Nowy łuk -dobre rady

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez MaciekKR » czwartek 27 kwietnia 2006, 22:38

Oczy wokół głowy!! Mało brakło, a mój dzisiejszy egzamin skończyłby się na łuku...
MaciekKR
 
Posty: 22
Dołączył(a): wtorek 25 kwietnia 2006, 00:23
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Ad_aM » czwartek 27 kwietnia 2006, 23:14

Moją metodą jest trzymanie się przez cały czas prawej linii (jako punktu odniesienia). W lusteku widzimy w ją pewnej odległości za pojazdem. Przez tylnią szybę kontrolujemy położenie pojazdu względem całego łuku, a linia nas prowadzi. W momencie wyjeżdzania na prostą kontrola w lewym lusterku (osłania nas przed wyjechaniem z łuku) i prawym - ustawienie prostopadłe wobec linii, a następnie jaaazda do zatrzymania :)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Jakub J. » piątek 28 kwietnia 2006, 15:50

Vella napisał(a):
Jakub J. napisał(a): 2. Jedziemy do tyłu krótki odcinek do momentu kiedy w tylnym prawym lusterku pojawia sie 3 prawy lupek.

Fajne te fiaty Punto. Mają tylne lusterka z prawej strony. A z lewej też? :lol:


No tak - czlowiek chce pomoc a tu taka go za to spotyka reakcja... oczywiscie nie mialem na mysli lusterka tylko szybe, "mylic sie jest rzecza ludzka" jak mowil poeta, no a rozumiem ze kolezanka nigdy bledow nie robi? :wink:

Metoda jest dobra i dziala i uwazam, ze o wiele lepiej sie jedzie na lusterkach niz patrzac w tylną szybę, a konczac juz wywód - rade o podniesieniu siedzenia dał mi kierownik ośrodka w którym robilem kurs, człowiek o wieloletnim doswiadczeniu i bardzo to pomoglo a jak ktos nie chce z tego korzystac to przeciez nie musi - jak mowila żona inż. Mamonia z Rejsu - "nikt to nikogo pod pistoletem nie trzyma" 8) pozdrawiam
Avatar użytkownika
Jakub J.
 
Posty: 14
Dołączył(a): czwartek 27 kwietnia 2006, 11:22
Lokalizacja: Piła

Postprzez afro17 » piątek 28 kwietnia 2006, 18:56

Chciałem zxapytać odnośnie nowego łuku jak jest mniej wiecej odległość za tym skrętem w prawo ( za łukiem) i czy na kopercie ile jest miejsca na Punto i Corse chodzi mi o to czy duzo tam jest luzu aby sie zatrzymac na wyczucie zaraz przy pachołku
Ja jezdze w ten sposob ze kiedy wycofuje to patrze na boczna szybe z tyłu i kiedy pojawi mi sie pacholek to zaczynam skręt jednak tam moze byc inna odległosc za łukiem i co wtedy??

jeszcze jedno pytanko czy jeśli na łuku najade na linie lub zgasnie mi na łuku to czy mogę powtorzyć jeszcze raz
i czy jesli np zgasnie mi na wzniesieniu to moge powtorszyc?
Bo gdzies słyszałem że na łuku i na wzniesieniu przysługuje mi poprawienie się?
Czy to prawda
afro17
 
Posty: 9
Dołączył(a): poniedziałek 27 marca 2006, 14:40
Lokalizacja: Zawiercie

Postprzez adalberthus » piątek 28 kwietnia 2006, 20:10

Wyobraźcie sobie,że słupki i linie to krawężniki i obiekty przy nich stojące.Stojąc na przedniej strefie parkowania,pierwszy słupek z tyłu pojazdu to ograniczenie tej strefy.Drugi rozpoczyna łuk.I od tego momentu zaczynamy kręcić kierownicą .ile?Tak żeby utrzymać ok. 0,5 m do niego i pozostałych.A dlaczego 0,5 m? Bo prosta ma 3 m szrokości,a auto ok.2.Tak więc jadąc pośrodku mamy zapas po obu stronach ok.0,5 m.Jeśli podczas tego manewru nauczymy się oceniać odległości,to później w REALIACH nie będzie kłopotów.Bo po co uczyć się :pół obrotu,cały obrót ,jak w realiach promień łuku nie będzie 6 m ,a inny.I inne będą momenty skrętu i ilości obrotów.Tak więc lepiej przyzwyczajać się do realiów i oceniania toru jazdy, niż automatyki.
Powodzenia na łuku(nowym,starym,najnowszym-nie powinno być różnicy)..............niżej podpisany
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez ella » piątek 28 kwietnia 2006, 22:11

jeszcze jedno pytanko czy jeśli na łuku najade na linie lub zgasnie mi na łuku to czy mogę powtorzyć jeszcze raz
i czy jesli np zgasnie mi na wzniesieniu to moge powtorszyc?

