Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez Cheed » piątek 24 lutego 2006, 20:03
przez Xsystoff » piątek 24 lutego 2006, 21:20
jimorrison napisał(a):Poprawie nalezaloby wyprzedzac tak:
jedziemy te 110km/h (jak powyzej), przed nami rzeczony tir ;), co robimy?
na odleglosc 200, 100m od tira (zalezy od tego jaka predkosc ma tir jaka my - tu sie klania jeszcze umiejetnosc poprawnego oceniania odleglosci u kierowcow) zdejmujemy noge z pedalu gazu - wytracamy predkosc i utrzymujemy dystans od poprzedzajacego nas tira, jesli wymaga tego sytuacja redukujemy bieg (w tym wypadku na IV). obserwujemy co sie dzieje na przeciwnym pasie i przed tirem
przez karool1988 » poniedziałek 27 lutego 2006, 20:42
przez scorpio44 » poniedziałek 27 lutego 2006, 21:15
karool1988 napisał(a):Dawno już nie pisałem i miałem nie pisać ale z ciekawości zaglądnołem tutaj i przeczytałem, że nie potraficie wyprzedzać po kursie. Moje pytanie brzmi: co wy robiliście na tych kursach?? ja dość często wyprzedzałem i potem jak już odebrałem prawko nie miałem z tym żadnychg problemów.
przez jimorrison » poniedziałek 27 lutego 2006, 22:53
karool1988 napisał(a):I taka cenna rada jak jeździcie po polskich drogach na których jest takie pobocze to zjerzdżajcie tym którzy jadą szybciej, to nic nie kosztuje.
Jak wyprzedzacie samochód a za wami ktoś też wyprzedza to zjeżdzajcie z pasa jak najszybciej bo szlak mnie trafia jak jakiś palant zanim zjedzie na prawy pas musi przejechac 20 metrow jeszcze lewym pasem.
przez scorpio44 » poniedziałek 27 lutego 2006, 23:44
jimorrison napisał(a):mnie szlag trafia jak jedzie za mna taki palant na zderzaku podczas gdy ja wyprzedzam.
przez wiesniak » wtorek 28 lutego 2006, 00:33
scorpio44 napisał(a):Dokładnie. Nie powinno się zaczynać wyprzedzania pojazdu, który jest wyprzedzany przez pojazd nas poprzedzający i jego kierowca nie zakończył manewru. Choćby dlatego, że nie mamy widoczności (a wtedy trzeba się liczyć nawet z tym, że ten jadący przed nami jest samobójcą ;) )
przez operator » wtorek 28 lutego 2006, 10:29
przez scorpio44 » wtorek 28 lutego 2006, 11:55
operator napisał(a):mobilki a jakbyscie wyprzedzali pojazd jadacy z predkoscia 85km/h pojazdem o dlugosci 18m wadze 40 ton i z ogranicznikiem predkosci do 90 km/h??? :)
przez Tomek_ » wtorek 28 lutego 2006, 13:53
przez operator » wtorek 28 lutego 2006, 13:56
przez Sławek_18 » wtorek 28 lutego 2006, 16:27
dajcie spokoj przeciez by zwolnil jakby cos takiego go wyprzedzalo.Tomek_ napisał(a):Taki manewr zajalby duzo czasu i wymagal cos ok. 1km.
przez RadzioS » wtorek 28 lutego 2006, 17:00
przez scorpio44 » wtorek 28 lutego 2006, 18:06
RadzioS napisał(a):co do wyprzedzania osobowka, jezdzac z wieloma kierowcami zauwazylem, ze po zredukowaniu biegu przed wyprzedzaniem, w trakcie tego manewru caly czas dusza na tym teoretycznie lepszym (nizszym) biegu, malo silnik nie wyskoczy. przeciez jest pewna max predkosc na danym biegu, czesto szybciej wyprzedzimy wrzucajac wyzszy bieg (reasumujac zbyt wysokie obroty sa szkodliwe) 8)
przez bodek541 » wtorek 28 lutego 2006, 19:00