To forum mnie stresuje...

[poweredjj]

Ale swiat tego forum sie na tym konczy. I swiatopoglad wielu jego uzytkownikow rowniez. :)

LOL

[Myslovitz]

Niestety taka jest prawda: dopóki nie zdam egzaminu na prawo jazdy, mój światopogląd będzie się ograniczał do ... prawa jazdy :?
Myślę (niestety) głównie o tym :oops:

[Wiedźma]

Ale swiat tego forum sie na tym konczy (...)

Może dlatego, że to jest forum TEMATYCZNE?

I swiatopoglad wielu jego uzytkownikow rowniez. :)

A tego to już bym raczej nie oceniała, bo tak naprawdę nie znamy sie wzajemnie...

LOL LOL

[poweredjj]

Mowie o tym, co mozna wywnioskowac z wielu wypowiedzi na tym forum (swiadczacych o zawezeniu swiatopogladu do tematow prawka).

Jasne ze na prawku swiat sie nie konczy. Tyle, ze dopoki sie tego nie "zaliczy", to trudno cieszyc sie czymkolwiek.

[ymonm]

Jasne ze na prawku swiat sie nie konczy. Tyle, ze dopoki sie tego nie "zaliczy", to trudno cieszyc sie czymkolwiek.

Bardzo dobrze powiedziane... miedzy kolejnymi egzaminami zawsze jest miesieczna przerwa (tak dlugo trzeba czekac), ale nie da sie zapomniec, ze trzeba jeszcze zdac to prawko... co pare dni ta mysl nachodzi na czlowieka :(

[Wiedźma]

(...)
Jasne ze na prawku swiat sie nie konczy. Tyle, ze dopoki sie tego nie "zaliczy", to trudno cieszyc sie czymkolwiek.

tak, wiem, kielich goryczy każdego człowieka ma inna pojemność, czy jak to tam brzmiało mądre powiedzenie, ale moim skromnym zdaniem, mocno przesadzasz.
Obiecałam sobie mocno nie podejmować z tobą dyskusji, ale nie mogę się oprzeć jakoś... Może dlatego, że mam teraz dużo poważniejsze problemy niż jakieś tam głupie prawko i takie gadanie autentycznie mnie wkurza. Mi się tu kur... życie pier...li totalnie a ktoś się załamuje jakims durnym egzaminem, ech... chętnie się zamienie - prawko za brak innych problemów :cry:
Dziękuję za uwagę!

[poweredjj]

Powiem szczerze: tez sie sobie dziwie. Ostatnio sam mam mnostwo prawdziwych problemow - tyle ze borykanie sie z nimi nie jest dla mnie tak uciazliwe psychicznie.
Z zadziwiajacym spokojem tocze rozmaite zyciowe "batalie". I co najdziwniejsze - tylko prawko nie pozwala mi zasnac, albo sni mi sie po nocach.
Jest w tym jakas pulapka emocjonalna, inaczej nazwac tego sie nie da.

[Silent]

Ja też bym się chętnie zamienił na problemy... Pfff bo co to jest jakiś tam egzamin w porównaniu do problemów które naprawdę mogą zniszczyć życie. Nie chcę tutaj wzbudzać niczyjej litości, czy też licytować się na to kto ma większe problemy a kto mniejsze... ale egzamin prawo jazdy przy problemie długu w postaci kilkuset tys. zł, przy problemie nachodzących dzień w dzień dom komorników, przy groźbie eksmisji... to problem egzaminu na prawko jest po prostu pryszczem! Więc przestań za przeproszeniem pieprzyć Poweredj takie głupoty bo <&%#$@> może strzelić jak się czyta teksty typu że zdobycie prawo jazdy jest dużym problemem.
No ale fakt... Ty pisałeś że Ciebie życie rozpieszczało, i teraz jako mami synek nie potrafisz spojrzeć temu błahemu problemowi prosto w oczy, i tylko widzisz jego wielki cień na ścianie, pomimo że jego postać jest malutka...

[poweredjj]

i teraz jako mami synek nie potrafisz

Wiedzialem, ze jesli napisze chociaz kilka linijek, to zaraz ktos rzuci wyzwiskiem.
Tak, chlopie - dobitnie pokazales poziom swojej kultury.
Poza tym nigdzie nie pisalem ze mnie zycie rozpieszczalo. Wszystko co mam, zawdzieczam WLASNEJ CIEZKIEJ PRACY I POSWIECENIU. Wiec Ty nie wymyslaj mi rzeczy, ktorych nie powiedzialem.
LOL


Na tym forum niewazne jest co sie pisze. Wazne jest, kto to pisze.
Gdy Myslovitz pisala ze jej prawko przeslania caly swiat, to nikt sie nie smial i nikt nie rzucal wyzwiskami.

Wniosek? Tutaj sa "rowni" i "rowniejsi"...

[Silent]

Poweredjj, zawsze znajdziesz sobie jakąś wymówkę ;) Wszyscy winni tylko nie Ty. Zastanów się trochę nad swoim zachowaniem, pamiętaj że to Ty decydujesz o tym w jaki sposób postępujesz. Umysł dojrzałego człowieka powinien charakteryzować się umiejętnością spoglądania na pewne sprawy z dystansu.
A co do Myslovitz... ona nigdy nie twierdziła jeszcze przed jakimkolwiek podejściem do egzaminu że z góry jest na przegranej pozycji, ona nie ubliżała innym osobom, ona nie była ślepo zazdrosna... daleko Ci do niej człowieku, nie wiem jak w ogóle śmiesz się do niej porównywać.
Ja z Tobą dyskutować zamiaru nie mam, co myślałem to napisałem.

[poweredjj]

Nikomu tutaj nie ublizylem - prowadzic konstruktywna krytyke, a ublizac to sa 2 rozne rzeczy.
Natomiast mnie ublizano tutaj wielokrotnie - i to nieraz wulgarnie.

Nie polemizowalbym tutaj z Toba, gdyby nie to, ze nienawidze gdy ktos wmawia mi, ze powiedzialem cos, czego NIE powiedzialem.

A Ty prowadzisz w "dyskusji" polityke "faktow dokonanych". Niewazne czy prawdziwych, czy wymyslonych przez Ciebie.

To Ty szukasz wymowki po tym jak sobie ulzyles ublizajac mi.
CZY TO JEST ZACHOWANIE ODPOWIEDNIEGO DYSTANSU, O KTORYM WLASNIE MOWISZ????

[Matylda]

Ludzie, nie licytujcie się problemami :roll: Nie ma sensu się kłócić, każdy raczej ma jakieś kłopoty. Dla jednego problemem będzie niezapłacony rachunek za telefon, dla innego dług kilkusettysięczny, a dla kolejnego egzamin na prawko czy jakiś tam inny! Wszystko zależy od indywidualnej sytuacji, jak to mówią: "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".
No panowie, ręce na zgodę i dyskutujcie pokojowo...proszę :wink:

[Silent]

Przecież sam się chwaliłeś że byłeś wkurzony na najbliższą Ci osobę, i zniszczyłeś jej dobry humor tylko dlatego że jej zazdrościłeś pozytywnego wyniku egzaminu ;) Opieram się tylko na faktach dokonanych - masz rację... ale są to fakty przedstawione bezpośrednio przez Ciebie! Tak więc możesz uznać że sam siebie atakujesz i tyle.
Dla mnie EOT.

[Wiedźma]

Tak właśnie - nie róbmy jeszcze jednego jadowitego watku, plis...

[cappricio]

wybacz, ale tutaj sa madrzy i madrzejsi.
w 'tamtym' temacie bila od Ciebie zawisc i to wszystkich poirytowało i negatywnie do Ciebie nastawilo.
ok, nie bede mowic za wszystkich. MNIE poirytowala i negatywnie do Ciebie nastawila nieludzka zawiść do swojej kobiety i do wszystkich ktorzy zdali egzamin. a zdali bo egzaminator mial dobry humor. nie kpij sobie.