Forum Chat #1

[Blacksmith]

Podoba mi sie ten budynek. Skromny, prosty.

Nie te Bizancja WORD'owe co u nas.

Podpytaj o zdawalność jeśli to nie będzie problemem.

[Cyryl8]

Pamiętaj, że El Saler to wioska bardzo mała z czego większość to kempingi (3) I hotele. Nawet nie ma sklepu spożywczego całorocznego (na zakupy musimy jechać rowerem 9km do Catarroja), a w samej Walencji są, z tego co wyczytałem, 3 ośrodki egzaminowania. Walencja jest porównywalna ilością mieszkańców z Wrocławiem.
Dodatkowo w Polsce, aby można było umieścić w jakimś miejscu ośrodek egzaminowania muszą być spełnione określone warunki: drogi jednokierunkowe, skrzyżowania z światłami, równorzędne, przejazd kolejowy, droga o conajmniej dwóch pasach (zmiana pasa) itp.
Tu mamy dwa ronda i proste drogi w promieniu 9km.

Pamiętam starą siedzibę wrocławskiego WORD-u, niesamowita ciasnota, brudne toalety (brak papieru toaletowego, uszkodzone umywalki), do których była kolejka, brak możliwości parkowania samochodów I walka że Strażą Miejską.
Biorąc pod uwagę, że dzisiaj DORD robi wiele kursów i egzaminy Kwalifikację Wstępnej i inne (nie mówię o prawie jazdy) sale wykładowe są niezbędne.
Dodatkowo powiększono plac manewrowy, bo poprzednio trzeba było robić przerwę w egzaminach na samochody, gdy motocykliści mieli egzamin (szybki slalon).
Dodatkowo we Wrocławiu jest tylko jeden ośrodek zdawania prawa jazdy.
Moim zdaniem to jest normalność.

[Blacksmith]

Tutaj nagranie z zachowania pasażera w autobusie miejskim stojącym w tym momencie w korku w Gdańsku...

https://www.youtube.com/shorts/aBIU_m4-Fzw

Powiem jak ja to widzę osobiście... Na pierwszy rzut oka można się oburzyć na zachowanie pasażera. Ale... szyby nie wybił, kierowcy zębów nie wybił. Nikogo nie skrzywdził. Kierowca nie chciał drzwi otworzyć to on sam otworzył bo nie chciał stać wiecznie w korku. Zapewne uznał, że na piechotę dojdzie do celu szybciej. Po otworzeniu drzwi zapytał innych czy też chcą skorzystać z okazji i wysiąść. Jak widać na nagraniu dwie osoby skorzystały. Wydaje mi się też, że ten autobus musiał stać w tym korku już naprawdę długo.
Mógł co prawda jedynie nie przeklinać.
Gdyby ten człowiek miał zostać postawiony przeed oblicze Temidy a ja byłbym akurat sędzią to bym nie wymierzył mu kary.

Ale to moja opinia tylko

[Cyryl8]

Sprawa wygląda tak od strony prawnej: kierowca nie może wysadzać i zabierać pasażerów poza przystankiem.

Co do sprawy praktycznej:
Gdyby ten samochód stał "wiecznie", to gość byłby zarośnięty, a tak nie jest.
Gdyby autobus był wymiany z prawej strony przez pojazd uprzywilejowany, inny samochód lub motocykl i pasażer zostalby potrącony przez ten pojazd, odpowiedzialność spadłaby na kierowcę, który otworzył drzwi.
Jeżeli gość już to zrobił, to dlaczego namawia do tego innych.
Dodatkowo, gdy pasażerowie muszą opuścić autobus awaryjnie z powodu pożaru czy wypadku, drzwi nie można otworzyć, bo elektryka nie działa, w każdym autobusie mamy 3 typy wyjść awaryjnych. Szyby, każda, która jest takim wyjściem musi być opisana i obok niej znajduje się młotek, wyjścia dachowe (gdy autobus leży na boku) I drzwi.
Każde drzwi mają otwieranie awaryjne od wewnątrz i na zewnątrz, które jest oznaczone i opisane.
Więc gdyby ten gość potrafił czytać I umiał myśleć, to zamiast walczyć z siłownikami mogąc uszkodzić mechanizm otwierania, po prostu przekręciły wyłącznik do tego przeznaczony.

[Cyryl8]

W Benidorm, jednym z większych kurortów w Hiszpanii, zauważyłem ciekawe rozwiązanie u nas niespotykane.
Na wielu ulicach drogi rowerowe poprowadzone są środkiem jezdni.

[Blacksmith]

Przeczytałem artykuł o kempingowaniu w Niemczech... https://polskiobserwator.de/gigantyczne ... e-wakacje/

Jednej rzeczy nie pojmuje i może nasz kolega mi to konkretnie wyjaśni...

Jeśli dobrze zrozumiałem to co jest napisane w artykule to w Niemczech nie wolno spędzić nocy w kamperze poza miejscami do tego specjalnie wyznaczonymi, czyli generalnie kempingami. Czyli nie mógłbym po prostu przespać się w kamperze zaparkowanym na parkingu gdzieś w mieście? Bo np. nie chce płacić za hotel? Bo ja totalnie nie rozumiem komu i czemu szkodzę jeśli po prostu spędzę sobie grzecznie noc w kamperze. Jest to dla mnie niepojete, nielogiczne i bezsensowne. Wręcz podkopujące po części istotę i sens kamperów. Przynajmniej w Niemczech.

[Cyryl8]

Sprawa jest prosta.
Spać możesz, sam robiłem to wielokrotnie.
Jadąc przez Niemcy w kierunku Francji pokonujemy ten kraj na dwa razy. Tak jak w każdym innym samochodzie.
Ale nie możesz biwakować, nie możesz rozstawiać markizy, nie możesz rozstawiać foteli, stolika na parkingach.

Ale jest grupa "dzikusów", którzy na FB mają mapkę, gdzie biwakują na dziko.
Ja na dzikusa staję tylko w Polsce.

[Blacksmith]

Dzięki za wyjaśnienie. Czyli wychodzi na to, że artykuł nie do końca prawidłowo jest napisany, a mówiąc dobitniej- przekłamany. Bo jest tam na początku napisane wyraźnie:

"Gigantyczne kary za noc w kamperze. Podróż kamperem wielu osobom kojarzy się z wolnością, niezależnością i bliskością natury. Jednak ta forma wypoczynku, choć niezwykle popularna wśród Niemców, ma też swoje ograniczenia. Nie wszędzie i nie zawsze wolno zatrzymać się na noc, a za złamanie przepisów grożą naprawdę wysokie kary – sięgające nawet 5 000 euro"

Ja na dzikusa staję tylko w Polsce.

Czyli w Polsce można poza miejscami wyznaczonymi rozstawić krzesła i stoliki przy kamperze?

[Cyryl8]

Kolega jechał z dwoma córkami przez Niemcy. Ma busa z rozkładanym na bok namiotem dachowym.

Zamiast stanąć i przespać się, rozłożył namiot i rano za wycieraczką miał mandat chyba 500 euro.

Ale jak wcześniej pisałeś są ludzie jeżdżący tylko na dzikusa i jakoś dają sobie radę: https://www.facebook.com/groups/4627246 ... ?ref=share

[Cyryl8]

Są państwa, które zakazały biwakowania poza kempingami.
Zakaz ten głównie dotyczy okresu letniego: Chorwacja, Portugalia, Niemcy, Australia, Słowenia i ostatnio Grecja, w której nikt nie traktuje przepisów poważnie.
Co nie przeszkadza dzikusom podróżować po tych krajach w większości bez konsekwencji.

Są jednak państwa gdzie na dzikusa to podstawa turystyki. To Skandynawia i Inflanty.
W Norwegi możesz stanąć na noc na prywatnym terenie, oczywiście zostawiając po sobie porządek.
Gdy chcesz zostać na dłużej musisz uzyskać zgodę właściciela.

[gumik]

W Benidorm, jednym z większych kurortów w Hiszpanii, zauważyłem ciekawe rozwiązanie u nas niespotykane.
Na wielu ulicach drogi rowerowe poprowadzone są środkiem jezdni.

Podobne rozwiązanie można spotkać we Włoszech

[Cyryl8]

Dodam, że w Benidorm prawie w całym mieście jest ograniczenie do 30km/h, a w niektórych miejscach do 20, a nawet do 10.
Więc rower po skuterze jest najszybszym środkiem transportu.

[Blacksmith]

Egzaminator wysiada z pojazdu egzaminacyjnego i awanturuje się, że autor kanały na YouTube za nim jeździ.... Link skopiowałem tak, że wyświetli od razu tą sytuację.

https://youtu.be/yP4m05q6zP4?si=Fg4-4_3A_PJDfdmv&t=356

Egzaminator niezły burak. Z tego co wiem prawo nie zabrania za kimś jeździć. Autor nagrania ma kanał na YouTube w tematyce prawa jazdy, egzaminów, tras egzaminacyjnych, itp.

No i tekst egzaminatora... "Mnie stresuje, że ktoś za mną jedzie". No, jeśli go takie coś stresuje to chyba w ogóle nie powinien mieć PJ, a co dopiero być egzaminatorem.

No i te grożenie nagrywającemu, że ma odpowiednich ludzi na odpowiednich stanowiskach

[Cyryl8]

Każdy, którego wypuszczałem na egzamin, po egzaminie (kat D) przyjeżdżał do mnie, siadał na trzeciego i przejeżdżaliśmy trasę egzaminacyjną z omówieniem wymagań.
Po paru latach zrobiłem w Excelu tabelkę egzaminatorów z trasami, zawracaniami, zatrzymaniami na polecenie, znakami tonażowymi, znakami stop, strzałkami warunkowymi, nawet z zainteresowaniami egzaminatorów.
Jazda za egzaminatorem podczas jednego egzaminu traci sens, gdy masz dane z paruset egzaminów.

[Cyryl8]

Możemy mówić, że dobrze coś robimy, ale dopiero w konkurencji z innymi sprawdzamy swoją wartość.
Dzisiaj w Benidorm zdobyliśmy srebrny medal w Mistrzostwach Świata w Siatkówce Weteranów (u nas oldbojów).
Świadomość, że na świecie jest tylko 6 lepszych o ciebie, jest budujące.
Zdjęcie po przegranym finale z kolegami z Ukrainy.