Nowy łuk -dobre rady

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Zagłoba » poniedziałek 30 stycznia 2006, 00:47

Vella:

"Rozjechanie egzaminatora" :) - z tym, ze czy to błąd :D
Co do lusterek. Najpóźniej do końca tygodnia będe się zapisywał na teoretyczny więc zapytam u źródeł. Z lusterkami jest o wiele łatwiej - i oby można było z nich korzystać ale wiadomo z egzaminatorem :twisted: nie wygrasz...
Zagłoba
 
Posty: 8
Dołączył(a): piątek 27 stycznia 2006, 17:44
Lokalizacja: z miasta (wawa)

Postprzez MarryAnn » poniedziałek 30 stycznia 2006, 01:59

Zagłoba napisał(a):Ponieważ ja zdaje w Warszawie patrzenie w lusterka odpada i radze wam też nie patrzeć - lepiej się nauczyć jechać patrząc w tylną szybę i w trójkącik (corsa)
(...)
5. Widzimy w trójkącie drugi słupek


Ja wyrażę jeszcze jedną wątpliwość...

Skoro piszesz o trójkącikach to domyślam się że jeździłeś Corsą 5 drzwiową.
A co zrobisz kiedy na egzaminie dostaniesz Corse 3 drzwiową, bo są i takie w WORDach?
One mają ślepą ściankę z tyłu.
I żadnych trójkącików.
Teoria 13 stycznia, WORD Warszawa bemowo, godzina 10, stanowisko 6
Praktyka 13 stycznia, WORD Warszawa bemowo, godzina 12, samochód 6

24 stycznia, Białołęka Ratusz, odbiór prawka

Do kompletu brakuje mi jeszcze tylko samochodu
Avatar użytkownika
MarryAnn
 
Posty: 72
Dołączył(a): sobota 14 stycznia 2006, 23:48
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Salansky » poniedziałek 30 stycznia 2006, 13:47

Na egzaminie wolno spoglądać w lusterka, nie wolno tylko jechać cały czas na nich. WIęc jedziemy na lusterkach, tylko dla picu spogldamy przez szybę. Dziś zdawałem (słusznie czas przeszły niedokonany) i w lusterka patrzyłem większość czasu i nic. Dopiero na parkowaniu sie przyczepił.
Avatar użytkownika
Salansky
 
Posty: 219
Dołączył(a): niedziela 29 stycznia 2006, 16:10
Lokalizacja: District of Wolomin

Postprzez Grauko » poniedziałek 30 stycznia 2006, 14:03

Dokładnie. Przy cofaniu najlepiej chyba patrzeć w lusterka na "samym zakręcie" a potem raz w lusterka, raz w tylną szybę i wystarczy się odpowiednio zatrzymać.
Grauko
 
Posty: 85
Dołączył(a): piątek 30 grudnia 2005, 17:15
Lokalizacja: Polska

Postprzez wy1987 » poniedziałek 30 stycznia 2006, 16:12

Vella napisał(a):
wy1987 napisał(a):
Vella napisał(a):
wy1987 napisał(a): a jak to jest ... kiedy mozna powtorzyc luk a kiedy nie ? jak sie na pacholki najedzie to nie .. slyszalem ze jest jakas opcja ..

Najechanie na linię

czyli egzaminator mi powie ze najechalem czy mam sam sie pilnowac ?

Trochę dziwne pytanie.
Oczywiste, że masz się sam pilnować, ale jak juz najedziesz lub przejedziesz linię to egzaminator z pewnością nie omieszka Cię o tym poinformować.
A na tekst "uwaga, najeżdża pan linię, radzę się zatrzymać póki czas, to będzie mógł pan powtórzyć manewr" raczej bym nie liczyła.

no to jeszcze jedno pytanko (stwierdzenie?), przepraszam ze mecze, ale zyje egzaminem ... czyli np. wiem ze nie wyrobie ze przejade i zatrzymuje samochod, moge liczyc na 2 podejscie ?
wy1987
 
Posty: 13
Dołączył(a): środa 21 grudnia 2005, 12:09

Postprzez ella » poniedziałek 30 stycznia 2006, 16:18

np. wiem ze nie wyrobie ze przejade i zatrzymuje samochod, moge liczyc na 2 podejscie ?

