PÓŁSPRZEGŁO

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Silent » sobota 17 grudnia 2005, 22:44

jimorrison napisał(a):chyba chodzilo Ci o 1 tys. obrotow na minute (R.P.M)

Fakt, masz racje, pomyliłem się :)
Jedno zero w te czy we fte ;) Sorka za błąd :D
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez RIVER » niedziela 18 grudnia 2005, 00:17

Dzieki za odpowiedzi , ale mi samochod nie chciał ruszyc na samym sprzegle i zebrałem mały 'ochrzan' od egzaminatora (chyba za wszystkich) ze wszyscy prawie chcemy ruszac na samym sprzegle a tak sie nie da, i nie miałem wyjscia musiałem jezdzic z gazem chociarz nigdy na kursie nie jechałem z gazem i jak sie powtórzy taka sama sytuacja ze znowu nie pójdzie jechac na placu na półsprzegle to nie wiem czy dam rade zdac.Co mam zrobic?
RIVER
 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota 17 grudnia 2005, 00:57

Postprzez tikas » niedziela 18 grudnia 2005, 00:44

no a jak ktos z was jezdzil po placyku prywatnym samochodem???
uzywaliscie tylko samego sprzegla??????bez gazu???
Bochnia
Avatar użytkownika
tikas
 
Posty: 156
Dołączył(a): środa 16 listopada 2005, 15:37
Lokalizacja: Bochnia

Postprzez ella » niedziela 18 grudnia 2005, 00:53

RIVER napisał(a):Co mam zrobic?

Spróbuj przed egzaminem pojeździć trochę z gazem. Zobaczysz jak to jest na placyku.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Vella » niedziela 18 grudnia 2005, 01:22

tikas napisał(a):no a jak ktos z was jezdzil po placyku prywatnym samochodem???
uzywaliscie tylko samego sprzegla??????bez gazu???

tak.
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez dianda » niedziela 18 grudnia 2005, 01:29

Ostatnio na swoim próbowałam na półsprzęgle zaparkować... jak mi samochód stanął w słup... aż mi gały na wierzch wyszły. Jazda na półsprzęgle jest niebezpieczna (a w autku obrotomierza nie mam), bo łatwo może zgasnąć, albo "zaprychać" się na żabkę, ładnie na coś wjeżdzając :twisted:
Po prostu regulujcie prędkość
Mam gaz troszeczkę wduszony i caaaały czas trzymam. Z kolei reuluję obroty sprzęgłem. Jak chcę by zwolnił, wciskam na chwilę do oporu i autko się kula. Gdy ma jechać, lekko sprzęgło popuszczam. Oczywiście nie należy za mocno wduszać gazu bo sobie silnik poryczy :).
Wyczuć samochód i tyle...
:arrow: Kat. B: 29.11.2005
>>>Zdane za pierwszym podejściem<<<
Obrazek
Avatar użytkownika
dianda
 
Posty: 152
Dołączył(a): piątek 28 października 2005, 10:27

Postprzez MarekS » poniedziałek 19 grudnia 2005, 20:30

Ja dostawalem ostry ochrzan za jazde z gazem na placu,gdy mowilem ze ja sie wole skupic na manewrach niz na tym czy mi auto nie zgasnie to powiedzial ze wiecej paliwa pojdzie niz zaplacilem,wiec wiecie o co chodzi ;) .
MarekS
 
Posty: 12
Dołączył(a): wtorek 15 listopada 2005, 17:19

Postprzez Myslovitz » poniedziałek 19 grudnia 2005, 20:56

Przez cały kurs i na jazdach doszkalających też placyk pokonywałam tylko i wyłącznie na półsprzęgle i zgasł mi chyba z jeden raz :D
Nie wyobrażam sobie jazdy na placu z gazem i już, po prostu za szybko wtedy jadę :lol: i nie jestem wtedy zbyt precyzyjna.
Jazda na półsprzęgle jest dla mnie wygodniejsza.
Choć ... choć muszę przyznać, że na drugim egzaminie, ruszając na łuku, musiałam delikatniutko gaziku dodać, bo sprzęgło nie za bardzo chciało ze mną współpracować, tak mocno było rozregulowane :x
Generalnie jednak po placu jeżdżę bez gazu :]
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ymonm » poniedziałek 19 grudnia 2005, 21:03

Na pierwszych godzinach uczylem sie na polsprzegle. Stwierdzilem, ze to nie ma sensu. Z gazem latwiej i przede wszystkim PEWNIEJ sie jezdzi ;-) Predkosc jazdy zawsze zalezy od wciskania sprzegla wiec gaz tutaj nie ma nic do rzeczy :-) Nie ma obawy, ze silnik zgasnie...

Uwazam, ze osoby, ktore opanuja nerwy i sa dobrze przygotowane moga jezdzic na polsprzegle. Natomiast laiki, albo zestresowani - lepiej nie ryzykowac... najlepiej polozyc noge na gazie
#1 plac - miasto -
#2 Plac + miasto -
#3 3.01.'06. Plac + Miasto + ZDANE!
17 stycznia - prawko odebrane
---
Z każdym kilometrem nabywam doświadczenia...
Avatar użytkownika
ymonm
 
Posty: 224
Dołączył(a): sobota 27 sierpnia 2005, 15:44
Lokalizacja: Ostrzeszów

Postprzez mtbiker » czwartek 22 grudnia 2005, 21:33

ymonm napisał(a):Uwazam, ze osoby, ktore opanuja nerwy i sa dobrze przygotowane moga jezdzic na polsprzegle. Natomiast laiki, albo zestresowani - lepiej nie ryzykowac... najlepiej polozyc noge na gazie


Ciezko chyba nie byc laikiem po 30 godzinach jazdy? :roll: W zwiazku z tym zaliczam sie i do laikow i do zestresowanych, z podkresleniem tej drugiej grupy. Nogi mi lataja na egzaminie az milo. Dzis sobie zdawalem i od momentu, kiedy sprzeglo zaskakuje do momentu zgasniecia silnika bylo ok. 1-2cm, wiec zgasl mi raz na placu i raz w miescie. Dlaczego nie zdalem, to juz nie jest w tym momencie wazne. Chcialbym tylko spytac, jak to sie powinno robic z tym gazem? Czy trzymac go naprawde caly czas bardzo delikatnie i regulowac wszystko sprzeglem? Dzis w sytuacjach krytycznych w tym $%^^##@# samochodze, probowalem troszke gazu uzywac, ale wciskalem go za duzo z nerwow, wiec dalem sobie spokoj. Plac jakos poszedl, ale ruszanie w miescie bylo katorga!!! Samochod wyl:( Co radzicie? :(
TEORIA - 18/18

PRAKTYKA
22.12.05 - plac zdany, miasto oblane
03.01.06 - plac zdany, miasto oblane
31.01.06 - plac zdany, miasto zdane
09.02.06 - odbiór
Warszawa - Bemowo
mtbiker
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 21 grudnia 2005, 19:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mtbiker » poniedziałek 02 stycznia 2006, 22:03

Wiec... co radzicie? Jest jakas uniwersalna teoretyczna prawda co do ruszania samochodem? :(
TEORIA - 18/18

PRAKTYKA
22.12.05 - plac zdany, miasto oblane
03.01.06 - plac zdany, miasto oblane
31.01.06 - plac zdany, miasto zdane
09.02.06 - odbiór
Warszawa - Bemowo
mtbiker
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 21 grudnia 2005, 19:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez RadzioS » poniedziałek 02 stycznia 2006, 22:20

ja poczatkowo na placu jezdzilem bez gazu, ale potem jak mialem jazdy na miescie to nie moglem z gazem ruszac, bo juz z placu mialem przyzwyczajenia. zaczalem wiec smigac po placu z gazem (oczywiscie bardzo minimalny gaz, ze panda miala ok 1000rpm silnika) - bo przeciez predkosc i tak sie reguluje sprzeglem, wiec gaz nie zaszkodzi.
gdy juz po placu z gazem jezdzilem to i fajno sie na miescie ruszalo :)
Obrazek
Avatar użytkownika
RadzioS
 
Posty: 56
Dołączył(a): czwartek 15 grudnia 2005, 20:43
Lokalizacja: znienacka :P

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości