takie skrzyzowania widze rzadko, najczesciej jest tak, ze ci co skrecaja w prawo, maja pas rozbiegowy, na ktory musza najpierw wjechac, a pozniej zjezdzajac musza ustapic pierwszenstwa, sprawa jest wtedy prosta.
dziwi mnie tylko brak sygnalizatorow na drodze poprzecznej ;/
Po za tym przy sygnalizacji w tym miejscu znak A7 nie ma prawa bytu, bo dezinformuje.
jak dla mnie ten znak ma jak najbardziej prawo tam stac. gdyby go nie bylo, to ci skrecajacy w prawo, wjezdzaliby odrazu na pas (bo sa z prawej). tylko co byloby w sytuacji, gdyby swiatla nadawaly sygnal czerwony i z lewej strony zaczelyby jechac samochody? powinny przejechac skrzyzowanie, po czym zatrzymac sie kilka metrow za nim i wpuszczac tych co skrecaja w prawo (bo oni sa z prawej strony)?
tak czy inaczej brakuje tam sygnalizacji (chyba, ze autor zapomnial dorysowac)