TAK.
Jezeli nie przejedziesz za linię ani nie potrącisz tyczki robisz drugi raz. Lepiej się zatrzymać samemu i powtarzać łuk.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Zagłoba » poniedziałek 30 stycznia 2006, 19:23

[quote="MarryAnn
Ja wyrażę jeszcze jedną wątpliwość...

Skoro piszesz o trójkącikach to domyślam się że jeździłeś Corsą 5 drzwiową.
A co zrobisz kiedy na egzaminie dostaniesz Corse 3 drzwiową, bo są i takie w WORDach?
One mają ślepą ściankę z tyłu.
I żadnych trójkącików.[/quote]

Widze, że suchej nitki na mnie nie zostawisz. Tak to jest jak się chce komuś zrobić uprzejmość. Jak dostane 3-drzwiową to będę patrzył na zakończenie tylnej, prawej szyby uznając ją za trójkąt z 5-drzwiowej. Przeniose sie do innego działu bo tu widze po mnie :cry:
Zagłoba
 
Posty: 8
Dołączył(a): piątek 27 stycznia 2006, 17:44
Lokalizacja: z miasta (wawa)

Postprzez MarryAnn » wtorek 31 stycznia 2006, 00:38

Ależ Zagłoba, nie chodzi o to że chce Cię zdołować, albo coś w tym stylu.
Poprostu chciałam zwrócić Twoją uwagę na ten problem - możesz mieć
łuk o innej geometrii, albo inny samochód (końcówka bocznej szyby pasażera
chyba kończy się wcześniej niż trójkącik, ale nie dam sobie ręki uciąć)
albo zwyczajnie zestresować się egzaminem i pomylić obroty.

Teraz, kiedy jeszcze nie zdawałeś, masz szanse coś poprawić,
a po egzaminie będzie już niestety na to za późno...

Nie chce na siłe narzucać Tobie swojej metody, poprostu jako moją dobrą
radę na nowy łuk sugeruje poleganie nie tylko na matemaatyce i trójkącikach.

P.S.
W innym dziale też Cię znajdę :D


Co do lusterek to nie jest tak źle,
Zdawałam w Wawie na powstańców 13 stycznia 2006
W lusterka patrzeć mogłam, oczywiście ustawione do miasta, a nie na linie.
Oczywiście podstawą była tylna szyba.

A więc uszy do góry...
Nie taki diabeł straszny jak go przemalowali :P
Teoria 13 stycznia, WORD Warszawa bemowo, godzina 10, stanowisko 6
Praktyka 13 stycznia, WORD Warszawa bemowo, godzina 12, samochód 6

24 stycznia, Białołęka Ratusz, odbiór prawka

Do kompletu brakuje mi jeszcze tylko samochodu
Avatar użytkownika
MarryAnn
 
Posty: 72
Dołączył(a): sobota 14 stycznia 2006, 23:48
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez eScobar » wtorek 31 stycznia 2006, 01:29

Ja to wam dam dobra rade, na luku polecam jechac na wyczucie i wierzyc we wlasne sily, jechanie wedlug jakichkolwiek schematow mija sie z celem. Ja wczoraj tj. 30 Stycznia zrobilem luk bez problemu, a ponad miesiac mialem przerwy, jazd tez nie dalo sie wykupic, bo byly pozamarzane place lub zawalone sniegiem, wiec najlepszy sposob to poprostu jechac na wyczucie i tyle.
Avatar użytkownika
eScobar
 
Posty: 22
Dołączył(a): czwartek 26 stycznia 2006, 18:57
Lokalizacja: Łódź

Postprzez MarryAnn » wtorek 31 stycznia 2006, 01:31

eScobar, zrobiłeś to samo co ja 13 - jechałeś na wyczucie.
Moim zdaniem najlepszy sposób.
Teoria 13 stycznia, WORD Warszawa bemowo, godzina 10, stanowisko 6
Praktyka 13 stycznia, WORD Warszawa bemowo, godzina 12, samochód 6

