Wyprzedzanie rowerzysty

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Wyprzedzanie rowerzysty

Postprzez preestonn » środa 30 sierpnia 2006, 11:40

Jak sie zachowac na egzaminie w nastepujacych sytuacjach.
1)
Obrazek
czy jesli mam wystarczajaco duzo miejsca do lini ciaglej i zachowam 1 metr odstepu to moge wyprzedzic rowerzyste?
#########
2)
Obrazek
w tym przypadku jest dosc wasko i wyprzedzenie rowerzysty wiazaloby sie z przekroczeniem lini ciaglej, czyli nie moge go wyprzedzic?

Zaznaczam, ze w obu przypadkach sa to odcinki prostej jezdni z dobra widocznosci.
prawko
## kat.B##
##kat.C##
zdane za pierwszym razem
Avatar użytkownika
preestonn
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 22 czerwca 2006, 21:33
Lokalizacja: Lublin

Postprzez marcij » środa 30 sierpnia 2006, 11:42

w pierwszym wypadku mozesz wyprzedac i nie sygnalizujesz tego nawet kierunkowskazem , natomiast za wyprzedzenie w drugiej sytuacji , moj kolega oblal egzamin
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez cman » środa 30 sierpnia 2006, 11:46

cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Tomek_ » środa 30 sierpnia 2006, 11:52

Na egzaminie jedziesz za rowerzysta i nie probujesz wyprzedzac bo albo nie zachowasz minimalnego odstepu albo co gorsza przetniesz podwojna ciagla co z miejsca zdyskwalifikuje cie. :D
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez preestonn » środa 30 sierpnia 2006, 12:02

czyli nawet gdyby bylo sporo miejsca to lepiej powoli toczyc sie za rowerzysta, w razie gdyby egzaminator sie czepial to moge powiedziec, ze zachowanie odstepu 1 metr jest niemozliwe :D , a za jechanie za rowerkiem chyba mnie nie obleje :roll:
prawko
## kat.B##
##kat.C##
zdane za pierwszym razem
Avatar użytkownika
preestonn
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 22 czerwca 2006, 21:33
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » środa 30 sierpnia 2006, 12:06

Jeżeli masz pewność, że zachowasz metr odstępu to możesz wyprzedzić.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Regmen » środa 30 sierpnia 2006, 13:55

z tego co wiem nie mozna w wiekszosci wypadkow przekraczac linii ciaglej. Niedawno czytalem faq na stronach komendy, i bylo pytanie czy mozna ominac autobus,ktory stoi na wysepce, ale ominiecie go jest mozliwe przy najechaniu linii ciaglej. Odpowiedz brzmiala, ze nie, poniewaz, jest zakaz przejezdzania, najezdzania, na linie ciagla. Nie wiem tylko do jakich sytuacji to ma zastosowanie, bo chyba nie ma bezwglednego zakazu dla kazdej sytuacji(a moze jest?!). Na egzaminie bym nie wyprzedzial rowerzysty jesli mialbym na linie ciagla najechac. Po za egzaminem - oczywiscie :)
Rozpoczęcie kursu - 23.06.2006r.
Zakończenie kursu - 15.08.2006r.
Egzamin Kat. B - 19.08.2006r.
Teoria - bezbłędnie
Praktyka - Pozytywny (za pierwszym razem)
23.08.2006r. - trwa postępowanie administracyjne
29.08.2006r. - odbiór prawka :)
Regmen
 
Posty: 40
Dołączył(a): czwartek 24 sierpnia 2006, 09:30

Postprzez marcij » środa 30 sierpnia 2006, 17:41

mnie uczyli tak ze jesli autobus stoi na przystanku i wysadza pasazerow , to on zaraz odjedzie i nie wolno go wyprzedzic przekraczajac linie , natomiast jesli bylby on naprzyklad zepsuty to wtedy oczywisscie wolno , z zachowaniem szczegolnej ostroznosci , bo nie bedziesz stal i czekal az go naprawia

a jeszcze co do egzaminu to co jak egzaminator kaze wyprzedzic takiego rowerzyste ??

a tak pozatym to jeden znajomy oblal wlasnie za zbyt wola jazde i tamowanie ruchu
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Tomek_ » środa 30 sierpnia 2006, 17:44

Gdy zdawalem na kat. C to przede mna rozkraczyl sie jakis audi, a obok mialem ciagla. Egzaminator kazal mi ominac. Gdy zapytalem czy mam przejechac ciagla to powiedzial, ze przeciez nie bedziemy tu stac jak te ciule. :mrgreen:
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kopan » czwartek 31 sierpnia 2006, 22:24

Czarna magia raz wolno, raz nie wolno przejechać podwójnej ciągłej.
Od czego to zależy??
Od widzimisię egzaminatora stojącego ponad prawem, bo przepisy są precyzyjne podwójnej ciągłej nie wolno przejeżdżać NIGDY !!!
Przepisy w tym względzie są precyzyjne tylko że do du :> py.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez Włodek » sobota 02 września 2006, 18:05

preestonn napisał(a):czyli nawet gdyby bylo sporo miejsca to lepiej powoli toczyc sie za rowerzysta, w razie gdyby egzaminator sie czepial to moge powiedziec, ze zachowanie odstepu 1 metr jest niemozliwe :D , a za jechanie za rowerkiem chyba mnie nie obleje :roll:

Nie bądź taki pewny!
Przykład: egz.w Dąbrowie Górniczej - kursant jedzie za rowerzystą bo wg przepisów nie może zachować ustawowego 1 m odległości bez najeżdżania na linie ciągłą (podwójną).
Inni kierowcy wyprzedzają pojazd egzaminacyjny przejeżdżając linie ciągłe,po wysepkach (namalowanych miejscach wyłączonych z ruchu) i jeszcze dają po klaksonie. Kilka wykroczeń naraz! I co? Kursant oblał za tarasowanie ruchu i stworzenie sytuacji niebezpiecznej.

Mam pytanie. Skoro kursant jadąc prawidłowo wg przepisów oblał to jak ukarać tych kierowców, którzy mając prawo jazdy popełnili tyle wykroczeń,że wystarczyłoby na kilkanaście niezdanych egzaminów.
Spokojny instruktor,
Pozdrawiam wszystkich na forum a zwłaszcza
Zagłębiaków
Avatar użytkownika
Włodek
 
Posty: 390
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2004, 13:41
Lokalizacja: Będzin,Sosnowiec,Czeladź

Postprzez as » sobota 02 września 2006, 19:25

jednym słowem tak źle i tak niedobrze... pozostaje mieć nadzieję że na egzaminie nie trafię na taką sytuację...
przyjaciel to ten, który wie o tobie wszystko.... i nadal cię kocha;)
Avatar użytkownika
as
 
Posty: 93
Dołączył(a): piątek 21 lipca 2006, 19:10
Lokalizacja: Zamość

Postprzez mr.galo » poniedziałek 04 września 2006, 21:18

heh dziwne, to co ma jechać przez miasto 100 km/h żeby nie tamować ruchu :/ no chyba że jedzie 30 km/h to raczej jest to tamowanie :P
mr.galo
 
Posty: 24
Dołączył(a): sobota 14 stycznia 2006, 21:33

Postprzez Nevrick » poniedziałek 04 września 2006, 21:45

Ja pamiętam 2 razy wyprzedzałem na egzaminie rowerzyste. Ale manerw wykonywałem tylko wtedy gdy miałem do tego wrecz perfekcyjne warunki, a odległość to okolo 2-3 m ;), lecz zdarzyło mi się wlec za rowerkiem, bo a tu skrzyzowanie, a tu przejscie...
Nevrick
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 21 czerwca 2006, 12:53

Postprzez ania18 » piątek 08 września 2006, 11:40

W 1szej sytuacji można wyprzedzić rowerzyste, zachowując metr odstępu + kierunkowskazy. Nawet jest to wskazane, aby nietamować ruchu.
2 sytuacja niewolno wyprzedać! Należy modlić się o linie przerywaną i wtedy problem z głowy 8)
Co do autobusów i tramwajów to na drodze dwukierunkowej, oczywiście trzeba cierpliwie czekać aż odjedzie z przystanku. Natomiast na drodze jednokierunkowej można wyminąć pod warunkiem że jest dużo miejsca no i niezabraniają tego przepisy.
Proste. Ja niebędę miała żadnych obaw przed rowerzystami na egzaminie :wink:
ania18
 
Posty: 157
Dołączył(a): niedziela 07 maja 2006, 17:10
Lokalizacja: Bytom

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 71 gości