Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **jjaacc** » poniedziałek 10 kwietnia 2006, 20:31

Jak potraktować takie przejście?
Jako rozdzielone?
Czy nie rozdzielone?
http://img15.imagevenue.com/img.php?loc ... ejscie.jpg

Hm... uwazam, ze rozdzielone.
Jest miejse gdzie sie "schowac", a jeszcze pytanie czy sa tam znaki nakaz jazdy z lewej/praewej strony znaku?

1.07.2005

hm.... jesli to na ciemno-czerwono po srodku to wysepka, oznaczona znakiem np. po ktorej stronie nalezy jezdzic albo tym swietlnym slupkiem to ja bym powiedzial ze jest to przejscie rozdzielone. pieszy moze stanac na wysepce i niby nie bedzie na zadnym pasie ruchu czy tym podobne.
jednak inaczej patrzac na problem to "zebra" nie jest przerwana na obszarze wysepki i z tego moze sie rodzic dylemat.

przez **wiesniak** » poniedziałek 10 kwietnia 2006, 21:37

Ja też myślę, że rozdzielone. Pamiętam jak na kursie facet mówił, że takie coś już jest wysepką.

przez **jjaacc** » poniedziałek 10 kwietnia 2006, 22:09

Sławek_18 napisał(a):Hm... uwazam, ze rozdzielone.
Jest miejse gdzie sie "schowac", a jeszcze pytanie czy sa tam znaki nakaz jazdy z lewej/praewej strony znaku?

Znazki występują

W Elblągu występują takie przejścia jak na rysunku (z tzw. azylem pośrodku), jak również przejścia przedzielone pośrodku torowiskiem. I przyznaję, że od bardzo dawna w obu wspomnianych przeze mnie sytuacjach mam ten sam dylemat co Jjaacc, zwłaszcza że intepretacje (również wśród policjantów) jak zwykle bywają odmienne.

Mogę tylko powiedzieć krótko, jak ja je traktuję - ZAWSZE, kiedy tam na środku są piesi, albo weszli po przeciwnej stronie i dochodzą do środka, się zatrzymuję i przepuszczam.

PS: Co do znaków przy wysepce, to niezależnie od interpretacji - co one mają do rzeczy?

przez **Mara** » wtorek 11 kwietnia 2006, 00:05

Mnie instruktor kiedyś powiedział że takie to jest rozdzielone są takie na brudnie i białołęce gdzie jeździliśmy i mówił jedź bo ma rozdzielone. Ale nie wiem na ile to co mówię jest miarodajne.

przez **Agawa** » wtorek 11 kwietnia 2006, 08:18

Ja równiez uważam że jest to przejście dzielone ze wzgledu na to ze jak juz napisał scorpio występuje tu "azyl posrodku" i każdy myślący pieszy powinien sie tam zatrzymac i jeszcze raz sie upewnić czy z przeciwnego kierunku, niż juz pokonana część przejścia dla pieszych nie nadjeżdżają auta.

przez **jjaacc** » wtorek 11 kwietnia 2006, 23:47

Takich przejść widać coraz więcej. Długo zastanawiałem się nad tym i do tej pory nie wiem jak to traktować. Z punktu widzenia kierowcy, niby jest to rozdzielone, ale jak spojrzeć na to od strony pieszego to wygląda to inaczej, ba pieszy może nie mieć takiej wiedzy jak kierowca, widzi pasy czyli jest na przejściu, a mama powiedziała, że na zebrze ma pierwszeństwo. Moim zdaniem jest to niedopuszczalny błąd w oznakowaniu. Kierowca będzie niewinny bo pieszy wtargnął bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd. No i pieszy jest nie winny bo był na przejściu. Pasy między wysepkami nie powinny występować.
Ale widziałem jeszcze lepsze przejście które przechodziło przez drogę dla rowerów później przez chodnik i przystanek, zatokę autobusową i jezdnię. To dopiero popisówa.

przez **Sławek_18** » środa 12 kwietnia 2006, 09:55

Ale, przeciez w tym azylu nie ma narysowanych pasow(albo na tym rysunku jest blad, albo nalezy sie nad tym konkretnym przypadkiem zastanowisz. Ale jak mowisz, ze sa znaki, z ktorej strony nalezyjechac, to wedlug mnie jest blad na rys.). Wiec zdrowo myslacy czlowiek,powinien sie domyslec, ze to cos po srodku jest dla jego bezpieczenstwa.

przez **scorpio44** » środa 12 kwietnia 2006, 10:12

Sławek_18 napisał(a):Ale, przeciez w tym azylu nie ma narysowanych pasow(albo na tym rysunku jest blad, albo nalezy sie nad tym konkretnym przypadkiem zastanowisz.

Bardzo wiele jest przejść z azylami, gdzie pasy są namalowane również w tym azylu. Tak jak na rysunku. To samo tyczy się przejść z torowiskiem pośrodku.

przez **Cycu** » środa 12 kwietnia 2006, 10:29

Ooo w Kielcach praktycznie wszędzie pasy są namalowane także na azylu. Wynika to głównie z tego, że azyle powstały stosunkowo niedawno, na istniejących, zwykłych przejściach :wink: A skoro nie jeżdżą po nich pojazdy, to nie ścierają się i tak już zostały :D
Jak dla mnie nie robi to różnicy :P Azyl to azyl i trzeba traktować jako dwa odrębne przejścia :wink:

przez **jjaacc** » piątek 14 kwietnia 2006, 18:27

A tu gzie się przejście zaczyna:
1.przed jezdnią
2.przed zatoką autobusową
3.przed częścią chodnika
4.przed ścieżką rowerową?
http://img130.imagevenue.com/img.php?lo ... dziwne.jpg

przez **Cycu** » piątek 14 kwietnia 2006, 19:01

jjaacc napisał(a):A tu gzie się przejście zaczyna:
1.przed jezdnią
2.przed zatoką autobusową
3.przed częścią chodnika
4.przed ścieżką rowerową?

Dałeś naprawdę ciekawy przykład :!: :shock: :D
Raczej wypadałoby traktować to jako dwa odrębne przejścia: pierwsze przez drogę dla rowerów i drugie przez jezdnię :roll:
A to dlatego, że ruch pojazdów jest oddzielony betonowymi płytkami (celowo nie nazywam tego chodnikiem :wink: :P ). Drugie przejście zaczyna się oczywiście w pkt. 2 i kończy przy lewej krawędzi jezdni.

PS
Czy aby na pewno nie wyciąłeś w Paincie tych trzech pasów przejścia ze środkowego pasa ruchu (czyt. prawego) i nie wkleiłeś na tą ścieżkę :?: :lol:

przez **miros** » piątek 14 kwietnia 2006, 19:02

ja bym to potraktowal jako dwa przejscia: jedno na sciezce dla rowerow, drugie juz przed czescia chodnika. problem tylko w tym, ze panowie malujacy pasy, chyba troche przedobrzyli. miedzy numerem 2 - 3 nie powinno byc wedolg mnie pasow.

Jak potraktować takie przejście?

Jak potraktować takie przejście?

Kto przegląda forum