Rowerem po alkoholu?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez scorpio44 » czwartek 16 marca 2006, 10:59

Mara napisał(a):No właśnie. W sumie to i pieszo można stwarzac zagrożenie więc jeśli pijanym rowerzystom zabierac prawko to czemu nie i pieszym?

Powtarzam - prawo jazdy zabiera się komuś, kto po pijanemu PROWADZI POJAZD - czy to samochód, czy to rower. I jest to jak najbardziej słuszne, tylko szkoda, że rzadko egzekwowane. Natomiast nie wiem, na jakiej podstawie chcielibyście zabierać prawo jazdy pijanym pieszym. :D Podstawą do cofnięcia uprawnień jest prowadzenie pojazdu po spożyciu. A nie sam fakt spowodowania zagrożenia.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez kwito » czwartek 16 marca 2006, 14:49

a czy taczka albo wózek dziecięcy są poajzdami? :D
oczywiście żartuję sobie, ale wg mnie powinno sie zabierać uprawnienia adekwatne do prowadzonego pojazdu, czyli komuś kto prowadzi rower a nie ma np. 18 lat zabrano by kartę rowerową, albo wlepiono grzywne jeśli ktoś jedzie rowerem na podst. dowodu osobistego...
Obrazek
kat. B - zdane za pierwszym razem 10.03.2006
od 24.02.2008 jeżdżę Trampkiem i jestem z niego dumny :P
Avatar użytkownika
kwito
 
Posty: 517
Dołączył(a): piątek 02 grudnia 2005, 00:32
Lokalizacja: Elbląg / Gdańsk

Postprzez tikas » czwartek 16 marca 2006, 15:31

pytanko
a jak się nazywa osoba prowadząca kolumnę pieszych???
kierujący :wink: ?????
załóżmy,że jest po spożyciu alkoholu,zabiorą??
Bochnia
Avatar użytkownika
tikas
 
Posty: 156
Dołączył(a): środa 16 listopada 2005, 15:37
Lokalizacja: Bochnia

Postprzez Cycu » czwartek 16 marca 2006, 16:05

kwito napisał(a):powinno sie zabierać uprawnienia adekwatne do prowadzonego pojazdu, czyli komuś kto prowadzi rower a nie ma np. 18 lat zabrano by kartę rowerową, albo wlepiono grzywne jeśli ktoś jedzie rowerem na podst. dowodu osobistego...


Z tym jest ciekawa sprawa, bo wg :arrow:
http://www.rzeczpospolita.pl/prawo/doc/ ... 20_02.html sąd może orzec zakaz prowadzenia... roweru :D
Ale, zgodnie z wyrażeniem zawartym w art. 87 § 3 KW "orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów"
Użyty zwrot wskazuje więc, że zakaz obejmuje wszystkie pojazdy, na jakie prawo jazdy jest ważne, bez względu na to, jakim poruszał się sprawca wykroczenia.

EDIT:
odnośnie :arrow:
a jak się nazywa osoba prowadząca kolumnę pieszych???
kierujący ?????
załóżmy,że jest po spożyciu alkoholu,zabiorą??

rzeczywiście jest to kierujący, ale w KW mowa o prowadzącym pojazd mechaniczny lub inny pojazd. Kolumna pieszych pojazdem raczej nie jest :P więc nie zabiorą :D
Ostatnio zmieniony czwartek 16 marca 2006, 17:28 przez Cycu, łącznie zmieniany 1 raz
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez scorpio44 » czwartek 16 marca 2006, 17:27

kwito napisał(a):a czy taczka albo wózek dziecięcy są poajzdami? :D
oczywiście żartuję sobie

Wózek dziecięcy z pewnością nie. Natomiast taczka - niewykluczone, że tak. Ale też nie znalazłem na razie odpowiedzi na to pytanie. Jest przecież "zakaz wjazdu wózków ręcznych", ale za to w art. 2 Ustawy (w definicjach) nie ma definicji wózka ręcznego.

tikas napisał(a):pytanko
a jak się nazywa osoba prowadząca kolumnę pieszych???
kierujący :wink: ?????
załóżmy,że jest po spożyciu alkoholu,zabiorą??

