Czysty idiotyzm. Takie cyrkowe popisy na zamkniętej dla ruchu drodze, tylko.Cyryl napisał(a):pojazdy muszą jechać w odstępach od siebie do 1m, czyli praktycznie zderzak w zderzak z prędkością 90-110km/
Nasze prawo, ustawa PoRD, nie przewiduje pozaustawowych zachowań (jakieś procedury?) jeżeli te zachowania godzą w przepisy ustawy. Pojazd uprzywilejowany MOŻE POD WARUNKIEM zachowania sz.o. nie stosować się do przepisów PoRD.Cyryl napisał(a):kierowca pierwszego odjechał za daleko, a gdyby doszedł do wniosku, że pojazd (Seicento) ma zamiar jechać w lewo stwarzając zagrożenie dla przewożonej osoby, powinien uderzyć w niego, dając wolną drogę pozostałym pojazdom.
A gdzie tu jest miejsce na realne (a nawet teoretyczne) zachowanie szczególnej ostrożności, gdy pilot jedzie 85 km/h w O.Z. i wyprzedza na skrzyżowaniu widząc włączony lewy kierunkowskaz w godzinach niemal nocnych (dobry kontrast)

Powinien momentalnie spojrzeć w lusterko, ewentualnie podać f-szom jadącym za nim, że redukujemy odległość. Dość wiarygodne wydają się doniesienia, że pomiędzy pilotem a pojazdem premier odległość wynosiła niemniej niż 30 metrów. Dodatkowo w mediach pojawiła się informacja, że kolumna jechała prawym pasem w stosunkowo bliskiej odległości od feralnego skrzyżowania i zmieniła pas ruchu dopiero kilkanaście metrów przed skrzyżowaniem. Być może kierujący pojazdem premierki spóźnił się ze zmianą pasa ruchu na lewy.