Zakaz palenia w miejscach publicznych

[ipIV]

Jeśli chodzi o mnie to większość osób których znam pali.... zdążyłem się przyzwyczaić i jestem przeciwko zakazom..... 8) Znam takich nałogowców którzy w wc samolotu palili :lol:

[scorpio44]

Znam takich nałogowców którzy w wc samolotu palili :lol:

Nie tylko Ty znasz, bo w WC samolotów palą wszyscy nałogowcy, i tak było zawsze. ;) :D Są też tacy, którzy nie latają samolotami tylko i wyłącznie ze względu na swój nikotynowy nałóg (bo wiedzą, że nie wytrzymają).

Miałbym delikatną sugestię, żeby zamknąć topic. Wszyscy już wypowiedzieli tutaj swoje zdanie - jedni uważają tak, drudzy tak, nikt nikogo nie przekona, a każdy nowy post w tym temacie jest pretekstem do kontynuowania tej niczego niewnoszącej wymiany zdań i przekonywania, kto ma rację.

[jimorrison]

ja jeszcze sie nie wypowiadalem ;)
jestem za zakazem smokingowania ;) w miejscach publicznych :D

[Tek]

Opowiem wam moją historię :p

Kiedy paliłem, byłem zdecydowanie przeciwko takim zakazom (ech dzieciak:p). Nie wyobrażałem sobie, jak możliwym jest, żeby dym komukolwiek przeszkadzał.
A teraz? Dym po prostu irytuje, szczypie w oczy, całe ubranie smierdzi po jakimkolwiek wyjściu do pubu, nawet na pół godziny na jedno piwko, czuję się później brudny, siedząc w domu i czując fajki z siebie samego :)

Jestem ZA zakazem.

[kwito]

ja chociaż sam palę jestem za zakazem palenia w miejscach publicznych typu przystanek autobusowy itp.
co do palenia w pubach, to nie widzę problemu żeby zrobić np. puby dla niepalących - klientów pewnie by nie brakowało ;)
osobiście lubię sobie zapalić przy piwku, ale gdy jestem z niepalącymi wychodzę sobie poprostu na zewnątrz, albo gdzieś w kąt sali aby im bezpośrednio w twarze nie dmuchać :)
a jakaś "walka" palących z niepalącymi i tak nie ma sensu bo palacze nie znikną z naszych ulic...
zresztą jak inni pisali wcześniej że przeszkadza im ktoś kto idzie po chodniku z papierosem - ludzie czy to jest papieros czy świeca dymna - chyba nie jest to takie stężenie dymu jak na przystanku czy w zamkniętym pomieszczeniu, nikt nie karze nam iść obok danej osoby... ;)

[scorpio44]

zresztą jak inni pisali wcześniej że przeszkadza im ktoś kto idzie po chodniku z papierosem - ludzie czy to jest papieros czy świeca dymna - chyba nie jest to takie stężenie dymu jak na przystanku czy w zamkniętym pomieszczeniu, nikt nie karze nam iść obok danej osoby... ;)

No to jest fakt. :D Z tym paleniem na chodniku itp. to już rzeczywiście ktoś przesadził, że to może przeszkadzać. Jeżeli chodzi o stężenie, to z pewnością w mieście dużo większe jest stężenie spalin i wszelkich innych dymów. ;)
Oczywiście jak najbardziej przeszkadza w jakimkolwiek pomieszczeniu lub w jakimkolwiek miejscu, gdzie się stoi i ktoś obok pali (najczęściej przystanki, ale nie tylko).

[Robik]

A teraz? Dym po prostu irytuje, szczypie w oczy, całe ubranie smierdzi po jakimkolwiek wyjściu do pubu, nawet na pół godziny na jedno piwko, czuję się później brudny, siedząc w domu i czując fajki z siebie samego

My sobie nie zdajemy sprawy, jak bardzo przenikliwy jest dym papierosowy. Byłem kilkanaście dni temu w barze. Jak zwykle był cały w dymie. Więc od razu po powrocie do domu ubranie poszło do prania a ja cały do mycia. Następnego dnia siedzę nad książką, podpieram sobie głowę ręką, ucząc się i co jakiś czas czuję smród papierosowy. Myślę sobie: co jest grane? przecież wszystko umyłem, zmieniłem ubranie.
I co się okazało? Że śmierdział... zegarek na rękę!
Powąchajcie sobie też banknoty po wizycie w pubie.


W kwestii formalnej, co do moich ocenzurowanych, rzekomo zbyt wulgarnych słów: były one trawestacją słów pewnego polityka pewnej postkomunistycznej partii. Kto się interesuje mocno życiem publicznym, wie, o kogo chodzi.

[ella]

Zastanawiam się Robik czy Tobie nie płacą za kampanię antynikotynową, którą tu usilnie próbujesz przeprowadzić.
Powstał topic, kazdy powiedział co o tym myśli i koniec. A Twoich wypowiedzi to juz trudno zliczyć.

Miałbym delikatną sugestię, żeby zamknąć topic. Wszyscy już wypowiedzieli tutaj swoje zdanie - jedni uważają tak, drudzy tak, nikt nikogo nie przekona, a każdy nowy post w tym temacie jest pretekstem do kontynuowania tej niczego niewnoszącej wymiany zdań i przekonywania, kto ma rację.

Nie zamykam bo sa osoby nowe na forum, które może też beda chciały wyrazic swoje zdanie.
Co do reszty znamy wasze zdanie więc oszczędzcie przybywania zakładek w tym topicu i przekonywania kto ma racje.

[mazak]

troszkę mnie nie było... ja patrze a Robik dalej ten sam temat wałkuje :lol: buhahahahaha Robik wiosna już - zakochaj się :jupi:

[Robik]

Przez dłuższy czas go nie wałkowałem, ale wieść o tym, że w końcu ma być w Polsce zakaz palenia w miejscach publicznych uznałem za na tyle ważną, iż warto było odświeżyć wątek.

A jeśli chodzi o zakochanie, to chyba coś wisi w powietrzu...

[mazak]

To Was wszystkich ucieszy.... sufit w palarni :lol:

[Robik]

Pewnie nie jednego forumowicza wkurzy to, że znowu odświeżam ten jakże emocjonujący wątek, ale chcę zareklamować pewną stronę, która wiąże się z tematem:
http://www.lokalbezpapierosa.pl/

Poza tym zakochać się już zakochałem a nawet zakochanie to było odwzajemnione i trwa nadal, więc już mi Mazak nie może nic powiedzieć :D