A, no właśnie. Ciekawe. :D Bo faktycznie - kierującym jest nie tylko osoba prowadząca pojazd, ale również prowadząca kolumnę pieszych, pędząca zwierzęta itd. Ciekawe, jak to wtedy zostaje potraktowane.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Mara » czwartek 16 marca 2006, 23:29

scorpio44 napisał(a):
Mara napisał(a):No właśnie. W sumie to i pieszo można stwarzac zagrożenie więc jeśli pijanym rowerzystom zabierac prawko to czemu nie i pieszym?

Powtarzam - prawo jazdy zabiera się komuś, kto po pijanemu PROWADZI POJAZD - czy to samochód, czy to rower. I jest to jak najbardziej słuszne, tylko szkoda, że rzadko egzekwowane. Natomiast nie wiem, na jakiej podstawie chcielibyście zabierać prawo jazdy pijanym pieszym. :D Podstawą do cofnięcia uprawnień jest prowadzenie pojazdu po spożyciu. A nie sam fakt spowodowania zagrożenia.


No tak tylko że niektórym pijanym pieszym się wydaje się że właśnie prowadzą pojazd i sobie na przykład środkiem ulicy idą/jadą :-) No i takim np można by zabierac.
A tych co ida chodnikiem zostawic w spokoju. Zarówno pieszo jak i rowerem.

A karta rowerowa to jeszcze jest???? Myślałam że już nie ma.
Mara
 
Posty: 369
Dołączył(a): niedziela 15 lutego 2004, 01:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Vella » piątek 17 marca 2006, 00:06

Mara napisał(a): A tych co ida chodnikiem zostawic w spokoju. Zarówno pieszo jak i rowerem.

Myślałam, że nie można jeździć rowerem po chodniku...
Skoro walą za to mandaty...
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez scorpio44 » piątek 17 marca 2006, 00:58

Vella napisał(a):Myślałam, że nie można jeździć rowerem po chodniku...
Skoro walą za to mandaty...

Zdarzył się chociaż jeden taki wypadek, żeby ktoś dostał mandat za jazdę po chodniku?! Myślałem, że nie. :D Policja raczej nie karze za jazdę rowerem po chodniku choćby dlatego, że jest to dużo bezpieczniejsze niż jazda na przykład w mieście po ulicy.

Tak czy siak - dla mnie nie ma znaczenia, czy jedzie samochodem, czy rowerem po ulicy, czy rowerem po chodniku. Jedzie pod wpływem i nie ma zmiłuj. Ale to tylko moje zdanie.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Mara » piątek 17 marca 2006, 01:15

Tak czy siak policja i tak nie będzie biegac za rowerzystami z alkomatem co najwyżej zgarnie tych takich nawalonych a ci po piwku czy dwóch mogą byc spokojni.
Mara
 
Posty: 369
Dołączył(a): niedziela 15 lutego 2004, 01:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mesee » piątek 17 marca 2006, 01:42

U mnie w Trójmieście latem zawsze stoją "ekipy" mundurowych w kilku miejscach przy plaży, przy alejach, drogach dla rowerów. Zwykle czają się z alkomatami za krzakami :wink: lub w pobliskich lasach, a nawet sami rowerami jeżdżą.
Wiadomo-odsetek ludzi po piwku jest tam większy niz w innych miejscach w mieście. Szczególnie wieczorem.......gdy pobliskie knajpki oraz plaża zapełnione sa po brzegi (także rowerzystami) :wink:
A co do mandatów za jazdę po chodniku- to najczęsciej chyba są wydawane w miejsach często uczęszczanych przez przechodniów - ( w Sopocie np. na chodnikach przed wejściem na molo) albo tam gdzie są zakazy wjazdu dla rowerów. Nie widziałam jeszcze, żeby komuś wlepili mandat za jazdę po takim tradycyjnie uczęszczanym chodniku- mimo, że pełno zawsze policajków spaceruje i obserwuje co się dzieje wkoło :)
Przynajmniej tak jest w moim mieście.
kat.B- od 30.01.2006

:-D :-D :-D
Avatar użytkownika
Mesee
 
Posty: 130
Dołączył(a): środa 31 sierpnia 2005, 20:17
Lokalizacja: Gdańsk/Sopot

Postprzez Matylda » piątek 17 marca 2006, 12:57

Ja również nie słyszałam, żeby ktoś (przynajmniej z moich znajomych) dostał mandat za jazdę rowerem po chodniku. Ja zresztą też jeżdżę głównie po chodnikach, ponieważ jest to dla mnie bezpieczniejsze :lol: Jako, że jestem szczupła i lekka, zdarzyło mi się jadąc rowerem, że podmuch przejeżdżającej ciężarówki zrzucał mnie prawie z rowera :oops: :lol: Więc tam gdzie jest to możliwe jeżdże rowerem po chodnikach.

Mam kolegę, któremu zabrano prawo jazdy za jazdę po pijanemu rowerem, a co więcej dostał całkiem pokaźną "grzywnę". Ale nie był to jego pierwszy tego typu wybryk, kilka razy go upominano, aż w końcu trafił na nieustępliwego policjanta a ten skierował sprawę do sądu grodzkiego.
Moje zdanie jest takie: albo pijesz, albo jedziesz i nie ma znaczenia czym jedziesz!
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał !
Rozpoczęcie kursu: 22.08.2005
Egzamin 1 podejście: 23.11.2005 zaliczony pozytywnie
Prawo jazdy odebrane: 05.12.2005
Matylda
 
Posty: 313
Dołączył(a): niedziela 30 października 2005, 12:19
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez tikas » piątek 17 marca 2006, 16:16

hmmm,
mnie kiedyś policjanci opieprzyli za to,że niby jechałem po parku, no po alejkach ZA SZYBKO :? "jak się jeździ po parku ??"
drugie prowadziłem rower po chodniku (była tam akurat jednokierunkowa więc nie dało się jechać", a koleżanka jechała sobie wolniutko chodniczkiem,spotkaliśmy policjantów,
"a to po chodnikach wolno jeździć, proszę zejść z roweru"
no...
Bochnia
Avatar użytkownika
tikas
 
Posty: 156
Dołączył(a): środa 16 listopada 2005, 15:37
Lokalizacja: Bochnia

Postprzez Cycu » piątek 17 marca 2006, 17:00

Heh to zależy od Stróża Prawa :D
Ale bądźmy realistami, jeśli ktoś jedzie powoli po chodniku i przepuszcza pieszych to policjant powinien odstąpić od nakładania mandatu, czy nawet pouczenia, bo to byłoby bezcelowe :wink:
Wiadomo, jak ktoś szaleje na chodniku to naprawdę stwarza realne zagrożenie i należy mu się mandat :twisted:
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez Robik » piątek 17 marca 2006, 19:47

Myślałam, że nie można jeździć rowerem po chodniku...
Skoro walą za to mandaty...


Można jeździć, jeśli na jezdni przebiegającej przy chodniku dopuszczalna jest prędkość powyżej 60 km/h, czyli w praktyce 70 km/h. Tak przynajmniej było do niedawna. Podejrzewam, że te 60 wzięło się stąd, że takie było ograniczenie w terenie zabudowanym Teraz może więc wystarczy ograniczenie powyżej 50 km/h, czyli ograniczenie do 60 km/h.
Rowerzysta jest zobowiązany w każdym razie w takich sytuacjach do ustąpienia miejsca pieszemu.

Ja wiele się rowerem najeździłem po chodnikach i zwykle nie było ku temu podstawy prawnej, ale nigdy się mnie policja nie czepiła. Teraz rzadziej jeżdżę chodnikiem- przeszkadzają mi krawężniki, poza tym na chodniku łatwiej trafić na dresa niż na ulicy.

A ludziom rowerzyści przeszkadzają wszędzie: jak wjadę na chodnik, to slyszę: "nie masz, ku***, gdzie jeździć?!" a jak jadę ulicą, to z samochodów, które musiały zwolnić przed wyprzedzeniem mnie słyszę niekiedy teksty typu: "a chodnika to nie masz?!"
Avatar użytkownika
Robik
 
Posty: 264
Dołączył(a): środa 28 lipca 2004, 19:40
Lokalizacja: Lublin

Postprzez scorpio44 » piątek 17 marca 2006, 21:45

Robik napisał(a):poza tym na chodniku łatwiej trafić na dresa niż na ulicy.

Za to na ulicy łatwiej trafić na dresa jadącego samochodem lub innych wariatów, którzy chętnie Cię rozjadą, bo dla nich rower to nie pojazd. ;)

Robik napisał(a):A ludziom rowerzyści przeszkadzają wszędzie: jak wjadę na chodnik, to slyszę: "nie masz, ku***, gdzie jeździć?!" a jak jadę ulicą, to z samochodów, które musiały zwolnić przed wyprzedzeniem mnie słyszę niekiedy teksty typu: "a chodnika to nie masz?!"

Skąd ja to znam. :D :D :D I to nawet częściej słychać to drugie.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 15 gości