24 stycznia, Białołęka Ratusz, odbiór prawka

Do kompletu brakuje mi jeszcze tylko samochodu
Avatar użytkownika
MarryAnn
 
Posty: 72
Dołączył(a): sobota 14 stycznia 2006, 23:48
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez eScobar » wtorek 31 stycznia 2006, 01:34

Dokladnie, tak jest najlepiej. Jak w razie czego cos Ci sie nie uda to mozna miec pretensje tylko do siebie, ze sie nie umie tego robic, wtedy wykupujemy sobie jazdy na placu przed kolejnym egzaminem i gra gitarka. Uwazam ze obecny luk to pikus przy starym. Na poprzednim luku zostalem wlasnie udupiony, a ten bez problemu, nawet sie nie spocilem :-]
Avatar użytkownika
eScobar
 
Posty: 22
Dołączył(a): czwartek 26 stycznia 2006, 18:57
Lokalizacja: Łódź

Postprzez wy1987 » wtorek 31 stycznia 2006, 08:56

jednak bede jechal na wyczucie, kierowac umiem, boje sie tylko ze sie nie wyrobie, albo sie zamotam i wjade na slupek ale juz na poczatku zaczne lekko krecic w prawa strone i w zaleznosci od sytuacji albo dokrecac albo odkrecac ... luk jest w koncu szerszy a na starym nie mialem zadnych klopotow z wyjazdem, takze bedzie, powinno byc SI ... jak cos bedzie niegralo to zatrzymuje auto i od nowa ... ehhh jak ja sie stresuje !
wy1987
 
Posty: 13
Dołączył(a): środa 21 grudnia 2005, 12:09

Postprzez Zagłoba » wtorek 31 stycznia 2006, 22:13

To zostaje tutaj. Ja też jade na wyczucie tylko jakoś je trzeba "wyczuć" więc przy każdym słupku sprawdzam jedynie co się dzieje z samochodem. Jesli mozna spojrzec w lusterko to i dobrze... bedzie latwiej :)
Zagłoba
 
Posty: 8
Dołączył(a): piątek 27 stycznia 2006, 17:44
Lokalizacja: z miasta (wawa)

Postprzez Klog » czwartek 02 lutego 2006, 17:39

To ja też się dopiszę.
Mój sposób jest prosty i nauczyłem się go w 15 minut, a do geniuszy nie należę :wink:

1. Jazda do przodu: trzymam się raczej lewej strony, a na łuku zatrzymuję się lekko z prawej.

2. Cofanie na łuku: Zaczynam skręcać przy cofaniu. Patrzę tylko w prawe lusterko i staram się trzymać samochód 30-60cm obok słupków po prawej stronie (tych wewnętrznych). Jeżeli jestem za daleko od słupka to mocno przykręcam kierownicę; natępny słupek już widzę więc zawsze zdążę odkręcić.

WAŻNE !!! Lepiej skręcić za mocno i potem odkręcać niż odwrotnie.

3. Najtrudniejszy jest moment wyprostowania. Jak czuję że już jestem blisko końca łuku to zerkam w środkowe lusterko żeby się zorientować gdzie jestem.

4. Wtedy pakuję głowę dokładnie między siedzenia (ważne aby być na środku) i staram się środkiem tylnej szyby (gdzie mechanizm wycieraczki wychodzi z samochodu) wycelować w środkowy słupek.
Klog
 
Posty: 30
Dołączył(a): środa 07 grudnia 2005, 00:39
Lokalizacja: Poznań

Postprzez wy1987 » czwartek 02 lutego 2006, 18:31

juz po egzaminie .. uff zdalem .. hehe o patrzeniu w lusterka nawet mowy nie bylo, raz spojrzalem i juz uwaga mi zostala zwrocona ! na patrzeniu przez tylnia szybe jednak sie udalo :) ale sie ciesze ! powodzenia wszystkim !
wy1987
 
Posty: 13
Dołączył(a): środa 21 grudnia 2005, 12:09

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości