Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **jimorrison** » środa 14 grudnia 2005, 09:31

agawa nie czepiaj sie. dziewczyna po prostu lubi samocody 8)

przez **Agawa** » środa 14 grudnia 2005, 09:35

jimorrison napisał(a):agawa nie czepiaj sie. dziewczyna po prostu lubi samocody 8)

To nie czepianie się, to zwykła ciekawość :wink: 8)

przez **bialy** » środa 14 grudnia 2005, 18:01

mysza04 napisał(a): :arrow: Toyota Lad Crouzer ( nie znam pojemnosci :) )

:D :D :D :D :D :D :D :D :D

przez **xtek** » środa 14 grudnia 2005, 19:07

mysza04 napisał(a):Prawko mam niecaly tydzien ale wczesniej jezdzilam ( od 1996 :P )

Bez prawa jazdy??? Az strach ze tacy ludzie sa na drogach...no chyba ze jezdzilas po swoim podworku.

przez **scorpio44** » środa 14 grudnia 2005, 19:49

xtek napisał(a):
mysza04 napisał(a):Prawko mam niecaly tydzien ale wczesniej jezdzilam ( od 1996 :P )

Bez prawa jazdy??? Az strach ze tacy ludzie sa na drogach...no chyba ze jezdzilas po swoim podworku.

Skoro Mysza04 ma 18 lat, to nie sądzę, żeby w 1996 jeździła po drogach publicznych. :D :D :D Można wnioskować, że wszystkie te wymienione auta prowadziła na kolanach rzeczonego dziadka, aczkolwiek tak czy siak nie chce mi się wierzyć, żeby było tego aż tyle.

przez **BeniaMinek** » czwartek 15 grudnia 2005, 18:18

Na kursie: corsa, punto i micra.
Obecnie: audi 80 mojego rodziciela ;)...jeszcze nigdy nie jechałam nim na piątym biegu...gdyż takiego nie posiada ;) Autko nie ma wspomagania i na początku miałam trudności z przystosowaniem się...No i jeszcze z bratem jego oplem calibrą...
Poza tym chciałabym poprowadzić autko z automatyczną skrzynią biegów.

przez **mazak** » piątek 16 grudnia 2005, 01:09

gdybym miał wymieniać to znacznie wiecej niż Mysza 04 :lol: :lol:
Ale moje ukochane:
OPEL Omega 3,0 V6 silnik, 220 KM, automat, silnik ze stałym wałkiem rozrządu wykonany na zamówienie LOTUS. Tylko 20 tys. takich samochodów wyprodukowano.
I o dziwo FIAT Ritmo cosfworth, napęd na 4 koła..... no i moja ukochany nr 1: Ford Scorpio GHIA 2,9 V6, koniecznie sedan i ..... czarny :fear: ( Boże jechałem nim 300 km/h) na autobanie w Niemczech, w Polsce się bałem przekroczyć 200 km/h :roll:

przez **Thomasso** » piątek 16 grudnia 2005, 09:59

mazak napisał(a): OPEL Omega 3,0 V6 silnik, 220 KM, automat, silnik ze stałym wałkiem rozrządu wykonany na zamówienie LOTUS. Tylko 20 tys. takich samochodów wyprodukowano.

Możesz mi wyjaśnić co to jest stały wałek rozrządu?? :shock:
Jak znam się na silnikach to wałki rozrządu zazwyczaj się obracają no chyba, że strzeli pasek rozrządu...a tak poza tym to w tym silniku Opla masz aż 4 wałki rozrządcze, więc cosik tu nie pasuje :what:

A to samochody jakie miałem okazję prowadzić:
-Fiaciki 126p sztuk 6 (różne i różniaste)
-Fiat 125p (czyli duży fiat) sztuk 2 (w tym jeden z silnikiem 2.0i od Fiata Argenty).
-Polonez sztuk 3 (GLE i GSI)
-Fiat 1300 sztuk 2 (rocznik 1962 i 1964). Fajna sprawa bo miały jeszcze dźwignię zmiany biegów przy kierownicy.
-Ford Escort 1.9 TD.
-Ford Sierra 2,3 D.
-Renault Safrane 1,9 TD
-Peugeot 405
-Volkswagen Golf I 1,5 D
-Łada 2107 1500
-Daewoo Matiz

