Wielkie refleksje zwiazane z egzaminem - pytania?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Wielkie refleksje zwiazane z egzaminem!

Postprzez eScobar » czwartek 26 stycznia 2006, 19:15

Witam!

Na poczatku chcialem sie przedstawic, nazywam sie Piotrek. Niedlugo, czyli 30 Stycznia bede mial egzamin praktyczny w Lodzi na Smutnej. Bedzie to moj drugi egzamin, na poczatku zostalem ustrzelony na luku, ale jeszcze po starych zasadach. Kolejny egzamin zbliza sie wielkimi krokami, a ja coraz bardziej sie boje, nie wiem co mam ze soba zrobic, ciagle mi to w glowie siedzi. Prawo jazdy to moje marzenie juz od kilku lat i mam problemy z jego realizacja. Jak czytam w internecie i slucham ludzi, ze po nowych warunkach zdaje 20% osob to wogole robi mi sie juz slabo. Planowalem wykupic sobie jazdy, zeby potrenowac. Myslalem, zeby z 2 godziny wykupic, ale swoja droga szkoda mi troche kasy, bo juz ponad 200 zl wywalilem na poprzednie jazdy przed tamtym egzaminem. Nie wiem co robic, czy pojsc na pierwszy ogien, czy potrenowac. Wogole mam ciagle refleksje zeby przejsc do Sieradza. Wiem, ze to moj drugi egzamin dopiero, ale szczerze wykanczam sie juz psychicznie. Nigdy sie jeszcze tak nie balem jak na egzaminie na prawko. Czuje sie tak jakbym mial skoczyc z mostu bez liny. Wiem, ze bedzie was smieszyc to co mowie, ale mnie to nie smieszy wogole. To co sie dzieje teraz z tym prawem jazdy to tragedia poprostu. Teraz predzej mozna zrobic licencje pilota niz prawo jazdy. Uwazam ze jesli nie zdam za 3 razem to rezygnuje z prawa jazdy, trudno, bede to przezywal, ale nie mam juz zdrowia do tego :(

Doradzcie mi co mam robic, prosze.
Avatar użytkownika
eScobar
 
Posty: 22
Dołączył(a): czwartek 26 stycznia 2006, 18:57
Lokalizacja: Łódź

Re: Wielkie refleksje zwiazane z egzaminem!

Postprzez cman » czwartek 26 stycznia 2006, 19:33

eScobar napisał(a):Prawo jazdy to moje marzenie juz od kilku lat...

Jeśli tak, to na pewno nie możesz się poddawać, zwłaszcza już po 3 razach.
Mój kumpel, który naprawdę dobrze jeździ, zdał dopiero za 6 razem. Miał po prostu pecha, wredny egzaminator, nerwy itp.
Postaraj się poćwiczyć jak najwięcej, na jakichś placach itp., niekoniecznie z instruktorem. Jeżeli masz możliwość, najlepiej zupełnie sam, wtedy będziesz bardziej odprężony, poćwicz te elementy, które sprawiają Ci największy problem. Jeżeli je dobrze wyćwiczysz, będziesz czuł się bardziej pewnie i nie powinieneś się wtedy tak denerwować.

Takie jest moje zdanie. W każdym razie życzę Ci wytrwałości i powodzenia.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Slaven » czwartek 26 stycznia 2006, 19:37

Po 1) - nie stresuj sie tak, ja mam egzamin jutro i poki co jestem spokojny 8) Stres ci na pewnie nie pomoze, moze zaszkodzic, a zawsze mozesz zdac za 3 razem i nic sie nie stanie.

Po 2) - Wykup sobie koniecznie dodatkowe jazdy, bez tego bedzie ci ciezko, nie masz wprawy w parkowaniu, ani w jezdzie na nowym łuku, 2h to minimum, ktore powinienes wyjezdzic.

Po 3) - do Piotrkowa masz blizej, niz do Sieradza i bedzie, Ci tam jeszcze łatwiej zdać.

