jeeeeeeeejć! wiecie co ja wczoraj widzialam???? PŁONĄCE AUTO!!! :wow: :wow: :wow:
najpierw sie całe dymiło, w kłębach dymu stało i pod nadwoziem jakby się tlił ogień, a potem sie całe zapaliło :wow: :wow: :wow:
i tylko jakaś kobitka chodziła po ulicy i płakała... :( karetki nie było, wiec albo rannych nie było, albo już pojechali do szpitala... straż szybciutko przyjechała...
ale widok jak z filmu normalnie :| przerażające...
a to już drugi pożar samochodu w mojej okolicy :| dziwna sprawa :hmm:
oglądam teraz wszystkie wiadomości :| może coś powiedzą o przyczynach...