Mój pierwszy wypadek

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez Sławek_18 » wtorek 11 lipca 2006, 15:02

Jadac sobie spokojnie po spodenki na Tomeks. Za swiatlami samochody sie zatrzymywali wiec ja tez a tu widze zdziwienie w oczach kierowcy ospojlerowanej vectry. Zdarzylem sie zaprzec o zaglowek (coby mi glowy nie urwalo ;-) ) i wcisnac hamulec. Podloga przesunieta, nadkole zgiete, zderzak caly ( :shock: ). Spisalismy oswiadczenie i pojechalem do jego ubezpieczalni i wycenili szkode calkowita na 2.2 tys. zł. (ponoc szkoda calkowita to 50% /albo 60/ wartosci auta w dniu kolizji) Teraz jeszcze tylko czekam na wplate pieniedzy na konto po potwierdzeniu zdarzenia przez sprawce. Koles przejechal 400km a 200 metrow od domu wjechal mi w garaz :lol: :lol: Prawie sasiad z osiedla obok :-)

I znow wedlug mnie mogl uciekac na lewy pas bo nic nie jechalo /ja juz nie mialem miejsca/

I jeszcze najlepsze bylo zdziwienie ludzi z osiedla jak prostowalismy podloge przy pomocy 4 nóg stołowych i dwóch desek oraz podnosnika hydraulicznego <lol> Ale sie ładnie wyprostowalo, klapa tylnia sie zamyka/otwiera i jest gicior :-)
Takze jakby co to podjezdzajcie do mnie na osiedle do prostowania samochodow :twisted: :lol:
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Agawa » wtorek 11 lipca 2006, 22:08

Sławek najwazniejsze, że Tobie nic sie nie stało. Samochód rzecz nabyta a zdrowie- bezcenne :D
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

:)

Postprzez Polonez » niedziela 23 lipca 2006, 11:24

I mnie to spotkało choć nie było to wypadkiem a niewiem czy moge to wogóle nazwać kolizją. A więc : Jade sobie w obrzarze zabudowanym widze autobus MZK w zatoczce ( troszke wystawał na drogę ) więc lekko zwolniłem ponieważ myślałem że będe go omijał ale autobus ów wrzucił lewy migacz toteż ja postanowiłem zatrzymać się celem wpuszczenie go do ruchu. Zatrzymałem się - stoję - i za jakieś dwie sekundy słysze pisk opon za sobą i takie "Puk" ! Poczułem ze coś mnie "klupnęło" więc naciskam na klakson ( niewiem dlaczego ) Patrze w lusterko za mną zielona fiesta - nio to prawy migacz i na pobocze ona też :) Awaryjki Gość wybiega patrzymy na autka ani śladu żadnej ryski - naszczęście . On coś mnie tam przepraszał że się zagapił itp. No cóż ludzka rzecz :) Dobrze tylko ze mam ściągany hak a nie taki montowany na stałe :twisted: :twisted: :twisted:
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez Agawa » niedziela 23 lipca 2006, 13:20

Dobrze ze nic sie nie stało. Swoja droga jakbys miał hak z tyłu montowany na stałę to i tak nie byłaby Twoja wina tylko faceta który wjechał w Ciebie. Twojemu autu by nic nie było a on dobrze by na nastepny raz pamietał aby na drodze sie nie zagapiać :evil: :?
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cman » niedziela 23 lipca 2006, 14:32

Jak już jesteśmy przy lekkich kolizjach to opiszę swoją, sprzed kilku tygodni.
Jadę wąską ulicą jednokierunkową, po lewej wzdłuż parking, auta ustawione skośnie.
Chciałem tam właśnie stanąć, patrzę, ktoś chce wyjechać, więc stanąłem i czekam, aż wyjedzie, a w międzyczasie ktoś inny zaczął wyjeżdżać tuż za mną. I od razu miałem jakieś przeczucie, że mnie zaraz zachaczy, więc zacząłem podjeżdżać trochę do przodu, ale bardziej już nie mogłem, no i w tym momencie stało się, stuknął mnie lekko swoim prawym przodem w mój lewy tył.
Ale wycofywał pomału, więc nic się specjalnego nie stało, mnie wyczyścił kawałek zderzaka z brudu i lekko wgiął blachę pod zderzakiem, a sobie zabrudził na czarno lakier na błotniku (moim zderzakiem). Nawet bardziej mi się zrobiło żal jego auta, bo takie nowe, srebrne, Laguna o ile pamiętam. A mnie to wgniecenie nawet pasowało, bo kiedyś jak ćwiczyłem powerslide'y na wjazdach na autostradę i przy którymś razie wypadłem w buraki, to mi się zrobiło z drugiej strony identyczne wgniecenie. I dzięki tej stłuczce mam teraz symetrycznie 8).
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Ad_aM » poniedziałek 24 lipca 2006, 00:20