Jeżeli ci zgaśnie to masz drugą próbę. Jeżeli przejedziesz za linię lub potrącisz pachołek nie masz drugiej próby. Najechanie na linię nie jest błędem
Na wzniesieniu masz zawsze dwie próby.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Dizel1988 » wtorek 08 sierpnia 2006, 09:36

ja w corsie robiłem to następująco:
Przy jeździe do tyłu gdy kołek który wyznaczał koniec koperty zauważyłem w prawym górnym kancie przedniej szyby wówczas wykonywałem pełen obrót kierownicy w prawo i cyrklowałem sobie tak aby samochód był prosto a do koperty wierzdżałem w ten sposób żeby kołek wyznaczający środek koperty był widoczny pomiędzy dwoma zagłówkami (jak się siedzi w samochodzie to jest to ten zagłówek który znajduje się za siedzeniem kierowcy i zagłówek środkowy) i za każdym razem łuk wychodił bezbłędnie
i każdy dzień jest coraz lepszy
Dizel1988
 
Posty: 9
Dołączył(a): poniedziałek 20 czerwca 2005, 09:29

Postprzez Fuks_ja » środa 09 sierpnia 2006, 21:45

Vella napisał(a)::?:
Pytanie: Czy na łuku trzeba "móc wysiąść"?

Czy można zaparkować wewnątrz X byle gdzie byle nie wystawać, czy też tak jak przy parkowaniu trzeba stanąć na środku stanowiska tak by dało się otworzyć drzwi z obu stron?



Możesz stanąć "byle gdzie", tzn. ma Ci nie wystawać ani przód ani tył samochodu, ale nieważne jak blisko krawędzi jesteś. Oczywiście najpiękniej, gdy staniesz dokładnie pośrodku, ale jeśli nie wyjedziesz za krawędź to będzie zaliczone :D
Avatar użytkownika
Fuks_ja
 
Posty: 13
Dołączył(a): środa 09 sierpnia 2006, 14:50
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Fuks_ja » środa 09 sierpnia 2006, 21:51

Dizel1988 napisał(a):ja w corsie robiłem to następująco:
Przy jeździe do tyłu gdy kołek który wyznaczał koniec koperty zauważyłem w prawym górnym kancie przedniej szyby wówczas wykonywałem pełen obrót kierownicy w prawo i cyrklowałem sobie tak aby samochód był prosto a do koperty wierzdżałem w ten sposób żeby kołek wyznaczający środek koperty był widoczny pomiędzy dwoma zagłówkami (jak się siedzi w samochodzie to jest to ten zagłówek który znajduje się za siedzeniem kierowcy i zagłówek środkowy) i za każdym razem łuk wychodił bezbłędnie



Matko kochana!! NIc a nic z tego nie rozumiem, Moim zdaniem uczenie się na słupkach nie jest dobrą metodą, bo najłatwiej wjechać na słupek patrząc na niego ;) Po łuku najlepiej jechać na wyczucie, tzn. do przodu dokładnie tak, jakby się jechało po normalnym zakręcie w mieście, a do tyłu siadając na pośladku, patrząc w tylną szybę i uważnie obserwując OBIE strony samochodu. Nie warto patrzeć na środkowy słupek na końcu, ponieważ bardzo często nie jest on na środku lub go po prostu nie ma! Trzeba patrzeć daleko przed siebie, nie śpieszyć się i nie kręcić za dużo kierownicą. Jak się już raz załapie, to staje się to bardzo proste, chociaż przyznam, że po pierwszych próbach myślałam że nigdy się nie nauczę. Ale nauczyłam się skutecznie - wczoraj zdałam!!!

Czego i wam życzę.
Avatar użytkownika
Fuks_ja
 
Posty: 13
Dołączył(a): środa 09 sierpnia 2006, 14:50
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Fuks_ja » środa 09 sierpnia 2006, 22:32

ella napisał(a):
jeszcze jedno pytanko czy jeśli na łuku najade na linie lub zgasnie mi na łuku to czy mogę powtorzyć jeszcze raz
i czy jesli np zgasnie mi na wzniesieniu to moge powtorszyc?

Jeżeli ci zgaśnie to masz drugą próbę. Jeżeli przejedziesz za linię lub potrącisz pachołek nie masz drugiej próby. Najechanie na linię nie jest błędem
Na wzniesieniu masz zawsze dwie próby.


Co ciekawe, tuż przed egzaminem egzaminator wyjaśniał, że jeśli 2 razy popełnisz tzw. mały błąd na placu, tzn. np. zgaśnie Ci silnik, to możesz na własne życzenie pojechać "w miasto", choć oczywiście masz i tak już oblane. Ja rozumiem, że to w celu zapoznania się z jazdą w mieście, co teoretycznie ma sens (choć w praktyce wątpię, żeby egzaminatorowi chciało się starać i tłumaczyć nam błędy). Ale jeżeli się plac zwali kompletnie, tj. potrąci słupek czy zrobi coś równie strasznego ;) to już na miasto wyjechać nie można. Jak dla mnie to nieco dziwne.
Avatar użytkownika
Fuks_ja
 
Posty: 13
Dołączył(a): środa 09 sierpnia 2006, 14:50
Lokalizacja: Lublin

Postprzez ella » środa 09 sierpnia 2006, 22:44

Z regulaminu forum
Podwójne posty, niektórym się coś przypomni i dopisują kolejny post, nie wiem czy widzieliście, ale jest taki magiczny przycisk Zmień, jeśli chcesz coś dopisać do postu (swojego) na, który jeszcze nikt nie odpowiedział użyj tego przycisku, wszystkie podwójne posty są usuwane (te drugie).
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez lemming » czwartek 10 sierpnia 2006, 15:03

Ja uczyłem się w taki sposób, żeby trzymać się prawej strony, tylko też nie za blisko. A linie doskonale widać było w lusterku instruktora (egzaminatora chyba też). Na ostatnich lekcjach jechałem już w sumie na wyczucie. Metoda na słupki i obroty jak już było pisane nie ma sensu
lemming
 
Posty: 16
Dołączył(a): środa 28 czerwca 2006, 15:06
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Robcio1984 » sobota 12 sierpnia 2006, 08:20

Fuks_ja napisał(a):
Vella napisał(a)::?:
Pytanie: Czy na łuku trzeba "móc wysiąść"?

Możesz stanąć "byle gdzie", tzn. ma Ci nie wystawać ani przód ani tył samochodu, ale nieważne jak blisko krawędzi jesteś. Oczywiście najpiękniej, gdy staniesz dokładnie pośrodku, ale jeśli nie wyjedziesz za krawędź to będzie zaliczone :D


Witam, no ja wlasnie w czoraj w Zielonej Gorze stanalem byle gdzie przy jezdzie do tylu, za pierwszym podejsciem przedni zderzak wchodzil mi na linie doslownie pare milimetrow i z tego powodu wlasnie mi nie zaliczyl. Bo zderzak byl pare milimetrow na lini, nie za nia tylko na niej. Wiec chyba lepiej stanac jak najblizej konca. Pozdro
Robcio1984
 
Posty: 12
Dołączył(a): piątek 07 kwietnia 2006, 17:07

Postprzez Ad_aM » sobota 12 sierpnia 2006, 11:15

Nie zaliczył ponieważ auto wystawało poza wyznaczony obszar zatrzymania :wink: Gdyby było te parę milimetrów do tyłu napewno miałbyś zaliczone ;)
Kat. B 21 IV 2006 -> Zdane za pierwszym podejściem :)
Kat. C -> może zrobię? :)

Daewoo Nexia :)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Gość » poniedziałek 21 sierpnia 2006, 21:26

ja osobiscie uczełem sie na Aveo najpier na wyczucie ...wychodziło mi cztery na piec prob ... przed egzaminem instruktor powiedział:

Zobaczysz pierszy słupek przy prawym lusterku i 1 obrót pozniej udajesz ze patrzysz przez tylnia szyba ...i prostujesz to juz na wyczucie. jedyny warunek przy jezdzie do przodu w X trzeba byc prosto ustawionym :)

Piersze moje podejscie na placu udane drugie tez (jazda na miescie niestety nie, NIECH ZYJE PAWENDA Z TORUNIA)... 22 sieprnia kolejne . Sposob sprawdzony na 5 roznych placach niekoniecznie wyniarowych.


Bryka to AVEO :)
Gość
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości