Blacksmith napisał(a):...Tylko czy policjant łatwo sprawdzi, że faktycznie robisz te 800.000 km bez mandatu? Raczej nie...
raczej tak, bo każdy może zainstalować sobie w telefonie aplikację mobywatel i tam może być:
1. o pojazdach, czyli stan licznika przy przeglądach, więc mam wgląd ile przejeżdżam rocznie swoimi samochodami,
2. punkty karne, czyli ile mam aktualnie punktów karnych.
policjant podczas kontroli ma dostęp do CEPiK i ma jeszcze dokładniejsze dane.
w przypadku kierowców zawodowych i instruktorów trochę to trudne, bo nie wiadomo którymi samochodami kontrolowany jeździ, chociaż ja w pracy mam taką pestkę, którą w dowolnym samochodzie służbowym muszę przytknąć do gniazda po uruchomieniu silnika, inaczej będzie piszczeć, a to w systemie daje informację, kto w tym czasie użytkuje ten pojazd.
Blacksmith napisał(a):Jeszcze taka ciekawostka...
Nasz kolega Cyryl śmiał się (albo zażenował), że Grzegorz Braun...
Ale co w tym czasie robi rząd Kanady?...
a co mnie obchodzi rząd Kanady?
poseł Braun jest posłem polskiego parlamentu i utrzymuje się z podatków Polaków (czyli również moich).
kiedy ja będę płacił podatki na kanadyjski czy to parlament. czy to rząd, wtedy będę się martwił jak oni wydają moje pieniądze.
waw napisał(a):...Piotr Ikonowicz jako działacz społeczny stający w obronie osób poszkodowanych przez sądy raczej nie ma dobrej opinii o sądach...
masz rację, ale jeżeli Ty miałbyś tylko do czynienia ze złymi przypadkami, to skąd miałbyś wiedzę o dobrych rozwiązaniach i skąd miałbyś mieć dobre zdanie o sądach.
ja miałem w wolnym kraju jedną sprawę sądową, gdy to wielka firma kormopracyjna chciała ode mnie niesłusznie (moim zdaniem) pieniądze.
sprawa skończyła się w sądzie, który przynał mi rację.
nie miałem innych spraw i nie byłem przez wyroki sądu poszkodowany, więc dlaczego miałbym mieć złe zdanie?
gumik napisał(a):...Bo mało tam konserwatystów, a są to jedynie zwyczajni, marni populiści...
ja nie pisałem o konserwatystach, ale o:
Cyryl8 napisał(a):...najwięcej rozwiedzionych jest w gronie zagorzałych, fundametalistycznych katolików...
to są ludzie obnoszący się ze swoim katolicyzmem łamiący na codzień przykazania boże i pouczający jak mamy żyć w związkach (miedzy innymi projektując przepisy utrudniające rozwody), czego sami nie potrafią.
a lepiej byłoby, gdyby zaczęli od siebie owe morlane życie w małżeństwie.