Po 4) - Zmien nazwe tematu, dopisz "- pytania", bo ja jeszcze mam pare pytan odnosnie egzaminu szczegolowych, a nie chce tworzyc nowego tematu:

1) - Aby sprawdzić światła od biegu wstecznego, musze przecież zapalić silnik tak? Czy starczy sam zapłon? Więc zapalam – wrzucam wsteczny, zarzucam ręczny i egzaminator mi trzyma sprzęgło, a ja mam sprawdzić lub na odwrót?

2) - Światła przeciwmgielne są tylko z przodu, czy z obu stron? Pozycyjne z obu? Przy sprawdzaniu świateł obchodzi cały samochód, żeby sprawdzić czy się palą we wszystkich możliwych miejscach?

3) - Czy o znaczniki MIN i MAX przy płynach mogą mnie spytać? Gdzie one są w poszczególnych płynach?
Slaven
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek 30 grudnia 2005, 19:10

Postprzez karool1988 » czwartek 26 stycznia 2006, 19:50

1) - Aby sprawdzić światła od biegu wstecznego, musze przecież zapalić silnik tak? Czy starczy sam zapłon? Więc zapalam – wrzucam wsteczny, zarzucam ręczny i egzaminator mi trzyma sprzęgło, a ja mam sprawdzić lub na odwrót?


Nie wiem u mnie nie kazal wstecznego sprawdzac

2) - Światła przeciwmgielne są tylko z przodu, czy z obu stron? Pozycyjne z obu? Przy sprawdzaniu świateł obchodzi cały samochód, żeby sprawdzić czy się palą we wszystkich możliwych miejscach?


Przeciwmgielne są zarówno z przodu jak i z tyłu, pozycyjne też są z obu, u mnie na egzaminie egzaminator kazal mi tylko włączyć światla a on stal przed wozem i sprawdzal czy swiecą, jesli bedzie kazal ci zebys sam sprawdzil czy dzialają to jak najbardziej musisz obejsc caly samochod.

3) - Czy o znaczniki MIN i MAX przy płynach mogą mnie spytać? Gdzie one są w poszczególnych płynach?


Teoretycznie mogą w praktyce chyba nie pytają, a jak zapytają to chyba zaden problem zobaczyc na zbiornikach kreseczki od maksymalnej ilosci i od minimalnej, jak masz samochod w domu to powiedz ojcu zeby ci pokazal gdzie sa jakie zbiorniki i juz
24. 01. 2006 zdany egzamin za pierwszym razem:)
Ujeżdżał będę Nissana Primere 2.0TD :)
Odebrane 31.01.2006
Avatar użytkownika
karool1988
 
Posty: 215
Dołączył(a): poniedziałek 23 stycznia 2006, 23:45
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez Slaven » czwartek 26 stycznia 2006, 19:54

A jak jest z kierunkowskazami na rondzie? Chodzi mi o takie zwykle z wysepka, gdzie mamy jeden pas ruchu. Wlaczamy migacz jak wjezdzamy na rondo czy nie?
Slaven
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek 30 grudnia 2005, 19:10

Postprzez pacia » czwartek 26 stycznia 2006, 19:57

nie ... miagacz włączamy tylko przy wyjeździe z ronda
"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie.
Większości ludzi taki śmiech sprawai ból."
Avatar użytkownika
pacia
 
Posty: 139
Dołączył(a): wtorek 25 października 2005, 16:03
Lokalizacja: Katowice

Re: Wielkie refleksje zwiazane z egzaminem!

Postprzez mama_do_kwadratu » czwartek 26 stycznia 2006, 20:18

eScobar napisał(a):
Wiem, ze to moj drugi egzamin dopiero, ale szczerze wykanczam sie juz psychicznie. Nigdy sie jeszcze tak nie balem jak na egzaminie na prawko. Czuje sie tak jakbym mial skoczyc z mostu bez liny. Wiem, ze bedzie was smieszyc to co mowie, ale mnie to nie smieszy wogole. To co sie dzieje teraz z tym prawem jazdy to tragedia poprostu. Teraz predzej mozna zrobic licencje pilota niz prawo jazdy. Uwazam ze jesli nie zdam za 3 razem to rezygnuje z prawa jazdy, trudno, bede to przezywal, ale nie mam juz zdrowia do tego :(

Doradzcie mi co mam robic, prosze.

Człowieku!!!Czego się łamiesz.Ludzie zdają po 8-9 razy i się nie poddają.Ja na 1 egzaminie popełniłam jeden z najgłupszych błędów-nie zapiełam pasów.I co z tego????????Poszłam na drugi mniej zdenerwowana i najechałam na słupek !!!I co z tego???
Nie poddawaj się!!!Kiedyś się w końcu zda.
Głowy do góry:-))) :) :) :) :)
A oto moja historia:
5.09-rozpoczęcie kursu
29.11-testy zdane
22.12,19.01,13.02-niestety nie mój dzień
16.03-bezbłednie zdane prawko:-)))
31.03-ODEBRANE
mama_do_kwadratu
 
Posty: 33
Dołączył(a): czwartek 22 grudnia 2005, 21:10
Lokalizacja: Kielce

Postprzez Włodek » czwartek 26 stycznia 2006, 20:43

karool1988 napisał(a):
1) - Aby sprawdzić światła od biegu wstecznego, musze przecież zapalić silnik tak? Czy starczy sam zapłon? Więc zapalam – wrzucam wsteczny, zarzucam ręczny i egzaminator mi trzyma sprzęgło, a ja mam sprawdzić lub na odwrót?


Nie wiem u mnie nie kazal wstecznego sprawdzac

2) - Światła przeciwmgielne są tylko z przodu, czy z obu stron? Pozycyjne z obu? Przy sprawdzaniu świateł obchodzi cały samochód, żeby sprawdzić czy się palą we wszystkich możliwych miejscach?


Przeciwmgielne są zarówno z przodu jak i z tyłu, pozycyjne też są z obu, u mnie na egzaminie egzaminator kazal mi tylko włączyć światla a on stal przed wozem i sprawdzal czy swiecą, jesli bedzie kazal ci zebys sam sprawdzil czy dzialają to jak najbardziej musisz obejsc caly samochod

Aby sprawdzić światło cofania nie musisz uruchamiać silnika :!: Musisz tylko przekręcić kluczyk w stacyjce w pozycję "zapalone kontrolki"i przełączyć dźwignie zmiany biegów na "wsteczny".
Podobnie włączasz przeciwmgielne tylne (światło obowiązkowe) , przekręcony kluczyk + włączone światła mijania. Przeciwmgielne przednie są nieobowiązkowymi światłami dodatkowymi. (Szczerze mówiąc - nie spotkałem się z takim przypadkiem w L egzaminacyjnych) :?
Przy sprawdzaniu świateł pozycyjnych nie zapomnij o oświetleniu tablicy rejestracynej.
Sprawdź też klakson. :!:
Spokojny instruktor,
Pozdrawiam wszystkich na forum a zwłaszcza
Zagłębiaków
Avatar użytkownika
Włodek
 
Posty: 390
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2004, 13:41
Lokalizacja: Będzin,Sosnowiec,Czeladź

Postprzez Grauko » czwartek 26 stycznia 2006, 21:06

Dokładnie (czytajcie wyżej :D). Nie zapomnij też także o sprawdzeniu, czy są pozamykane drzwi samochodu (nie wiem czy jest tak we wszystkich ośrodkach, ale w moim tego wymagają). A do większośći świateł wystarczy po prostu zapłon.
Grauko
 
Posty: 85
Dołączył(a): piątek 30 grudnia 2005, 17:15
Lokalizacja: Polska

Postprzez Slaven » czwartek 26 stycznia 2006, 21:10

Myslalem, ze jest tak, ze swiatla przecimgielne (nie ma szczegolnie wyszczegolnionego "tylnego", sa tylko po prostu swiatla przeciwmgielne - przynajmniej w corsie) wiec wlaczasz je bez swiatel mijania i obchodzisz caly samochod.

Teraz pytanie odnosnie łuku - przy zamtrzymywaniu w kopercie (w polu zatrzymania) robicie to na wyczucie czy tez jakos patrzycie na pacholki ?
Slaven
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek 30 grudnia 2005, 19:10

Postprzez Grauko » czwartek 26 stycznia 2006, 21:14

Osobiście robie to na "wyczucie", tzn. staram się patrzeć w lusterka boczne i wsteczne. Ale można też sobie znaleźć jakiś punkt (koordynat), aby się wpakować w miejsce zatrzymania :D
Grauko
 
Posty: 85
Dołączył(a): piątek 30 grudnia 2005, 17:15
Lokalizacja: Polska

Postprzez Włodek » czwartek 26 stycznia 2006, 22:39

Slaven napisał(a):Myslalem, ze jest tak, ze swiatla przecimgielne (nie ma szczegolnie wyszczegolnionego "tylnego", sa tylko po prostu swiatla przeciwmgielne - przynajmniej w corsie) wiec wlaczasz je bez swiatel mijania i obchodzisz caly samochod.

Teraz pytanie odnosnie łuku - przy zamtrzymywaniu w kopercie (w polu zatrzymania) robicie to na wyczucie czy tez jakos patrzycie na pacholki ?


Masz kolego braki w teorii. :( Przypomnij sobie kiedy możesz włączyć światła przeciwmgłowe a kiedy musisz je wyłączyć. 8) :oops:
Corsa ma długość ok 3.8 m - "pole zatrzymania" 5 m. Miejsca jest naprawdę dużo.
Jednym ze sposobów jest zatrzymywanie się (przodem), gdy prawa tyczka jest na wysokości połowy wycieraczki prawej.Można analogicznie stosować tą samą miarę przy dojeżdżaniu tyłem, ale egzaminator może się przyczepić, że nie patrzysz przez tylną szybę.Możesz też , jak koleżanki i koledzy spróbować to "wyczuć". Zrobisz to kilkakrotnie i sam zobaczysz jakie to łatwe.... :)
Powodzenia.
Spokojny instruktor,
Pozdrawiam wszystkich na forum a zwłaszcza
Zagłębiaków
Avatar użytkownika
Włodek
 
Posty: 390
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2004, 13:41
Lokalizacja: Będzin,Sosnowiec,Czeladź

Postprzez Slaven » czwartek 26 stycznia 2006, 23:22

Włodek napisał(a):
Slaven napisał(a):Myslalem, ze jest tak, ze swiatla przecimgielne (nie ma szczegolnie wyszczegolnionego "tylnego", sa tylko po prostu swiatla przeciwmgielne - przynajmniej w corsie) wiec wlaczasz je bez swiatel mijania i obchodzisz caly samochod.

Teraz pytanie odnosnie łuku - przy zamtrzymywaniu w kopercie (w polu zatrzymania) robicie to na wyczucie czy tez jakos patrzycie na pacholki ?


Masz kolego braki w teorii. :( Przypomnij sobie kiedy możesz włączyć światła przeciwmgłowe a kiedy musisz je wyłączyć. 8) :oops:
Corsa ma długość ok 3.8 m - "pole zatrzymania" 5 m. Miejsca jest naprawdę dużo.
Jednym ze sposobów jest zatrzymywanie się (przodem), gdy prawa tyczka jest na wysokości połowy wycieraczki prawej.Można analogicznie stosować tą samą miarę przy dojeżdżaniu tyłem, ale egzaminator może się przyczepić, że nie patrzysz przez tylną szybę.Możesz też , jak koleżanki i koledzy spróbować to "wyczuć". Zrobisz to kilkakrotnie i sam zobaczysz jakie to łatwe.... :)
Powodzenia.