Agawa napisał(a):Dobrze ze nic sie nie stało. Swoja droga jakbys miał hak z tyłu montowany na stałę to i tak nie byłaby Twoja wina tylko faceta który wjechał w Ciebie. Twojemu autu by nic nie było a on dobrze by na nastepny raz pamietał aby na drodze sie nie zagapiać :evil: :?




Jak by miał zamontowany hak to samewmu tez miałby ciepło. Zgadnij do czego jest montowany hak? Do podłużnic. Jak hak dostanie to całe autko potrafi zamienić się w harmonie :D
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Thomasso » poniedziałek 24 lipca 2006, 10:34

Ad_aM napisał(a): Jak by miał zamontowany hak to samewmu tez miałby ciepło. Zgadnij do czego jest montowany hak? Do podłużnic. Jak hak dostanie to całe autko potrafi zamienić się w harmonie


Masz rację...taka dewastacja może mieć miejsce w przypadku uderzenia hakiem w twardą przeszkodę typu betonowa ściana 8) . Jeśli inny samochodzik osobowy wpakuje się na hak to zwykle kończy się to dla niego kontuzją w postaci wgniecionego zderzaka lub efektowną dziurą w zderzaku. A jedynym "ciepłem" dla posiadacza w/w haka jest czasem potrzeba wymiany plastikowego kapturka nakładanego na kulę :wink:

Powyższe sytuacje znam z "autopsji" :)
Thomasso
 
Posty: 144
Dołączył(a): piątek 29 października 2004, 15:11

Postprzez Cycu » poniedziałek 24 lipca 2006, 10:51

Ale przy większych prędkościach zderzeniowych zwykle kończy się charaktesystycznym "złamaniem"-załamanie podłogi, dachu, elementów nośnych konstrukcji :wink: (podobnie w samochodach z nadwoziem kombi) głównie z tego względu, o którym wspomniał Ad_aM. Nawet, gdy "przeciwnikiem" jest samochód osobowy, nie mur.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez Thomasso » poniedziałek 24 lipca 2006, 11:25

Cycu: w stłuczkach przy małej prędkości hak jest pomocny. Natomiast przy większej szybkości nie ma w zasadzie znaczenia czy hak jest zamontowany czy też nie bo i tak cały kufer jest sprasowany bynajmniej nie z winy założonego haka holowniczego :wink:
Thomasso
 
Posty: 144
Dołączył(a): piątek 29 października 2004, 15:11

Postprzez Cycu » poniedziałek 24 lipca 2006, 13:16

Thomasso napisał(a):Cycu: w stłuczkach przy małej prędkości hak jest pomocny.


Z tym się zgodzę, chociaż pomocny jest tylko dla uderzonego :wink: :D
A przy większych prędkościach może być nawet bardziej niebezpieczny, bo ogranicza możliwości strefy kontrolowanego zgniotu z tyłu :?
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez Thomasso » poniedziałek 24 lipca 2006, 13:37

Cycu napisał(a): A przy większych prędkościach może być nawet bardziej niebezpieczny, bo ogranicza możliwości strefy kontrolowanego zgniotu z tyłu


Mówisz poważnie czy robisz sobie chece? Jeśli żartujesz to ok, jeśli mówisz poważnie to niestety opowiadasz dyrdymałki. Hak mocowany jest do podwozia i tylnego pasa. Podczas solidnego uderzenia w tył pojazdu, następuje jego przemieszczenie się wraz z punktami jego mocowania. A co powiesz na koło zapasowe, które w większości pojazdów montowane jest pod podłogą bagażnika? To dopiero jest ograniczenie strefy kontrolowanego zgniotu :lol:
Thomasso
 
Posty: 144
Dołączył(a): piątek 29 października 2004, 15:11

Postprzez Cycu » poniedziałek 24 lipca 2006, 14:13

Heh pewnie że mówie całkiem serio :D hak się przemieści, zgoda. Tylko zgiąć go jest wyjątkowo trudno i często przemieszcza się w dół, krzywiąc podłogę, przez co strefy zgniotu nie działają tak, jak powinny. Poza tym jest bardzo sztywny (jak wspomniałem-odporny na zgniatanie :wink: ) i zanim uszkodzenia "dojdą" do błotników itp. na pasażerów działa bardzo duża, nie zamortyzowana siła bezwładności.
Jeśli chodzi o koło zapasowe, to producent dostowuje strefę kontrolowanego zgniotu do każdego, konkretnego modelu :wink: jeśli zamontowane jest koło zapasowe, próby zderzeniowe przeprowadza się z nim i strefy zgniotu dobiera się optymalnie (biorąc pod uwagę np. miejsce zamontowania koła).
Podsumowując nie ma gwarancji, że strefa zgniotu zachowa się tak jak powinna, bo producenci nie zakładają możliwości założenia haka, i tego nie testują :roll:
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez Thomasso » poniedziałek 24 lipca 2006, 14:44

Dobrze Cycu...poddaję się!! :P
Thomasso
 
Posty: 144
Dołączył(a): piątek 29 października 2004, 15:11

:)

Postprzez Polonez » poniedziałek 24 lipca 2006, 18:27

Niewielu kierowców uświadamia sobie fakt, że od wyboru jakości haka holowniczego zależeć może ich bezpieczeństwo. A przecież będzie on jedynym ogniwem łączącym auto z przyczepą obciążoną nierzadko masą ponad tony! Także jego konstrukcja i sposób zamontowania do podwozia pojazdu mają istotny wpływ na trwałość auta. Zdarzały się już wypadki, że hak montowany był do płyty podłogowej, a ta pod wpływem znacznego obciążenia ulegała odkształceniu. Dlatego też zawsze powinniśmy wybierać haki znanych, markowych producentów, z niezbędnymi świadectwami. Hak i sposób jego montażu powinien być także dopasowany do naszego modelu samochodu. Wszelkie oferowane przez warsztaty przeróbki haków nieoryginalnych (cięcia, wyginanie, spawanie itp.) potraktujmy raczej w kategorii mało śmiesznego żartu.
[img]Innym%20zagadnieniem%20związanym%20z%20bezpieczeństwem%20jest%20kwestia%20instalacji%20haków%20demontowalnych%20(patrz%20apla%20obok).%20W%20wielu%20krajach%20Europy%20Zachodniej%20samochód%20nie%20może%20poruszać%20się%20po%20drodze%20z%20hakiem,%20jeśli%20nie%20ciągnie%20on%20przyczepy%20lub%20zasłania%20tablice[/img]rejestracyjne. Dlatego też już od wielu lat producenci oferują specjalne haki demontowalne, które po użyciu można wyjąć z jarzma. Jarzmo i gniazdo elektryczne są tak najczęściej umieszczone, że nie wystają poza obrys samochodu nie powodując żadnego zagrożenia. Tak więc instalacja takiego haka nie tylko wpływa na polepszenie bezpieczeństwa, ale ma także swój aspekt estetyczny.
Nie ma także obawy co do trwałości i wygody używania takich rozwiązań. Specjalny system blokowania prowadnicy w jarzmie zapewnia trwałe i - co najważniejsze - mogące przenieść duże obciążenia połączenie. Także montaż i demontaż takiego haka (ograniczający się tylko do odpowiedniego ustawienia mechanicznego spustu) nie sprawi nikomu większego problemu.

" W wielu krajach Europy Zachodniej samochód nie może poruszać się po drodze z hakiem, jeśli nie ciągnie on przyczepy lub zasłania tablice [/img]rejestracyjne. Dlatego też już od wielu lat producenci oferują specjalne haki demontowalne, które po użyciu można wyjąć z jarzma. Jarzmo i gniazdo elektryczne są tak najczęściej umieszczone" - ja tam mam Europejski Polonez :P :P
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez Thomasso » poniedziałek 24 lipca 2006, 20:24

U nas hak jest zamontowany na stałę, model przewidziany akurat dla tego konkretnego modelu :)
Ma wszelkie atesty i był montowany w wyspecjalizowanym warsztacie. Posiada też wpis w dowodzie rejestracyjnym a przyczepę kampingową holował już nieraz i wszystko gra. :wink:
A za granicę się nie wybieram, więc problemy z tamtejszymi stróżami prawa raczej mi nie grożą :lol:
Thomasso
 
Posty: 144
Dołączył(a): piątek 29 października 2004, 15:11

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 10 gości