłeś mandat przyjąć, zakładając że w przeciwnym razie byś nie przyjął). A po drugie - prawo do nieprzyjęcia mandatu przysługuje każdemu i guzik powinien być policjantowi do tego, czy ktoś przyjmuje mandat, czy ma ochotę na sprawę w sądzie, bo każdemu kierowcy przysługuje najzwyklejszy w świecie wybór jednego z dwóch. No ale pewnie policjanci czują się mocno dotknięci faktem, że szary kierowca ma czelność się z ich decyzją nie zgodzić, no a poza tym ze sporządzeniem wniosku do sądu więcej roboty, niż z wypisaniem świstka kredytowego. ;)

PS: Żeby moja wypowiedź została dobrze zrozumiana - pomijam w niej wykroczenie, które popełnił autor wątku i wstrzymuję się od zajęcia stanowiska, czy powinien przyjąć mandat, czy ma szanse w sądzie. Odnoszę się tylko do kwestii "skoro pan nie przyjmuje, to będzie więcej".
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Sławek_18 » środa 20 września 2006, 20:14

Ponoc mozna sie odwolac do 7 dni od otrzymania mandatu.

A tak apropo. Dlaczego nie kupiłes sobie CB? ? ?
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez scorpio44 » środa 20 września 2006, 21:05

Sławek_18 napisał(a):A tak apropo. Dlaczego nie kupiłes sobie CB? ? ?

A co to ma do rzeczy?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Tomek_ » środa 20 września 2006, 21:53

scorpio44 napisał(a):
Sławek_18 napisał(a):A tak apropo. Dlaczego nie kupiłes sobie CB? ? ?

A co to ma do rzeczy?


Masz CB, wiesz gdzie stoi patrol, a co za tym idzie nie lapiesz punktow i mandatow za predkosc itd. Dlatego np. drogowka nie zlapie za przekroczenie predkosci itp. kierowcy "Tira" bo gdy tylko sie gdzies pojawia, w eterze na kanale 19 niesie sie wiadomosc o tym gdzie dokladnie stoja ;)
W przypadku kierowcow zawodowych gdy pokonujesz setki tysiecy/miliony kilometrow to czesto jednyny ratunek przed utrata prawka za punkty.
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » środa 20 września 2006, 23:28

Qrde, skupiłem się głównie na opisie tej konkretnej sytuacji z policjantem i nie skojarzyło mi się, że z tym CB to nawiązanie do całokształtu wypowiedzi (o kierowcy zawodowym i o mandatach/punktach). Sorry. :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Piotrek.M28 » czwartek 21 września 2006, 20:16

Grozi mi w związku z tym zabranie PJ. Mam pytanie - czy jeśli zostaną mi zabrane PJ - czy wówczas muszę iść na nowy kurs ? Jak będe traktowany na egzaminie ? jako nowicjusz ? czy osoba której zabrano PJ, co grozi za jazdę bez PJ ? Jak to może wyglądać w praktyce ? Czy przepis o 20 punktach w I roku posiadania PJ jest aktualny - czy urząd może mnie potraktować jak normalnego kierowcę tzn po przekroczeniu 24 pk może zabrać mi PJ ? Co powinienem w tej sytuacji zrobić ? Czy powinienem złożyć wniosek o egzamin? Czy jeśli przejechałem 60 tys km mam na tyle doświadczenia, że bez problemu zdam egzamin powtórny ( jeśli taki jest ) - wiem, że to kwestia dość subiektywna ale chodzi mi bardziej o kwestie traktowania na egzaminie takich jak ja - nie chciałbym być traktowanym jak recydywista. Z góry dziękuję za odpowiedzi. P
Piotrek.M28
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 20 września 2006, 18:05

Postprzez Tomek_ » czwartek 21 września 2006, 21:27

Piotrek.M28 napisał(a): czy jeśli zostaną mi zabrane PJ - czy wówczas muszę iść na nowy kurs ?

Prawo jazdy masz mniej niz rok wiec tak.

Piotrek.M28 napisał(a): Jak będe traktowany na egzaminie ? jako nowicjusz ? czy osoba której zabrano PJ

Zalezy czy egzaminator se dowie, ze starasz sie o odzyskanie uprawnien czy nie. Wielu egzaminatorow ma awersje na tych, ktorym zabrano PJ.

Piotrek.M28 napisał(a): co grozi za jazdę bez PJ ?

Tylko 500 zl mandatu, ale do czasu az spowodujesz wypadek itp., wtedy mozesz zostac oskarzony o spowodowanie katastrofy w ruchu ladowym (12 lat). Ostatnio bardzo popularne oskarzenie.

Piotrek.M28 napisał(a):czy urząd może mnie potraktować jak normalnego kierowcę tzn po przekroczeniu 24 pk może zabrać mi PJ ?

Nie moze.

Piotrek.M28 napisał(a):Czy powinienem złożyć wniosek o egzamin?

Musisz najpierw ukonczyc kurs

Piotrek.M28 napisał(a):Co powinienem w tej sytuacji zrobić ?

Jak juz zrobisz ponownie PJ i bedziesz zawodowo kierowca kupic CB :D

Piotrek.M28 napisał(a): Czy jeśli przejechałem 60 tys km mam na tyle doświadczenia, że bez problemu zdam egzamin powtórny


Prawdopodobnie tak.
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Cycu » czwartek 21 września 2006, 21:42

Tomek_ napisał(a):
Piotrek.M28 napisał(a): co grozi za jazdę bez PJ ?

Tylko 500 zl mandatu, ale do czasu az spowodujesz wypadek itp., wtedy mozesz zostac oskarzony o spowodowanie katastrofy w ruchu ladowym (12 lat). Ostatnio bardzo popularne oskarzenie.


Jednak to, czy ktoś ma prawo jazdy, czy też nie, nie ma tu znaczenia. Ważne są skutki zdarzenia, i to one są brane pod uwagę przy kwalifikacji prawnej z art. 173 KK (katastrofa).

Na karcie, przy rozpoczęciu ponownego kursu, będziesz musiał wpisać, że zostało zabrane Ci prawo jazdy. Ten dokument cały czas "chodzi" za Tobą. Będzie go miał również egzaminator na egzaminie :? Może więc bez problemu przeczytać tę informację.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez Tomek_ » czwartek 21 września 2006, 21:48

W sumie racja, w opisanym przypadku nie ma znaczenia czy masz PJ czy nie, ale jego brak bedzie zawsze na niekorzysc jesli doszloby do takiej sytuacji.
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 26 gości