skrzyżowanie - pierwszeństwo

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

skrzyżowanie - pierwszeństwo

Postprzez piotrx » środa 30 listopada 2005, 21:37

Witam,
To jest autentyczna sytuacja ze skrzyżowania na moim osiedlu w Radomiu.
Skrzyżowanie równorzędne, brak jakichkolwiek znaków przy skrzyżowaniu.
Kto ma pierwszeństwo? Jak się zachować w takiej sytuacji będąc kierowcą któregoś z samochodów?
Obrazek

pozdrawiam,
Piotrek.
piotrx
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 21:25

Postprzez Silent » środa 30 listopada 2005, 21:51

Wydaje mi się że 3 pojedzie jako pierwszy gdyż nie zmienia kierunku. Potem pojedzie 2 gdyż 1 ma go po prawej, i na końcu skrzyżowanie opuści 1.
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez konradekk » środa 30 listopada 2005, 22:02

W tej sytuacji jedyne co zostaje to isc na ugode czyli puscic ktorys z samochod pierwszy i

sytuacja sie wyjasni... (tak mnie uczono na kursie ) po za tym kazdy kto zblirza sie do takiego

skrzyzowania z takim ustawieniem zachowuje zasade "ograniczonego zaufania"
konradekk
 
Posty: 18
Dołączył(a): niedziela 31 lipca 2005, 12:28
Lokalizacja: Wawa

Postprzez miros » środa 30 listopada 2005, 22:20

wedlog przpisow samochody powinny sobie stac tak w nieskonczonosc, ale przewaznie dochodzi do szybkiej decyzji i ktos przejezdza pierwszy. kwestia porozumienia.
jesli skrzyzowanie byloby wieksze to wtedy wystarczy, ze jeden samochod na nie wjedzie i tym samym pozwoli pojechac temu po swojej lewej. w tej sytuacji byloby tak: 2 wjezdza na skrzyzowanie, 1 juz nie ma nikogo po prawej - przejezdza, teraz 3 tez nikogo nie ma po prawej - przejezdza, i na koncu 2 nie ma nikogo po prawej - przejezdza. oczywiscie skrzyzowanie musi byc wieksze, zeby zastosowac taka technike.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Re: skrzyżowanie - pierwszeństwo

Postprzez kirk » piątek 23 grudnia 2005, 18:01

piotrx napisał(a):Witam,
To jest autentyczna sytuacja ze skrzyżowania na moim osiedlu w Radomiu.
Skrzyżowanie równorzędne, brak jakichkolwiek znaków przy skrzyżowaniu.
Kto ma pierwszeństwo? Jak się zachować w takiej sytuacji będąc kierowcą któregoś z samochodów?
Obrazek

pozdrawiam,
Piotrek.


Sprawdz czy moze gdzies wczesniej przed tym skrzyzowaniem nie ma znaku oznaczajacego poczatek drogi z piewszenstwem przejazdu (znak D-1). Wtedy taki znak nie musi byc powtorzony na tym skrzyzowaniu. Chociaz jezeli bylby gdzies w poblizu taki znak to ten pojazd z gory mialby napewno znak ustap pierwszenstwa. No wlasnie to jest wlasnie zle oznakowanie drog - zamiast klarowynych sytuacji sa takie ktore sklaniaja do myslenia i powoduja haos. A zobacz czy np nie ma tam gdzies znakow poziomych na jezdni albo np koniec strefy zamieszkania, pozdro!
"Proste sa dla szybkich samochodów, natomiast zakręty dla szybkich kierowców" - Colin McRae
--------------------------
Prawko od: listopad 2000:)
Instruktor:)
Avatar użytkownika
kirk
 
Posty: 99
Dołączył(a): piątek 23 grudnia 2005, 15:05
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez miros » sobota 24 grudnia 2005, 13:20

kirk ale przeciez takie sytuacje bardzo czesto sie zdarzaja i nie jest to wcale wina zlego oznakowania drogi. poprostu ktos tak to zatwierdzil i tak ma byc. pewnie, ze jest to glupie i wprowadza zamieszanie, ale i w takich sytuacjach kierowca powinien sobie radzic.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez kirk » sobota 24 grudnia 2005, 13:46

no to czy ustawa prawa o ruchu drogowym przewiduje taka sytuacje? jesli tak to prosze na wyczerpujaca odpowiedz na to pytanie. Jak wlasciewie powinno sie zachowac w takiej sytuacji?, pozdro!
"Proste sa dla szybkich samochodów, natomiast zakręty dla szybkich kierowców" - Colin McRae
--------------------------
Prawko od: listopad 2000:)
Instruktor:)
Avatar użytkownika
kirk
 
Posty: 99
Dołączył(a): piątek 23 grudnia 2005, 15:05
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez cappricio » sobota 24 grudnia 2005, 13:56

kirk, przestan sie wszystkiego czepiac.
nie wiem jak jest w ustawie. pewnie nie ma wyczerpujacej odpowiedzi.
oczywiste jest ze na takim skrzyzowaniu jeden z kierowców musi do drugiego machnac reka i go przepuscic. mozesz to byc Ty, mozesz czekac jak sierota uparta i sie zastanawiac co teraz, mozesz wjechac pierwszy nie patrzac na innych i narazic sie na stluczke... wiele jest opcji. najroztropniejsza jednak ta pierwsza...
a o takich sytuacjach mowia na kursach...
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez jjaacc » sobota 24 grudnia 2005, 14:10

Pojazd nr 1 wjeżdża na skrzyżowanie, zatrzymuje się w celu ustąpienia pierwszeństwa pojazdowi nr. 3. Pojazd nr. 3 nie ma pierwszeństwa przed pojazdem nr. 2. ale pojazd nr 2 nie powinien wjeżdżać na skrzyżowanie za względu na art.25 pkt.4
„4. Kierującemu pojazdem zabrania się:
1) wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy,”
tak więc mimo że pojazd 3 nie ma pierwszeństwa przed pojazdem 2, pojazd 3 opuści skrzyżowanie jako pierwszy. Gdyby skrzyżowanie było większe, pojazd 2 wjechał by za pojazd 1.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez kirk » sobota 24 grudnia 2005, 15:15

cappricio napisał(a):kirk, przestan sie wszystkiego czepiac.
Nie czepiam sie. Od tego jest forum zeby dyskutowac. Czy ktos mnie tu wogole lubi :( :?:
"Proste sa dla szybkich samochodów, natomiast zakręty dla szybkich kierowców" - Colin McRae
--------------------------
Prawko od: listopad 2000:)
Instruktor:)
Avatar użytkownika
kirk
 
Posty: 99
Dołączył(a): piątek 23 grudnia 2005, 15:05
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez kirk » sobota 24 grudnia 2005, 15:23

moim zdaniem kolejnosc przejazdu na takich skrzyzowaniach (gdy dojdzie do spotkania 3 pojazdow- tak jak na rys) jest zawsze taka ze pierwszy zawse jedzie ten co jedzie prosto.
PS nie denerwujcie sie ze sie wypowiadam :shock:
"Proste sa dla szybkich samochodów, natomiast zakręty dla szybkich kierowców" - Colin McRae
--------------------------
Prawko od: listopad 2000:)
Instruktor:)
Avatar użytkownika
kirk
 
Posty: 99
Dołączył(a): piątek 23 grudnia 2005, 15:05
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez ella » sobota 24 grudnia 2005, 15:43

kirk napisał(a):no to czy ustawa prawa o ruchu drogowym przewiduje taka sytuacje?

Ustawa o ruchu drogowym przewiduje skrzyżowania równorzędne.
No wlasnie to jest wlasnie zle oznakowanie drog - zamiast klarowynych sytuacji sa takie ktore sklaniaja do myslenia i powoduja haos.

Uważasz, że skrzyżowania równorzedne są błędem drogowców? :wink:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez jimorrison » sobota 24 grudnia 2005, 17:00

ztcp na kursie wykladowca tlumaczyl podobny przypadek, jego wyjasnienia byly mniej wiecej takie:
"spotkaja sie takie trzy sieroty na skrzyzowaniu i stoja... zwykle w takich wypadkach ktos zadecyduje pierwszy i pojedzie pierwszy rozwiazujac "krytyczna" dla innych sytuacje, a tak poza tym to bardzo rzadko spotkacie na rownorzednym skrzyzowaniu auto w tym samym czasie z kazdej strony."
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez miros » sobota 24 grudnia 2005, 17:09

rzadko spotkacie na rownorzednym skrzyzowaniu auto w tym samym czasie z kazdej strony


no mi przez 3 lata zdarzylo sie to moze ze 4 razy. przewaznie, ktos ruszal i powoli wjezdzal na skrzzowanie, tak zeby kazdy zrozumial o co chodzi.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez kirk » sobota 24 grudnia 2005, 23:15

ella napisał(a):
kirk napisał(a):no to czy ustawa prawa o ruchu drogowym przewiduje taka sytuacje?

Ustawa o ruchu drogowym przewiduje skrzyżowania równorzędne.
Chodzilo mi oto czy przewiduje taka sytuacje jak na rysunku:)
No wlasnie to jest wlasnie zle oznakowanie drog - zamiast klarowynych sytuacji sa takie ktore sklaniaja do myslenia i powoduja haos.

Uważasz, że skrzyżowania równorzedne są błędem drogowców? :wink:

Tak, dokladnie. Mamy tutaj prosty przyklad na to jak taki znak czasem, podkreslam czasem, moze wplynac na chaos i niezdecydowanie kierowcow, a co w konsekwencji moze doprowadzic do kolizji. I pomyslcie sobie np. ze dochodzi do takiej stluczki i np. ktos wzywa policje bo np twierdzi ze to on ma pierwszenstwo bo ktos tam piewszy sie zdecydowal ze wyjechal. Nie chcialbym byc w takiej sytuacji.
Co do znaku skrzyzowanie drog rownorzednych to szczerze powiem ze wolalbym znalezc sie w sytuacji gdzie zamiast tego znaku stalby np znak ustap pierwwszenstwa czy stop. WIedzialbym od razu o co chodzi a nie glowil sie tak jak w sytuacji powyzej, ktory z panow lub pan pierwszy sie zdecyduje przejechac. Krotko mowiac znaki powinny pomagac a nie dezorientowac w chwilach takich jak przedstawiona. Takie jest moje zdanie. ZAuwazcie ze rzadko ten znak jest stosowany. W swojej karierze kierowcy widzialem doslowani jeden i jedyny taki znak na swoje oczy - bylo to w te wakacje we wsi Ostre, kolo Bielska. Pozdro!!!!

jjaacc napisał(a):
Pojazd nr 1 wjeżdża na skrzyżowanie, zatrzymuje się w celu ustąpienia pierwszeństwa pojazdowi nr. 3. Pojazd nr. 3 nie ma pierwszeństwa przed pojazdem nr. 2. ale pojazd nr 2 nie powinien wjeżdżać na skrzyżowanie za względu na art.25 pkt.4
„4. Kierującemu pojazdem zabrania się:
1) wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy,”
tak więc mimo że pojazd 3 nie ma pierwszeństwa przed pojazdem 2, pojazd 3 opuści skrzyżowanie jako pierwszy. Gdyby skrzyżowanie było większe, pojazd 2 wjechał by za pojazd 1.


Przeczytaj jeszcze raz to co napisales:) Po paru razach przeczytania tego postu dochodze do wniosku ze Ci sie pomylilo troszke. Pewnie Ci chodzilo w pierwszym zdaniu ze to pojazd nr 2 wjezdza na skrzyzowanie jako pierwszy. Ale nie denerwujcie sie - niczego sie nie czepiam
"Proste sa dla szybkich samochodów, natomiast zakręty dla szybkich kierowców" - Colin McRae
--------------------------
Prawko od: listopad 2000:)
Instruktor:)
Avatar użytkownika
kirk
 
Posty: 99
Dołączył(a): piątek 23 grudnia 2005, 15:05
Lokalizacja: Gliwice

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości