karool1988 napisał(a):No to ok bo juz myślalem ze pomykasz na sprzęgle jakto mają niektóre kobiety :lol:
No, dobrze, że ta buźka uśmiechnięta jest na końcu zdania, bo już pomyślałam, że to na poważnie :evil: :lol:
A ja swoją zupełnie pierwszą samodzielną jazdę, czyli bez towarzystwa innej osoby posiadającej prawo jazdy, odbyłam 26 marca.
Trasa: Warszawa-Konstancin-Warszawa.
Jechało mi się świetnie.
Fakt, była to niedziela, więc ruch na drodze mniejszy, ale i tak bardzo się cieszę :D
Fajne doznanie: siedzieć we własnym samochodzie jako kierowca a nie, jak dotychczas, jako pasażer :wink: