Lusterka

[Kordula]

Zaczyna się robić ciekawy ;). Każdy po kolei po kilka razy to samo, a niektórzy i tak jeszcze nie rozumieją.

A co do pasażera, to na ogół był to instruktor, a jeżeli mówi mi to inny pasażer, to i tak patrzę w środkowe lusterko, w którym wszystko widać ;), eliminuje to jedynie oglądanie sie za siebie.

[Mmeva]

No i mamy 5 zakładek...

Kordula, oczywiście, że instruktorowi się ufa, ale na kursie powinnaś się nauczyć, że sama masz najpierw popatrzyć, a instruktor powinien Ci pomóc się upewnić, a NIE upewniać się za Ciebie. A co do innych pasażerów ZAWSZE lepiej jest w miarę możliwości samemu sie lekko obrócić - co 2 pary oczu to nie jedna. Pomoc zawsze jest przydatna, ale trzeba też patrzeć samemu.

I już się więcej w tym wątku nie odzywam.

[Sławek_18]

uffff ale najechaliscie na ta biedna Kordule :P

[scorpio44]

Kordulko moja droga! Zgadza się, że niektórzy w kółko to samo... Ale największy problem polega na tym, że Ty za każdym razem mówisz co innego. Nie chcę być złośliwy, więc na razie mam tylko grzeczną prośbę: przeczytaj sobie cały topic od początku, prześledź dokładnie swoje posty i... zastanów się, czy aby na pewno wiesz, co chcesz powiedzieć. :D

[Kordula]

Wiem co chcę powiedzieć i wiem jak mam jeździć ;). Właśnie on na początku próbował mi w jakiś sposób pomóc, a potem z czasem sama nauczyłam się dokładnie upewniać przez spojrzenie za siebie i środkowe lusterko. A prawego i tak prawie nie używam ;).

[Fridzia]

no to czas na moja wypowiedz!!
ja prawego lusterka wlasciwie tez nie uzywam, ale oczywiscie zawsze je sobie ladnie przed jazda ustawie!:) a srodkowe musze sie przyznac, ze baaardzo rzadko i wiem ze to jest ewidentny blad,a le co zrobic, tak mnie nauczyli na kursie, teraz sie powoli ucze zycia :lol: ale wiecie co, moja rodzine bardzo dziwi, ze ja wogole korzystam z bocznych lustrek, moj tata korzysta tylko ze srodkowego, niekeidy wyjezdza na miasto z klapnietym prawym (bo akurat ja do garazu wjezdzalam) i wcale mu to nie przeszkadza!!
no ale to tylko tak apropo
do uslyszenia

[Slawek]

Świetnie - kolejni kierowcy się ujawniają, co nie używają (prawie?) niektórych lusterek. A ja jak się uczyłem, to prosiłem, żeby mi zwracali uwagę, przy każdej zmianie pasa, czy się popatrzyłem się w lusterko. A co do martwej strefy, to już wszyscy u mnie są na to uczuleni, więc mi często wypominali.

[scorpio44]

Jeszcze dodam sobie jedną rzecz. :D Mnie tam instruktor uczył patrzenia tylko w boczne lusterka (środkowe kazał tylko ładnie ustawić :D). Ale wyrobiłem w sobie odruch patrzenia od czasu do czasu w środkowe lusterko, bo lubię wiedzieć co się za mną dzieje. :)

[Sławek_18]

jest to ZŁE to co mowicie, chociaz prawego lusterka w nie ktorych starych samochodach nie ma, no ale to jest inna kwestia. Najedziecie kiedys na kogos bedziecie miec nauczke :P (tak jak ewa :) no i mi sie zdazylo troche zajechac, ale nie doszlol do kolizji <przyznaje sie,ze dzieki tamtemu kierowcy> przeprosilem i jechalismy dalej)
Środkowy to jeszcze nic :) jak sie ma dwa boczne, no ale .....to juz jest temat na inna dyskusje :P

[Kordula]

To zależy od ustawienia, w środkowym też wszystko widać, a jeszcze jak się obejrzeć do tyłu, żeby wyeliminować martwy punkt, to już w ogóle wystarcza.

[miros]

jak do tylu? jak chcesz sprawdzic czy nie ma czegos w martwym punkcie lusterek bocznych to patrzysz w lewo albo w prawo, patrzenie do tylu tylko powoduje zagrozenie (trwa to zbyt dlugo, a przed toba jada samochody)

[marcinbyd]

cześ jestem nowym uczestnikiem forum i chcę podzielić się opinią na temat ustawiania lusterek na egzaminie państwowym. Z moich doświadczeń wynika,iż chodzi tu o to aby nie posługiwać się lusterkami na placu. Lusterka muszą być więc ustawione ciągle w jednej płaszczyźnie, Jednak jak wynika z różnych wypowiedzi nie we wszystkich WORDach stosują się do tej zasady. życzę więc wszystkim zdającym wiele szczęścia a przede wszystkim cierpliwości w nauce bo to ciężka sztuka. :oops: :D

[scorpio44]

Przepraszam??? Nie wiem czy dobrze zrozumiałem... Jak można jeździć po placu bez patrzenia w lusterka?

[Sławek_18]

normalnie można jeździc, ale dzieki naszemu kochanemu systemu szkolenia musimy sie uczyc na egzamin panstwowy a co z tego wynika wszyscy chyba wiemu

[scorpio44]

Ja wyjaśnię, że w moim poprzednim poście była zawarta ironia, bo nie chce mi się wierzyć, że jeszcze jakikolwiek OSK uczy placu w inny sposób. :)