sytuacje niebezpieczne

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez ella » wtorek 11 kwietnia 2006, 11:10

Zdjecia rzeczywiscie dosc drastyczne, ale i tak co niektorym nie przemowia do rozsadku. To sa tak zwani "krolowie szos" i najlepsi kierowcy.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

:)

Postprzez Polonez » wtorek 11 kwietnia 2006, 11:14

To forum co raz bardziej się ..... no nic ..... Kurcze normalnie co za gadka :!: Jakbym słyszał dzieciaki w piaskownicy buhaha Jeśli tu padają hasełka tego typu : "A 140 to wcale nie jest prędkość zawrotna, chyba, że się ma malucha, seicento itp " to ja się zastanawiam czy ja rozmwaiam z dorosłymi odpowiedzialnymi ludzmi czy z takimi którzy kupili prawko za " worek ziemniaków " . Ja tam nie mam zamiaru nikomu ustepować kiedy ja jade przepisowo a jakiś **** za mną chce mnie wyprzedzić . Oczywiscie nie mówie tu że jade 50 km/h a ograniczenie jest do 100km/h. Chodzi mi o taki przykład ; wolno 80km/h ja jade sobie 100km/h i ktoś mnie chce wyprzedzić - jak zrobi to kulturalnie to nie ma problemu - ale jak chamsko to niech ani nie myśli że mu zjade z drogi - Takiego :!: :evil: Nie mamy jeszcze w Polsce Autobahnów żebyśmy mogli pozwalac sobie na takie prędkośći o których wy tu piszecie. Pamiętajcie musimy liczyć się z innymi Uzytkownikami dróg z ich możliwościami. Co z tego że macie super zachodnie bryki :!: :?: Macie przecież Polskie - wschodnioeuropejskie drogi :!: :!:
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez Matylda » wtorek 11 kwietnia 2006, 11:55

Zdjęcia bardzo drastyczne, ale to dobrze :!: Jeszcze gorzej wygląda wypadek
"na zywo", ja miałam okazje widzieć w ubiegłym roku jadąc na wakacje z rodziną. Młode małzeństwo z dzieckiem spieszyło(!) się i wyprzedzając na trzeciego uderzyli czołowo w busa, po czym odbiło ich i uderzyli w drzewo. Kobieta wypadła przez szybę i jej mózg leżał na ulicy :!: To było okropne.
Skutecznie zraziło mnie to do brawury.
Przyznaję, czasem też jeżdżę dosć szybko, nie wlokę się lewym pasem, podobno jeżdżę dosyć agresywnie, ale napewno nie jaram się prędkościami. Lubię życie i nie zamierzam pozwolić na zbieranie moich szczątków z ulicy. Czasem lepiej odpuscić.
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał !
Rozpoczęcie kursu: 22.08.2005
Egzamin 1 podejście: 23.11.2005 zaliczony pozytywnie
Prawo jazdy odebrane: 05.12.2005
Matylda
 
Posty: 313
Dołączył(a): niedziela 30 października 2005, 12:19
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez kwito » wtorek 11 kwietnia 2006, 16:14

Nam na ostatnich godzinach kursu teorytycznyego instruktor puścił taki filmik ze zdjęciami, filmikami z wypadków itp... a zdjęcia były porównywalne z tym co można znaleźć na rottenie... głowy przecięte na pół, ścięte przez krawędź dachu, człowiek przebity jakąś belką na którą się nadział i tak jak weszła przez przednią szybę, tak przebiła kierowcę i wyszła z tyłu samochodu, zdjęcia człowieka którego zabił samochód jadący ze sporą prędkością i wiele innych... ale pewnie niewiele osób to czegoś nauczyło...
Obrazek
kat. B - zdane za pierwszym razem 10.03.2006
od 24.02.2008 jeżdżę Trampkiem i jestem z niego dumny :P
Avatar użytkownika
kwito
 
Posty: 517
Dołączył(a): piątek 02 grudnia 2005, 00:32
Lokalizacja: Elbląg / Gdańsk

Postprzez jjaacc » wtorek 11 kwietnia 2006, 18:33

Mara napisał(a):jjaacc ty to tak z ręką na sercu 90 nie przekraczasz a katowicką maksimum 110 a po mieście jeździsz zawsze 50 i nigdy na nikogo nie trąbisz że tak się zapytam?

Staram się. Jeżeli przekraczam prędkość to rzadko, bardzo rzadko i nie staram dorabiać do tego jakiejś ideologii. Jeżeli używam sygnału to tylko żeby kogoś ostrzec a nie pouczyć. Staram się wybaczać potknięcia innych, może kiedyś odwdzięczą się tym samym. Traktuje innych kierowców nie jak wrogów na drodze, ale jak przyjaciół. Zwracam uwagę na obce rejestracje nie tylko zagraniczne ale i krajowe. Wiem jak Niemcy traktują przyjezdnych (przynajmniej w landach zachodnich) i staram się ich naśladować. Potrafię delektować się spokojną i równomierną jazdą nawet na naszych polskich drogach.
Co do piratów drogowych, mogę tylko powiedzieć że mam nadzieję, że jeżeli zginą to sami.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez wiesniak » wtorek 11 kwietnia 2006, 20:59

Co do zdrowego rozsądku - nikt nie powiedział, że nie trzeba go zachowywać. Nie powiedziałem, że można non stop jeździć 140 tylko jeśli warunki na to pozwalają (czyt. pusta droga, szerokie pobocza, brak kolein). Nie jeżdżę szybciej niż tyle ile pozwala mi na panowanie nad samochodem.
Co do wypadków, to nadmierna prędkość jest tylko oficjlną przyczyną większości z nich, ponieważ jest to najwygodniejsze dla policji. Tak naprawdę to winny jest stan dróg i bezmyślność niektórych kierowców. I wcale nie tych, którzy jadą szybciej, bo ci zwykle należą do lepszych kierowców, tylko często tych, którzy jadą wolniej i tamują ruch lub wymuszają pierwszeństwo, bo nie potrafią odpowiednio ocenić odległości i prędkości. Owszem zdarzają się idioci jeżdżący ile fabryka pozwala, ale to nie zawsze jest tak jak wszyscy myślą.
A co do worka kartofli - nie miałem żadnego kłopotu ze zdaniem egzaminu na prawo jazdy (w przeciwieństwie do niektórych tutaj :P), a na kursie radziłem sobie najlepiej w swojej grupie.
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez jjaacc » wtorek 11 kwietnia 2006, 21:17

wiesniak napisał(a): I wcale nie tych, którzy jadą szybciej, bo ci zwykle należą do lepszych kierowców,

Nie mogłem się powstrzymać.
Czyli ci co jeżdżą jeszcze szybciej są jeszcze lepszymi kierowcami, zwykle.
A ci co jeżdżą najszybciej są najlepszymi kierowcami, zwykle.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez ella » wtorek 11 kwietnia 2006, 21:30

Topic odbiegl od tematu glownego
jaka byla wasza najniebezpieczniejsza sytuacja na drodze. taka w ktorej mogloby sie zdarzyc cos niemilego albo sie zdarzylo???

zamykam watek
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości