Mara: przepychanki to były przed zlotem...na zlocie pełny luzik. A po zlocie...hmmm...opowieści tysiąca i jednej nocy: o jak ja chciałem/chciałam pojechać, ale coś tam coś tam...albo: jak dobrze, że mnie tam nie było...itp...itd...
Razem z Agawą piszemy się na kolejny zlocik... :)
Chętnie spotkamy się z tymi samymi ludzikami oraz poznamy nowych...