Forum Chat #1

[ks-rider]

To masz fajnie.

Cyrl, bo zone kolego, to czebase wychowac !

[Cyryl8]

ja żon kolegów nie wychowuję.

po trzech tygodniach w domu, niestety załapałem się na końcówkę upałów, a wczoraj grałem turniej w Przysuchej 35 stopni, ale 2 miejsce.

[ks-rider]

To gratulacje !

Czasem i zony kolegow trzeba wychowac !

[Blacksmith]

Jednak spanie w kamperze może być niebezpieczne...

https://wiadomosci.wp.pl/zgineli-spiac- ... 109831008a

Powiem szczerze, że na początku czytania jak przeczytałem, że zginęły dwie osoby w kamperze w Ełku i że ofiary pochodzą z Dolnośląskiego.... to od razu się wystraszyłem. Bo nasz kolega pisał, że spędza czas w Warmińsko-Mazurskim i jak wiemy jest ze stolicy Województwa Dolnoślaskiego.
Ale dalej napisano, że zginęli 34 latek i 29 latka.
Pokój ich duszom.

Swoją drogą zastanawiam się jakiego to trzeba mieć pecha i co musi sie stać aby spłonąć śpiąc w kamperze? Przecież jakby zaczęło się palić to ogień z pewnością by zbudził człowieka i powinien zdążyć uciec z kampera. I to jeszcze młodzi ludzie w sile wieku.

[Cyryl8]

Pożary w kamperach zdarzają się, tak często jak pożary w domach.
Najczęstszymi przyczynami jest instalacja elektryczna.
Sam przy podłączaniu przetwornicy 12/230V mało nie puściłem z dymem starego kampera.
Tak jak w domach, nie zawsze dbamy o instalację elektryczną, robimy przeróbki, często bez wystarczającej wiedzy i bez zachowania zasad bezpieczeństwa.

Jak w domu w kamperze jest dużo elementów plastikowych i ci ludzie prawdopodobnie zatruli się nim dosięgły ich płomienie.

My już od niedzieli w domu.

[gumik]

Pożar w pomieszczeniu rozprzestrzenia się w ciągu zaledwie 4 minut chyba. Zapewne w kamperze podobnie.
Jak jesteś w fazie głębokiego snu, to powodzenia, że się obudzisz i uciekniesz.

[Cyryl8]

nie wiem, ale zdarzają się sytuacje, gdy znajdujesz w samochodzie przewód elektryczny z częściowo nadtopioną izolacją.
jeżeli płynął nim prąd o małym natężeniu to tylko podtopi, jeżeli duży zacznie się pożar, ale jeżeli średni, to może się fajczyć dłuższy czas nim wybuchnie prawdziwy pożar.

w kamperze instalacja elektryczna jest bardziej skomplikowana niż w domu.
masz instalację silnikową z akumulatorem oddzieloną od instalacji zabudowy z osobnymi akumulatorami.
jednak podczas jazdy alternator ładuje akumulatory zabudowy i zasila np. lodówkę.
masz energoblok, który tym wszystkim zarządza, w razie podłączenia do prądu daje 230V na gniazdka i ładuje małym prądem akumulatory zabudowy i silnikowy.
masz instalację fotowoltaiczną, która ładuje akumulatory zabudowy i chyba akumulator silnikowy, ale tego nie jest pewien.
i jest przetwornica 12V/230V, która w razie gdy stoisz bez prądu daje 230V na niektóre gniazdka.

także jest co się fajczyć.
ja nawet nie wiem gdzie są wszystkie bezpieczniki w moim aucie.

a mieszkaniu masz jedną instalację 230V i z głowy.

[Blacksmith]

Wychodzi na to, że te dwie młode osoby były ofiarami braku zabezpieczenia w postaci czujnika dymu/Co2. Której nie trzeba przecież nawet nigdzie podłączać przewodem bo jest na baterie. Wydatek 50-80 zł może uratować życie.

W Elblągu co sezon zimowy kilka osób umiera w mieszkaniach od zatrucia Co2.

Zawsze jak zmieniałem miejsce zamieszkania to jedną z pierwszych rzeczy było założenie na suficie czujki dymu i przy piecyku gazowym czujki Co2

Na marginesie powiem, że nierzadko jak u kogoś bywam i zwracam delikatnie uwagę, że popełnia błąd nie mając żadnej czujki to słyszę zawsze w odpowiedzi... "a po cholerę?".
Ludzie bardzo często sami się proszą o wizytę kostuchy.

Polacy to niestety mocno lekkomyślny naród. Tak jak robię w Niemczech od 11 lat i byłem w naprawdę wielu domach, to nie przypominam sobie abym gdzieś nie widział czujnika dymu. Są zazwyczaj w każdym pomieszczeniu.

[Blacksmith]

Jak jesteś w fazie głębokiego snu, to powodzenia, że się obudzisz i uciekniesz.

Kiedyś cierpiałem ze 3 lata na bezdech senny. Wtedy brak powietrza wybudza. Ale myślę, że powodem było zatrucie dwutlenkiem węgla.

[Cyryl8]

Ja też tak myślę, ale jest tyle plastików, które paląc się dają inne gazy.

[gumik]

A nie raczej tlenkiem węgla?

[Cyryl8]

jak rozpalisz ognisko w garażu to możesz zatruć się tlenkiem węgla lub umrzesz z braku tlenu, ale jak do tego ogniska wrzucisz butelki po wodzie lub wiaderko plastikowe, to nim zatrujesz się tlenkiem węgla możesz stracić przytomność od innych produktów spalania.

aby nie zatruć się tlenkiem węgla w kamperze, co może zdarzyć się podczas ogrzewania, komory spalania czy to ogrzewania gazowego czy na ON są oddzielone od wnętrza, więc tu nie ma większego zagrożenia. aby nie zatruć się gazem wszystkie palniki mają wyłączniki termiczne, a instalacja gazowa powinna przechodzić przegląd co dwa lata, bez tego nie wpuszczają na większość promów.
dodatkowo reduktory butli mają zawory uderzeniowe, które powodują, że w razie wypadku butle gazowe są odcinane, bez tego powinno się na czas jazdy zakręcać butle.

także tych zabezpieczeń jest trochę, więc większość pożarów kamperów jest spowodowanych awariami elektryki, co więcej część z nich wybucha gdy podróżujący są poza pojazdem.

[Blacksmith]

Z kategorii "Bareja wiecznie żywy". Tutaj podjazd dla osoby niepełnosprawnej w jednym miejscu w Elblągu.

[ks-rider]

Inawet do konca roboty doprowadzic nie potrafia

Spierdölili !

[Blacksmith]

Myślę, że delikatnie powiedziane. Jak krzywo kafelki położą w łazience to można powiedzieć, że spierdoolona robota. A tutaj osoby odpowiedzialne musiały mieć po prostu defekty psychiczne.

Ale z tego co spojrzałem to nie tylko w Elblągu są takie kwiatki. Na poniższym zdjęciu dworzec w Lesznie...





Tutaj choćby na poniższym zdjęciu widać, że jak się chce to można i prawidłowe wykonanie roboty nie leży poza zasięgiem umiejętności człowieka i dzisiejszych technologii budowlanych.



"Podoba" mi się też podjazd dla niepełnosprawnych w Siedlcach (to nie fotomontaż)...