Czy kat. BE powinna uprawniać do C1 (bez E) ?

[Cyryl]

Ustawa o Transporcie Drogowym i Rozporządzenie 561/2006 nie ma nic wspólnego z Ustawą o Kierujących Pojazdami.

W wymienionych przeze mnie artykułach przeczytasz, czego te akty prawne dotyczą.

Możesz mieć kat. C, C+E i D i możesz nie wykonywać transportu i nie podlegasz tym aktom prawnym.

[szofer80]

wrócę więc do mojego pytania o co chodziło autorowi artykułu w którym pisał:

"tym samym przepis ten może uwolnić drogę do pracy np. w transporcie."

jasnym chyba było że od samego początku pytam tylko pod kątem ewentualnej pracy w transporcie, nie musimy sobie tłumaczyć banalnych podstaw o których wie każdy kierowca zawodowy zaznajomiony z Ustawą o Transporcie i Rozporządzeniem 561/2006 na stosownym kursie.

[ks-rider]

cyt:
"Naprawde dalbys tym wszystkim slepym P*****M uprawnienia do prowadzenia ciezarowek ? Aby pozabilali przez swoja glupote innych ?"

Jeśli odbyli by zmodyfikowany kurs BE i zdali egzamin to nie widzę przeszkód. To jest tylko kwestia szkolenia i egzaminowania na większym sprzęcie. Wszystko jest pokręcone w kat B,BE. W kat B zupełnie nieuprawnienie za darmo otrzymujemy możliwość jazdy z przyczepką wykraczając poza DMC 3,5t przyczepką ciężką i nikt nie widzi żadnego zagrożenia a po zrobieniu zdaniu egzaminu BE nie możemy jeździć pojazdem o zbliżonej masie. Jest to kompletne pomieszanie z poplątaniem.

dlaczego napisałem: "proponowane zmiany nie będą":

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, czyli jednak bys nie dal ! Kak zwal, tak zwal, wiec obecnie masz zmodyfikowany kurs na BE i po jego zdaniu mozesz jezdzic kategoria CE !

A ze sie inaczej nazywa, pies go drapal !

[szofer80]

cyt:

"Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, czyli jednak bys nie dal !"

prawo nie działa wstecz, jeśli zmiana prawa działa na niekorzyść, ta zmiana działała by na korzyść więc siłą rzeczy wszyscy musieliby mieć tę kategorię a dla świętego spokoju na przyszłość można by zmodyfikować kurs i egzamin BE. poza tym nie można z góry zakładać że ktoś kto np. sprowadza na lawecie auta z zagranicy przekraczając 3,5t dmc zestawu nie ogarnie auta o podobnej masie. miała być już demolka w związku z daniem kat A1 ludziom i nic takiego nie miało miejsca.

Trochę odbiegamy od pytania więc je powtarzam: co autor artykułu miał na myśli mówiąc że nadchodzące zmiany legislacyjne są szansą do pracy w transporcie.

[Cyryl]

Jeżeli chodzi o artykuł, to problem jest z pojazdami na bazie dostawczych, które wraz z czasem tyją.

Mamy coraz większe wyposażenie, a to waży.

Chodzi tu o takie pojazdy ja np. dostawcze, karetki i kamprey.
Pojazdy takie mają najczęściej masę własną na poziomie 3,05 - 3,1 i są rejestrowane na 4 osoby.
Jeżeli do masy osób doliczymy ładunek, rowery, ubrania, jedzenie, mebli turystyczne, to rzeczywista masa podchodzi pod 4t.

Podobna sytuacja jest dla pojazdów dostawczych, gdzie auto z sypialnią na dachu waży około 2,6 - 3t, a z windą już prawie 3,5t i powinno jeździć bez ładunku.

Jakiś czas temu była propozycja prawa jazdy kat. B do 7,5t jak kiedyś w Niemczech, ale wraz z wejściem na rynek pojazdów elektrycznych, projekt zmieniono.

W przypadku kamperów i dostawczych trzeba omijać Austrię, gdzie ważą, a w przypadku karetek może skończyć się jak we Wrocławiu gdzie 10 nowych pojazdów stoi unieruchmionych, a 20 kierowców skierowano na kurs kat. C.

[szofer80]

czyli jest to taki wybieg prawny pozwalający zachować dotychczasową definicję pojazdu kat B do 3,5t a w praktyce dać możliwość jazdy pojazdem 4,25t na kat B

[ks-rider]

czyli jest to taki wybieg prawny pozwalający zachować dotychczasową definicję pojazdu kat B do 3,5t a w praktyce dać możliwość jazdy pojazdem 4,25t na kat B

Gdzie ? W jakim kraju ?

Chyba jednak nie czytasz zr zrozumieniem ! Przejedz sie jakims camper'em po zachodzie, i jak Cie sprawdza, to wysiadasz z auta i szukasz kierowcy, ktory dalej poprowadzi ! O kosztach kary i sadowych nie wspominam !

[szofer80]

jak to w jakim kraju? no rzecz jasna tylko na terytorium Najjaśniejszej

[Cyryl]

czyli jest to taki wybieg prawny pozwalający zachować dotychczasową definicję pojazdu kat B do 3,5t a w praktyce dać możliwość jazdy pojazdem 4,25t na kat B

Będzie jak będzie nowelizacja UoKP, dostawczym elektrycznymi, planowane zmiany 2021.

[Marcel2727]

Proponuję, by osoby, które mogą jechać na rowerze mogły jechać skuterem

[ks-rider]

Proponuję, by osoby, które mogą jechać na rowerze mogły jechać skuterem

Ty mozesz sobie proponowac tyle samoco Szofer80


Najpier prawo jazdy na taczke zrob !

[Marcel2727]

Najpier prawo jazdy na taczke zrob !

Mogłeś dać lepszy tekst.

[ks-rider]

Ten odpowiada realiom, lepszego wiec nie bedzie !

[szofer80]

cyt:
"Proponuję, by osoby, które mogą jechać na rowerze mogły jechać skuterem "

No przecież tak było do niedawna i kraj się nie zawalił. Wiele jest takich przykładów gdzie wydaje się że regulacje są niezbędne a wcale tak nie jest. U mnie na ruchliwym,wiecznie zakorkowanym skrzyżowaniu ruch się upłynnił dopiero jak uszkodzeniu uległa sygnalizacja świetlna. Niestety jest tu paru takich twardogłowych, którym w głowie się nie mieści że coś może nie wymagać regulacji.

potrafi TO:

https://www.youtube.com/watch?v=sbGTblNMF6A

ktoś wyjaśnić?

[Marcel2727]

No widzisz, ale muszą zgadzać się pieniążki. Chcesz skuterek? Płać 1400 zł. czy coś takiego. Oczywiście nie opłaca się robić samego AM i idzie się na B płacąc więcej i już, by jechać takim skuterkiem trzeba zapłacić. Państwo jak chce to umie tu i tam szukać pieniędzy