A moze mi Pan dokladnie jeszcze raz napisac, jak to jest sprawdzaniu tych sw. przeciwmgilnych w corsie i co dokladnie sie wtedy pali?
Slaven
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek 30 grudnia 2005, 19:10

Postprzez Włodek » czwartek 26 stycznia 2006, 23:56

Slaven napisał(a):
A moze mi Pan dokladnie jeszcze raz napisac, jak to jest sprawdzaniu tych sw. przeciwmgilnych w corsie i co dokladnie sie wtedy pali?


Włączasz kluczyk w stacyjce, przekręcasz włacznik świateł na 2 pozycje (światła mijania)
i wciskasz przycisk świateł przecwmgielnych. Świeci się nisko, w zderzaku tylnym, po lewej stronie jaskrawo-czerwone światło.Na desce rozdzielczej świeci się pomarańczowy symbol świateł przeciwmgielnych. To wszystko. Myślę,że trochę pomogłem.. 8)
Spokojny instruktor,
Pozdrawiam wszystkich na forum a zwłaszcza
Zagłębiaków
Avatar użytkownika
Włodek
 
Posty: 390
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2004, 13:41
Lokalizacja: Będzin,Sosnowiec,Czeladź

Postprzez eScobar » piątek 27 stycznia 2006, 04:55

Na poczatku chcialem podziekowac wszystkim za cieple slowa. Co do tego co pisaliscie to odpowiem. Jestem czlowiekiem ktory szybko sie zniecheca do czegos, niestety, ale tak juz mam. Kolejna sprawa taka, ze zazwyczaj jesli na czyms bardzo mi zalezy to nie wychodzi mi to wogole. Nie wiem dlaczego tak jest, jestem pechowcem i tyle. Wracajac do prawa jazdy to w sumie zdawalem jeszcze na starych zasadach, na luku skosil mnie egzaminator, ale nie ze najechalem na linie tylko ze powinienem blizej podjechac do slupow jak dojechalem do przodu luku. Mialem 2 proby i dalem d***. Na dodatek jeszcze egzaminator widzialem zrobil glupi usmiech, mialem ochote wyjsc i cos mu powiedziec, ale dalem sobie spokoj. Boze jacy Ci ludzie sa bez serca, to poprostu zaprogramowane roboty zeby umilac zycie osoba ktore chca zrobic prawo jazdy, a nie moga przez takiego gada. Coz 30 stycznia w Poniedzialek czeka mnie kolejny egzamin po nowych zasadach, jestem ciekaw co z tego bedzie. Obecnie mam pustke w glowie i jak znam zycie znowu nie wyjade na miasto nawet, bo znowu pewnie na tym luku sie doczepia. Juz nie chodzi o to zdawanie, bo do tego mozna sie jakos przyzwyczaic, ale najgorsze jest to czekanie. Ponad miesiac, a teraz sie dowiedzialem ze nawet 2 miesiace. Przeciez to jest chore. Najgorsze jest to oczekiwanie i ciagle mysli, ze juz moglbym sobie jezdzic. Mam metlik w glowie i nie wiem co ze soba zrobic, egzamin sie zbliza a ja mam taki krochmal w glowie, ze masakra. Musze sobie kupic jakies tabletki na uspokojenie na ten egzamin bo ja tam wykorkuje, a co najciekawsze jak wykupuje jazdy to jezdze bez problemu, wykupywalem juz w roznych szkolach jazdy i nikt nie mial zastrzezen :[ Dziadostwo robi sie w polsce coraz wieksze, niedlugo to zrobic prawo jazdy to bedzie taki wyczyn jak dostac Nobla. ehh


Pozdrawiam cieplo forumowiczow i przepraszam za moje gledzenie :(
Avatar użytkownika
eScobar
 
Posty: 22
Dołączył(a): czwartek 26 stycznia 2006, 18:57
Lokalizacja: Łódź

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości