
Temat zakładam, ponieważ przymierzam się do zakupu tzw. "motyla", czyli urządzenia, którego geneza to lata PRL i obecnie jego status prawny jest... hmm... dyskusujny.
Znaczy ja wychodzę z założenia, że jest hol sztywny, nie wymagający obecności kierowcy w pojeździe holowanym, a nie przyczepa, więc nie podlega OBT, ubezpieczeniu, ani rejestracji - chyba że ktoś ma zdanie odrębne

No i też nasuwa się pytanie, bo kiedy się holuje inny samochód, to wszystko jest w miarę proste i oczywiste, ale jak wygląda sprawa z jazdą z motylem na pusto?