A tak swoją drogą to ten Ford Scorpio mazaka musiał mieć nielicho "dłubnięty" silnik skoro rozpędzał się do 300 km/h...jeśli mowa o Scorpio V6 2,9l 24V fabrycznie miał 195 KM i V max ok. 240 km/h.

przez **bialy** » piątek 16 grudnia 2005, 18:26

mazak napisał(a):FIAT Ritmo cosfworth

a to co za cudo :?: jakiś swap :?: Z sierry, escorta :?:

przez **mazak** » piątek 16 grudnia 2005, 23:56

Już tłumaczę: stały wałek rozrządu tzn."nie przekazywany" przez łańcuch, ani pasek. Są to koła zębate i były nie wymienialne

FIAT Ritmo cosfworth a to co za cudo jakiś swap Z sierry, escorta

Nie przyjacielu - kiedyś dawno dawno temu fiat wraz z seatem mieli podpisaną umowę (obecnie istnieje hybryda seata i vw). Seat ibiza była wyposażona w silnik produkowany przez porshe (tak tak 8) ) A fiat ritmo produkowny był z silnikiem cosforth (napęd na cztery koła i silnik produkowany przez f-mę cosworth). Wejdź na stronkę :http://www.cosworth-technology.co.uk/700_information/721_history3.htm poza tym silniki cosworth zostały docenione dopiero po montażu w fordzie - stąd kojarzy się ta nazwa - z fordem. Tak przy okazji cosworth - produkował części silnika i silniki dla opla jak i mercedesa 8)

A tak swoją drogą to ten Ford Scorpio mazaka musiał mieć nielicho "dłubnięty" silnik skoro rozpędzał się do 300 km/h...jeśli mowa o Scorpio V6 2,9l 24V fabrycznie miał 195 KM i V max ok. 240 km/h.

to są parametry silnika bez przeróbek - zapytam mojego kumpla co w nim zrobił i podam później na forum. Wiem na pewno, że miał stożkowy filtr powietrza i strumienicę zamiast katalizatora. Kumpel mi go rasował.
Tak przy okazji Thomasso sierra 2,3 D była wyposażona w silnik peugota - i cholerny problem był z uszczelnieniem silnika (tzw sznurek usczelniający)... ciagle silnik się pocił :cry: [/url]

przez **Thomasso** » sobota 17 grudnia 2005, 09:19

mazak napisał(a): Już tłumaczę: stały wałek rozrządu tzn."nie przekazywany" przez łańcuch, ani pasek. Są to koła zębate i były nie wymienialne

Chwila...masz na myśli rozrząd królewski?? Tzn. że zamiast paska,łańcucha napęd jest przekazywany wałkami z kołami zębatymi? Czy też typową konstrukcję OHV, gdzie w silnikach widlastych wałek rozrządu znajduje się między dwoma głowicami i steruje zaworami za pomocą długich lasek popychaczy (stare V6 Forda, amerykańskie V8 ) ?

mazak napisał(a): to są parametry silnika bez przeróbek - zapytam mojego kumpla co w nim zrobił i podam później na forum. Wiem na pewno, że miał stożkowy filtr powietrza i strumienicę zamiast katalizatora. Kumpel mi go rasował.

Tak, te dane które podałem są danymi fabrycznymi. Jeśli Twój Scorpio potrafił się rozpędzieć do 300 km/h (skrzynia automat jak mniemam?) to wsadzenie filtra stożkowego i wstawienie strumienicy na pewno nie wystarczyłoby, aby Fordzik miał takie możliwości.
Tak na zdrowy rozum...aby osiągnąć samochodem osobowym 300 km/h pod maską musi być silniczek o mocy ok. 350 KM.
Przykład? Proszę bardzo:
Porsche Carrera S ma silnik o mocy 355 KM i może się rozpędzić wg. danych technicznych do 293 km/h....
Tak więc Twój Scorpio musiałby mieć silnik o mocy prawie dwa razy większej niż fabrycznie...

mazak napisał(a): Tak przy okazji Thomasso sierra 2,3 D była wyposażona w silnik peugota - i cholerny problem był z uszczelnieniem silnika (tzw sznurek usczelniający)... ciagle silnik się pocił

Ta Scierka 2,3 D nie była moja tylko kolegi...fakt, że lubiła pić olej, ale miała przejechane coś ok. 300 tyś km...ten silnik Peugeota był starą konstrukcją jeszcze z wałkiem rozrządu w kadłubie. Ale i tak sporo trwalszą niż późniejsze diesle stosowane w Scierce (1.8 TD).

przez **mazak** » sobota 17 grudnia 2005, 12:51

Thomasso - powiem szczerze, że aż tak dużej wiedzy nie mam niestety :oops: Przyznaję wyższość. Co rozrządu - napisałem o tym "stałym" bo nie wiedziałem, że nazywa się "królewski". Co do scorpio - nie był w automacie, zmieniłem mu skrzynię na manual trochę miałem kłopotu :( )

przez **bialy** » sobota 17 grudnia 2005, 16:19

mazak napisał(a):
FIAT Ritmo cosfworth a to co za cudo jakiś swap Z sierry, escorta

Nie przyjacielu - kiedyś dawno dawno temu fiat wraz z seatem mieli podpisaną umowę (obecnie istnieje hybryda seata i vw). Seat ibiza była wyposażona w silnik produkowany przez porshe (tak tak 8) ) A fiat ritmo produkowny był z silnikiem cosforth (napęd na cztery koła i silnik produkowany przez f-mę cosworth). Wejdź na stronkę :http://www.cosworth-technology.co.uk/700_information/721_history3.htm poza tym silniki cosworth zostały docenione dopiero po montażu w fordzie - stąd kojarzy się ta nazwa - z fordem. Tak przy okazji cosworth - produkował części silnika i silniki dla opla jak i mercedesa 8)

Co do produkcji przez seata modeli fiatowskich to wiem bo mało brakowało bym jeździł fiatem z pod zanku seata. A co do dzisiaj to seat należy do VW i jeżeli chcesz mieć niemicki samochod wyglądający jak alfa romeo to kup seata :D. A co do istnienia fabrycznie takiego cuda jak Fiat Ritmo Cosworth to nie wierze. Fiaty były spod znaku abartha, wiec po co jeszcze mieszac sie w ukłądy z cosworthem. "Fiat Ritmo Cosworth" w wyszukiwarcwe google - i dlaczego tu nic nie ma :?:

przez **mysza04** » sobota 17 grudnia 2005, 18:48

Niestety musze wszystkich ktorzy sie czepiaja zmartwic, samochod nauczono mnie prowadzic gdy mialam 10 lat pierwszy raz siadlam za kolkiem Megana( w 1997 nie w 1996 siorki za pomyłke ),na polnej drodze, reszre samochodow prowadzilam po polnych, lesnych i malo uczeszczanych drogach jak i rownierz po awaryjnym lotnisku ktore znajduje sie w Ostrowach koło Czestochowy, zapamietałam te samochody poniewarz interesuje sie motoryzacja a wiekszosc z tych samochodow to auta sluzbowe mojego dziadka, wiec z jego pomoca potrafiłam je wszystkie wymienic, pozatym niektore samochody z w/w jezda nadal w mojej rodzinie wiec rowniez nie mam problemu z zapamietaniem ich, kilka z tych samochodow sa to byle samochody moich rodzicow, wiec tym bardziej nie mialam problemow z ich zapamietaniem, pojemnosci nie wszystkie pamietam poniewarz byly to przewarznie jednorazozwe przejazdzki wiec nie interesowalam sie pojemnoscia, jesli chodzi jeszcze o miejsca moich jazd to czasami po terenie zakładu w ktorym pracuje moj dziadek ( w Poznaniu ) najczesciej w wakacje mialam okazje prowadzic rozne rodzaje samochodow. - tak w kwestji wyjasnienia i prosze sie nie czepiac, wszystko co napisałam jest całkowita prawda.Aha jesli chodzi o osobe która napisała " az strach ze tacy ludzie jezdza po naszych drogach " egzamin na prawko zdałam za 1 razem, z jazda nigdy nie mialam problemow. Pozdrawiam wszystkich.

przez **jimorrison** » sobota 17 grudnia 2005, 18:53

mysza04 napisał(a):.... zapamietałam te samochody poniewarz interesuje sie motoryzacja ...... wiec z jego pomoca potrafiłam je wszystkie wymienic,..........nie mam problemu z zapamietaniem ich,........... wiec tym bardziej nie mialam problemow z ich zapamietaniem,

sorry mysza tak jakos wyszlo:P

Czym już jeżdziliśmy.

[ot]

Kto przegląda forum