Nowe limity prędkości - propozycje

[ks-rider]

Ta mapa jest nieaktualna bo S6 jest juz od ponad roku zbudowana przuynajmniej do Koszalina. Ja zostalem wywlaszczony z 2 h ziemi ktore zajeto wlasnie do budowy nowej trasy expresowej, ale solidnie mnie wynagrodzono !

Obecnie od zjazdu do chalupy mam ca. 8 km

[waw]

Naprawdę nie wiem czemu nazywa się takie drogi drogami ekspresowymi. Dlatego, że można jechać na nich do 100 km/h w przeciwieństwie do dróg krajowych gdzie można do 90 km/h? Nazywają je ekspresówkami chyba tylko po to aby sztucznie podwyższyć statystykę ilości dróg ekspresowych w Polsce.

Oczywiście można zmienić na siłę ustawę/przepisy i uznać od przyszłego miesiąca wszystkie Polskie drogi krajowe, wojewódzkie, powiatowe, itd. za drogi autostradowe, a wtedy wyjdzie na to, że mamy autostrad o wiele więcej niż Niemcy.
Ale chyba nie o to nam chodzi.

Drogi ekspresowe jednojezdniowe to zazwyczaj pierwszy etap budowy drogi dwujezdniowej.
Natomiast czym różni się od pozostałych dróg? Przede wszystkim brak obszarów zabudowanych, brak dużych ograniczeń prędkości czy brak przejść dla pieszych. Czyli mają wszystkie cechy jakie ma międzymiastowa droga krajowa w cywilizowanych krajach.

[Cyryl8]

drogi ekspresowe są jak wyrób czekoladopodobny za komuny, wygląda jak czekolada, smakuje jak czekolada (dla tych którzy nigdy czekolady nie jedli), ale tańsze.

tak jakdroga ekspresowa, wygląda jak autostrada, jedzie się jak po autostradzie (dla tych co nigdy autostradami z prawdziwego zdarzenia nie jechali), ale tańsze.

[ks-rider]

Cyryl,

jak sie domyslasz, autistradami sie w zyciu troche najezdzilem. Owszem, pas awaryjny to dobry pomysl, ale zwazywszy, jakie natrzenie ruchu panuje na A 6 to szczerze mowiac ten pas awaryjny nie jest tam potrzebny.

Inna bajka, ze limot predkosci 120 km/h mogli by chociarz o 10 km/h zwiekszyc, choc i tak jade 120 km/h !

[waw]

W niektórych krajach nie ma czegoś takiego jak droga ekspresowa.
W naszym kraju ta kategoria drogi ewaluowała. Obecne drogi S to nie to samo co gierkówka w pierwotnym wydaniu.

[Cyryl8]

W niektórych krajach nie ma czegoś takiego jak droga ekspresowa...

w niektórych krajach nie było wyrobów czekoladopodobnych.

[waw]

Ale np. we Włoszech mamy autostrady z prędkością dopuszczalna 130km/h i autostrady z prędkością dopuszczalną 150km/h (płatny przejazd i minimum 3 pasy w jednym kierunku).

[Blacksmith]

Zależy jak na to wszystko patrzeć. Co innego autostrady w USA, co innego w Niemczech, a co innego w Polsce. Różne standardy. Tak samo z "drogami ekspresowymi".

Ale moim zdaniem aby droga obecnie zasługiwała na miano porządnej drogi międzymiastowej to powinny być po 2 pasy w jednym kierunku. Drogi jednojezdniowe to zawsze niebezpieczeństwo, że ktoś wyskoczy nam na czołówkę. Jednojezdniowa Polska "ekspresówka" tego nie eliminuje. Dla mnie osobiście tak naprawdę najbardziej liczy się bezpieczeństwo na drodze. Dopiero później limity prędkości, itd.

[Cyryl8]

1, a kto we Włoszech przestrzega ograniczeń prędkości?

