Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **abrover** » środa 08 lutego 2006, 14:21

Ile cała zabawa w prawo jazdy kat. C kosztuje? Zamierzam zrobić coś takiego, może być potrebne do przyszłej pracy. Chodzi mi o całkowity koszt, czyli kurs + egzamin, ogółem całe pieniędze które sie wtapia za parafke w tabelce w prawie jazdy od zapisania sie na kurs do samego odbioru prawka włącznie

przez **Sławek_18** » środa 08 lutego 2006, 14:33

Poprostu podlicz
Kurs-
Badania-
Egzamin teoretyczny
-II- praktyczny sztuk raz (ciezko jest zdac nie za pierwszym razem 8) )
wyrobienie prawka+ znaczek skarbowy
I to wsio.

przez **wiruswww** » środa 08 lutego 2006, 14:40

kurs: około 1800 zeta
badanbia: około 100 zeta
egzamin: 182 złocisze
odbiór prawka: 71 zeta + 5 zeta znaczki skarbowe
razem: 2158, w przyblizeniu jakies 2200 +/- 200

przez **karool1988** » środa 08 lutego 2006, 16:03

Sławek a czemu piszesz ze trudno jest nie zdac za 1 razem, tzn. ze jest łatwiej niż B? Ja bym chciał w przyszłości zdać C +E ale nigdy nie jeździłem takim pojazdem myślisz ze dałbym rade?

przez **Sławek_18** » środa 08 lutego 2006, 17:19

No jasne.
Ja jak zdawalem to popelnilem kilka mocnych bledow a i tak mnie poscil. Wiekszosc z grupy zdajacej zdawala pierwszy raz i wszyscy zdali. Na C musisz spaprac calkowicie jazde aby nie zdac. Na placu tak nie patrza, moj egzaminator poszedl sobie gdzies na przod luku a ja cofalem przy pomocy kolesi ktorzy czekali na swoja kolej :lol: :lol: (zatrzymalem sie, a oni co ty robisz dalej jezdz :twisted: [pomylilem znaki]) tak jak mowie jazda to pestka. (Na zakonczenie mojej jazdy powiedzial, ze nie umiem jezdzic i jak to panu zalicze to beddzie mnie sumienie dreczyc :lol: :twisted: ale panu zalicze :lol:

No a na C-E juz tak rozowo nie jest. Duzo "wymieka" na podlaczaniu przyczep (<&%#$@> zaczepy) ale da sie zdac do 3 razy (qmpel zdal) ale tez trzeba miec troszku wiecej "szczescia"

przez **eliot** » środa 08 lutego 2006, 17:41

to zależy sławek na jakiego trafisz egzaminatora, wcale tak łatwo nie jest z mojej grupy tylko ja zdałem, na placu strasznie byl upierdliwy gosciowi nawet mierzyl zatrzymanie sie na łuku z przodu (!). Na mieście 50 minut każdy jechał, ogólnie typ był ostry i drobiazgowy. Moim zdaniem wszystko zależy na jakiego trafisz egzaminatora

przez **abrover** » środa 08 lutego 2006, 18:02

W sumie to prawo jazdy kat. B wystarcza nawet do Volkswagena LT tego dłuższego i wyższego więc chyba jednak nie będzie potrzebne. Przecież LT i SPRINTERy nie przekraczają masy całkowitej 3,5t

Moim zdaniem tez tonaż na B jest za duży. JAkaś babka która uczyła się na puncie i jeździ seicentem, jak jej sie zdarzy wsiąść do takiego LTka to przecież postrach na drodze normalnie :shock: długi LT nie dużo różni się od tych mniejszych ciężarówek na któe trzeba mieć C

przez **karool1988** » środa 08 lutego 2006, 18:42

Sławek_18 napisał(a):No jasne.
Ja jak zdawalem to popelnilem kilka mocnych bledow a i tak mnie poscil. Wiekszosc z grupy zdajacej zdawala pierwszy raz i wszyscy zdali. Na C musisz spaprac calkowicie jazde aby nie zdac. Na placu tak nie patrza, moj egzaminator poszedl sobie gdzies na przod luku a ja cofalem przy pomocy kolesi ktorzy czekali na swoja kolej :lol: :lol: (zatrzymalem sie, a oni co ty robisz dalej jezdz :twisted: [pomylilem znaki]) tak jak mowie jazda to pestka. (Na zakonczenie mojej jazdy powiedzial, ze nie umiem jezdzic i jak to panu zalicze to beddzie mnie sumienie dreczyc :lol: :twisted: ale panu zalicze :lol:

No a na C-E juz tak rozowo nie jest. Duzo "wymieka" na podlaczaniu przyczep (<&%#$@> zaczepy) ale da sie zdac do 3 razy (qmpel zdal) ale tez trzeba miec troszku wiecej "szczescia"

No to mnie troche pocieszyłeś w wakacje nazbieram hajs i będę zdawał możecie mi jeszcze napisać czy są problemy z dostaniem pracy po kategorii C+E jako kierowca?, bo czytałem że ci co cysternami jeżdżą to około 5 koła zarabiają + to co z paliwa spuszczą, a taka kasa mi odpowiada :D

przez **eliot** » środa 08 lutego 2006, 18:51

bez doświadczenia kiepsko z pracą :?

przez **Tomek_** » czwartek 09 lutego 2006, 00:11

abrover napisał(a):W sumie to prawo jazdy kat. B wystarcza nawet do Volkswagena LT tego dłuższego i wyższego więc chyba jednak nie będzie potrzebne. Przecież LT i SPRINTERy nie przekraczają masy całkowitej 3,5t

Prawo jazdy kategorii C nie jest na pojazdy o masie calkowitej powyzej 3.5t :D

Kategoria C dotyczy dopuszczalnej masy calkowitej, pojazd moze miec mase calkowita 2t i bedzie wymagane prawko kategorii C.
Dopuszczalna masa calkowita umieszczona jest w dowodzie rejestracyjnym i nie ma nic wspolnego z masa rzeczywista pojazdu ;)

przez **abrover** » czwartek 09 lutego 2006, 14:09

Tomek_ napisał(a):
abrover napisał(a):W sumie to prawo jazdy kat. B wystarcza nawet do Volkswagena LT tego dłuższego i wyższego więc chyba jednak nie będzie potrzebne. Przecież LT i SPRINTERy nie przekraczają masy całkowitej 3,5t

Prawo jazdy kategorii C nie jest na pojazdy o masie calkowitej powyzej 3.5t :D

Kategoria C dotyczy dopuszczalnej masy calkowitej, pojazd moze miec mase calkowita 2t i bedzie wymagane prawko kategorii C.
Dopuszczalna masa calkowita umieszczona jest w dowodzie rejestracyjnym i nie ma nic wspolnego z masa rzeczywista pojazdu ;)

japierdziele koleś wiesz co, obrażasz mnie normalnie. Masa własna to tyle ile waży pojazd bez pasażeró, gotowy do jazdy,a dopuszczalna masa całkowita (o tą co mi chodziło) to masa własna + dopuszczalna ładowność.

:? :x

przez **Polonez** » czwartek 09 lutego 2006, 15:38

Karol 1988 czy ta cyfra w Twoim nicku to data urodzenia ? :) Już się przymierasz do jazdy TIR-em ? Do pracy przyjmują ponoć po ukończeniu 21 roku życia czytałem na jakimś forum o truckach . Też się nad tym zastanawiałem ale tylko nad "C". Przeraza mnie myśl cofania TIR-em, No to 73 !!!!! ( dla wtajemniczonych ) ;)

przez **karool1988** » czwartek 09 lutego 2006, 18:20

Gadza sie to data mojego urodzenia a to ze przyjmuja od 21 to nie szkodzi bo i tak najpierw szkole musze skonczyc a to sie jeszcze zejdzie:D

przez **Tomek_** » piątek 10 lutego 2006, 00:42

abrover napisał(a):japierdziele koleś wiesz co, obrażasz mnie normalnie. Masa własna to tyle ile waży pojazd bez pasażeró, gotowy do jazdy,a dopuszczalna masa całkowita (o tą co mi chodziło) to masa własna + dopuszczalna ładowność.

:? :x

Po pierwsze nie jestem twoj koles, a po drugie kazdy wie co to masa wlasna i dopuszczalna masa calkowita, jednak w poscie mowa o prawku C, ktore nie jest jak napisales na pojazdy o masie calkowite powyzej 3.5 t.
Nikt nie wnika o co ci chodzilo tylko o to co napisales (wrozke zwolnilismy, a jasnowidz na urlopie).

Wracajac jednak do tematu, nikt nie wspomina o ADR, bez ktorego prawko kategorii C jest praktycznie bezuzyteczne (poza prywatnymi zastosowaniami). Bez szkolenia ADR nikt nie zatrudni kierowcy ciezarowki.
ADR trzeba doliczyc do calkowitej ceny (w zaleznosci od miejscowosci kosztuje to chyba ok 400zl).

przez **operator** » sobota 11 lutego 2006, 01:27

Co ten Tomek wypisuje???Jakie ADRy i od kiedy???Skad o tym wiesz.Ja jakos jezdze bez ADRow i nikt ode mnie ich nie wymaga.
Pomyliles chyba ADRy z kursem na przewoz rzeczy i z tym bym sie zgodzil ze bez tego prawko kat C czy C+E jest bezuzyteczne.
Bajo!!! i do zobaczenia na szlaku.

Całkowty koszt prawka C

Całkowty koszt prawka C

:)

Kto przegląda forum