Parkowanie rownolegle na miescie

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Radwan » środa 26 kwietnia 2006, 21:19

Parkowanie równoległe pomiędzy dwoma pojazdami (manewr jest wykonywany jeżeli jest możliwe wyznaczenie miejsca do parkowania - możliwa jedna korekta toru jazdy) - wjazd tyłem - wyjazd przodem
- miejsce do parkowania wyznacza egzaminator, wskazuje je osobie egzaminowanej,
- długość miejsca do parkowania pomiędzy pojazdami powinna stanowić około 2 krotności pojazdu egzaminacyjnego,
- w trakcie wykonowania manewru możliwa jedna korekta toru jazdy,
- po zaparkowaniu pojazd nie może stwarzać zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego
- w przypadku kiedy pojazd parkuje równolegle do krawężnika, w trakcie wykonywania manewru nie może najechać na krawężnik.
Radwan
 
Posty: 315
Dołączył(a): wtorek 21 marca 2006, 18:46
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez MaciekKR » środa 26 kwietnia 2006, 23:21

Zależy czym jeździsz :-)
MaciekKR
 
Posty: 22
Dołączył(a): wtorek 25 kwietnia 2006, 00:23
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Radwan » czwartek 27 kwietnia 2006, 06:25

To jest zadanie egzaminacyjne (jedno z trzech - parkowanie prostopadłe lub skośne - przodem lub parkowanie równoległe) wykonywane niezależnie od rodzaju pojazdu na kat. B i B1. Pozdrawiam
Radwan
 
Posty: 315
Dołączył(a): wtorek 21 marca 2006, 18:46
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez Jakub J. » czwartek 27 kwietnia 2006, 15:42

Polecam następujący sposób (fiat Punto)
1. ustawiamy się obok samochodu za którym będziemy parkować (odleglość boczna nie ma znaczenia byleby nie było za daleko)
2. cofamy po prostej linii do momentu, w którym końcowy róg samochodu pokazuje sie w prawym tylnym oknie. Zatrzymujemy samochód.
4. Skręcamy koła maksymalnie w prawo
5. jedziemy (uważając aby nie wymusić pierwszeństwa) skręcając do momentu kiedy naszsamochód ustawi się około 50 stopni od osi symatrii jezdni (troche dalej od przekątnej samochodu.Ponownie zatrzymujemy pojazd
6. skręcamy koła do kierunku na wprost
7. jedziemy do momentu aż w prawym lusterku widzimy tylne prawe koło w dużej bliskośi krawęznika, ew. kiedy róg samochodu przed nami będzie w linii z prawym lusterkiem (trzeba ten moment dobrze wyczuć.
8. Zatrzymujemy sie i skręcamy koła maks. w lewo
9. Dojedzamy wolno do krawęznika do pozycji równoległej tak aby nie uderzyć w samochód za nami.
Powodzenia!
Avatar użytkownika
Jakub J.
 
Posty: 14
Dołączył(a): czwartek 27 kwietnia 2006, 11:22
Lokalizacja: Piła

Postprzez kwito » czwartek 27 kwietnia 2006, 16:54

o ile mi się wydaje powinno się unikac skręcania kół w miejscu? :?
Obrazek
kat. B - zdane za pierwszym razem 10.03.2006
od 24.02.2008 jeżdżę Trampkiem i jestem z niego dumny :P
Avatar użytkownika
kwito
 
Posty: 517
Dołączył(a): piątek 02 grudnia 2005, 00:32
Lokalizacja: Elbląg / Gdańsk

Postprzez Jakub J. » piątek 28 kwietnia 2006, 15:40

po pierwsze - tam gdzie ja zdawalem nie ma z tym problemu (skret kól w miejscu) nikt sie o to nie czepia,
po drugie - jesli to stanowi problem to jadac wolno, kontrolujac predkosc sprzeglem i wykonujac obroty kierownica wystarczajaco szybko mozna ten manewr wykonac dobrze w ten sam sposob. 8)
Avatar użytkownika
Jakub J.
 