2. różnice między USA na Europą widzę, ale już między Niemcami a Polską już nie, oczywiście w potrzebach.

różnica w podejściu do budowy dróg w Polsce i Niemczech polega na tym, że u nas wszystko kończy się na budowie i nie uwzględnia się utrzymania i konserwacji.
autostarda A4 (Wrocław - Olszyna), którą dostaliśmy w spadku po III rzeszy, mimo że była budowana w czasach gdy najcięższe pojazdy ważyły 9t i jeździły raz na dwa tygodnie, była w tak fatalnym stanie, bo nie konserując odprowadzania wody, wypłukała ona nasyp pod płytami, a te traciły podparcie na całej powierzchni, chwiały się i pękały pod naporem kół.
te autostrad z okresu III rzeszy w DDR utrzymywane w niemieckim porządku były w dużo lepszym stanie. jeżeli ktoś jeździł w okresie DDR lub króko po zjednoczeniu Niemiec, jak jeszcze te autostrady były

- potrzeby są takie, że gdy w transporcie drogowym w Europie pojazdy użytkowe są obowiązkowo wyposażone w ograniczniki prędkości budowa autostrad dwupasmowych na bardzo uczęszczanych kieunkach traci sens.

- budowa drogi nie kończy się na uroczystym przecięciu wstęgi w obiektywach kamer, ale to także cały system monitorowania i ruchu na niej i stanu nawierzchni. interwenieuje się nie wtedy gdy ktoś urwie koło na dziurze, ale gdy służby patrolujące znajdą początki uszkodzenia.

ale do tego wszystkiego musimy dorosnąć, bo autostrady w Polsce to stosunkowo nowa rzecz w odróżnieniu od Niemców i tu rzeczywiście jest spora różnica w podejściu do tematu.

[waw]

Niedostatki w utrzymaniu to jedno. Tak samo jak obecna gigantomania infrastrukturalna.

Natomiast największy problem to źle wykorzytywanie powstałych obiektów przez co zmniejsza się ich użyteczność. Ci z tego że na budowę dróg idą miliardy skoro np. w Warszawie coraz trudniej o odcinek prostej drogi oznakowany zgodnie z przepisami. O spełnianiu wytycznych w zakresie bezpieczeństwa już nie mówiąc.
Po co szeroka dwupasmowa droga skoro zaraz pojawiają się tam przejścia dla pieszych i przejazdy rowerowe, najczęściej zasłonięte krzakami. Pytanie więc po co wydano pieniądze skoro nie można z tego w pełni korzystać. Co najwyżej można sobie nacieszyć oko gładka nawierzchnią.

[Radhezz]

Pozdrawiam z opolskiego xD

Czarna dziura na drogowej mapie Polski. Kilkanaście lat szczycenia się "pierwszą polską autostradą" A4, którą w dużej mierze zbudowali jeszcze Niemcy. Obecnie jest to widoczne jak na dłoni, że to zabytek, i nie bardzo już nawet spełnia standardy drogi ekspresowej na jej "niemieckim" odcinku. Sama autostrada dla stolicy regionu nie ma większego znaczenia - przebiega za daleko, zresztą służy do połączenia głównych ośrodków typu Wrocławia i Katowic. Jedyna inna droga w regionie ważniejsza to planowana S11, która ma połączyć Poznań z Górnym Śląskiem... Ponad 40km żeby dojechać pod Kluczbork trzeba będzie żeby się tam załapać.

W całym województwie brak nawet planów budowy ekspresówek w kierunku północ-południe, a powinny powstać drogi S45 i S46. Pierwsza jako łącznik do S11 i S8, druga jako łącznik do A1... Marzenie ściętej głowy

P.S.
Od dwóch lat dość regularnie latam do swojej babci mieszkającej w środku lasu na Mazurach - totalne odludzie niby, ale od niej do autostrady jest 70km, a ja z miasta wojewódzkiego mam ponad 100km jak jadę w tamtym kierunku... I pomyśleć, że są ludzie, którzy twierdzą, że u nas już dróg ekspresowych i autostrad wystarczy

[ks-rider]

Czarna dziura na drogowej mapie Polski. Kilkanaście lat szczycenia się "pierwszą polską autostradą" A4, którą w dużej mierze zbudowali jeszcze Niemcy. Obecnie jest to widoczne jak na dłoni, że to zabytek, i nie bardzo już nawet spełnia standardy drogi ekspresowej na jej "niemieckim" odcinku.

O ile z Polski do Niemiec jest przyzwoicie, to w kierunku odwrotnym wiekszej Choojni w swoim zyciu nie widzialem, no chaba, ze krotki odcinek ukrainskiej autostrady do PL ale to krotki ( W 1992 ROKU ) . TU ZAS JEDZIE SIE KILOMETRAMI ! ! !