Posty: 14
Dołączył(a): czwartek 27 kwietnia 2006, 11:22
Lokalizacja: Piła

Postprzez daven88 » czwartek 08 czerwca 2006, 19:22

dzisiaj oblalem egzamin na parkowaniu rownoleglym poniewaz pojazd zatrzymal mi sie na krawezniku. nie na jechalem na kraweznik tylko dotknalem go. egzaminator powiedzial ze nie zaliczy mi tego. ja powiedzialem ze w osrodku uczono mnie ze moge dotknac kraweznika tylko nie moge na niego najechac. on powiedzial ze nie moge nawet dotknac. Jak to jest z tym parkowanim ? moge dotknac kraweznika czy nie ? ps. po dotknieciu chcialem zrobic drobna korekte niestety egzaminator powiadzial ze juz oblane. prosze o szybka odpowiedz bo jezeli ja mam racje to bede sie odwolywal do sądu.
daven88
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 08 czerwca 2006, 19:08

Postprzez quatro » czwartek 08 czerwca 2006, 19:35

w osrodku uczono mnie ze moge dotknac kraweznika tylko nie moge na niego najechac. on powiedzial ze nie moge nawet dotknac. Jak to jest z tym parkowanim ?

Mnie też uczono, że można dotknąć krawężnika!
Poczekamy, co na ten temat powie nasz forumowy autorytet - Radwan :)
A odwołujesz się nie do sądu, tylko do dyrekcji WORD-u.
kto sieje ze łzami, ten zbiera z radością
23.06.06r- zdane!
Avatar użytkownika
quatro
 
Posty: 79
Dołączył(a): piątek 27 stycznia 2006, 00:34
Lokalizacja: dolnośląskie

Postprzez Radwan » czwartek 08 czerwca 2006, 20:42

Dziękuję za uznanie :D Po prostu, z racji pełnionych obowiązków, czytam (studiuję) przepisy. Ale do rzeczy, na temat parkowania równoległego już pisałem i aby nie wpaść w konflikt z regulaminem, powiem tylko tyle, że w trakcje wykonywania parkowania równoległego nie można najechać na krawężnik. Moim zdaniem, jeżeli koło dotknie do krawężnika i nie utraci kontaktu z jezdnią - nie jest błędem. Odwołanie jest zasadne. Pozdrawiam
Radwan
 
Posty: 315
Dołączył(a): wtorek 21 marca 2006, 18:46
Lokalizacja: Olsztyn

dzieki za odp.

Postprzez daven88 » czwartek 08 czerwca 2006, 22:57

Dzieki odwolam sie do dyrekcji ;] hehe myslalem ze trzeba odwolac sie do sadu. jeszcze raz wielkie dzieki trzymajcie kciuki aby sie udalo :!:
daven88
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 08 czerwca 2006, 19:08

Postprzez Jamal » sobota 25 sierpnia 2007, 01:31

Mam pytanie odnośnie parkowania, a dokładnie korekty.Przykładowo jestem na egzaminie. Parkuje równolegle tyłem, no i zdaję sobie sprawę, że nie za bardzo mi wyszło. W tym momencie ja podejmuje decyzje czy dokonać korekty lub nie czy po prostu egzaminator mówi że manewr nie został dobrze wykonany i mogę skorzystać korekty. I jeszcze jedna rzecz. Kiedy parkuje równolegle tyłem mogę sobie trochę ułatwić parkowanie?? Tzn. zachować trochę większy odstęp od krawężnika , a potem po prostu dojechać, co wydaję się łatwiejsze.
Jamal
 
Posty: 20
Dołączył(a): czwartek 19 lipca 2007, 22:12

Postprzez starek » sobota 25 sierpnia 2007, 16:39

Jamal napisał(a):Mam pytanie odnośnie parkowania, a dokładnie korekty.Przykładowo jestem na egzaminie. Parkuje równolegle tyłem, no i zdaję sobie sprawę, że nie za bardzo mi wyszło. W tym momencie ja podejmuje decyzje czy dokonać korekty lub nie czy po prostu egzaminator mówi że manewr nie został dobrze wykonany i mogę skorzystać korekty. I jeszcze jedna rzecz. Kiedy parkuje równolegle tyłem mogę sobie trochę ułatwić parkowanie?? Tzn. zachować trochę większy odstęp od krawężnika , a potem po prostu dojechać, co wydaję się łatwiejsze.


Ja bym zrobiła tak, że gdybym musiała poprawić ustawienie samochodu, to powiedziałabym egzaminatorowi, że teraz bedzie korekta. Tak na wypadek ewentualnego czepialstwa lepiej zawsze mówić, co się własnie robi. Teraz tak, jeżeli mimo korekty samochód nadal nie jest dobrze zaparkowany, robisz cały manewr jeszcze raz.
I odpowiedź na drugie pytanie: moim zdaniem lepiej podjechać za daleko od krawężnika i potem zrobić korektę niż władować się od razu na krawężnik.

A jeżeli chodzi o prosty sposób na parkowanie równoległe, to polecam taki:
Widzę dobre miejsce, więc odpowiednio wcześnie włączam prawy kierunkowskaz, żeby ci za mną wiedzieli, co zamierzam :) Zatrzymuję się najwcześniej równoległe z autem przed miejscem, w które chcę wjechać. Upewniam się, że droga z tyłu jest wolna. Cofam i skręcam kierownicą w prawo zachowujac bezpieczną odległość od tego auta z przodu. Patrzę na zmianę w tylną szybę i prawe lusterko. Jeżeli w w lusterku tył mojego auta zasłoni przód tego za mną lub prostopadły krawężnik, prostuję kierownicę. Potem odkręcam w lewo i jadę do momentu, aż samochód będzie równolegle do krawędzi jezdni. Ta metoda opiera się głównie na wyczuciu, ale moim zdaniem jest skuteczna. Trzeba tylko uważać, żeby nie za późno skręcić kierownicę w lewo.
Prawo Jazdy wydane dnia 30.08.2007
starek
 
Posty: 104
Dołączył(a): czwartek 31 maja 2007, 18:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez scorpio44 » sobota 25 sierpnia 2007, 19:49

Jamal, prawdopodobnie mylisz dwie sprawy - zrobienie korekty i drugą próbę manewru. Masz dwie próby i do każdej przysługuje Ci korekta. Kiedy egzaminator stwierdzi, że manewr jest niewykonany nieprawidłowo, to na korektę już za późno - robisz wtedy cały manewr od początku (druga próba) i również przysługuje Ci korekta.

Jamal napisał(a):Kiedy parkuje równolegle tyłem mogę sobie trochę ułatwić parkowanie?? Tzn. zachować trochę większy odstęp od krawężnika , a potem po prostu dojechać, co wydaję się łatwiejsze.

Możesz, ale właśnie w ramach korekty. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez szczesliwy posiadacz » piątek 05 października 2007, 17:18

Moj sposob na ten manewr jest taki:
1.podjechac ronolegle do samochodu przed ktorym bedziemy parkowac w ten sposob zeby jego tył znajdowal sie mniej wiecej w polowie tylen szyby
2.skrecenie kol do oporu w prawo i cofanie tak aby samochod znalazl sie pod katem45 st. i od razu wyprost kol
3.i teraz albo mozemy cofac do momentu kiedy jesli tyl samochodu ktory jest przed nami znajdzie sie tuz przed naszym prawym lusterkiem albo jesli jest linia to ogladac sie w lewe ramie patrzymy jak tyl samochodu przejezdza linie, to akurat latwo wyczuc no i oczywiscie wtedy do oporu w lewo i prostujemy.
szczesliwy posiadacz
 
Posty: 6
Dołączył(a): piątek 05 października 2007, 14:24
Lokalizacja: smrodowo

Postprzez melassa » piątek 05 października 2007, 20:02

hm a czy ktos te manewry wykonywal noca?

bo egzamin mam miec po poludniu w grudniu wiec raczej jasno nie bedzie;> i zastanawiam sie nad tym dosc powaznie :>
melassa
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 05 października 2007, 19:58
Lokalizacja: Krakow

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 10 gości