Forum Chat #1

[gumik]

Wzajemnie!

[yorki]

Dołączam się do życzeń.

Wszystkim, wszystkiego najlepszego.

http://www.delta-fm.com/wp-content/uplo ... x-noel.jpg

[LeszkoII]

Przyłączam się do życzeń bez jakiejś poetyckiej oryginalności: Niech świąteczna atmosfera rodzinnych spotkań wymaże w ten doniosły czas temperamentność z kalendarza dni powszednich, niech Was ubogaci w moc kalkulowania i przezwyciężania trudów, niech da Wam siłę do pokonywania własnych słabości i akceptowania słabostek innych. W skrócie: Wesołych

[Blacksmith]

Wszystkim życzę wesołych świąt i aby nowy rok był lepszy niż poprzedni

Lepszy na pewno będzie dla zdających na prawo jazdy i egzaminatorów. Dla przypomnienia... od nowego roku egzamin ma się odbywać konkretnie o ustalonej godzinie. Nie będzie już poniżającego człowieka czekania czasami godziny czy półtorej na egzamin. Tak samo egzaminatorzy będą egzaminowali nie więcej jak 8 egzaminów dziennie i tylko 1 egzamin w ciągu godziny. Nie będą mieli parcia na oblewanie przez presję odbębniania jak największej liczby egzaminów dziennie.
Przynajmniej w tej jednej części skończy się patologia egzaminacyjna. Ale walka będzie dalej. Czas ponaglić posłów w sprawie zmiany finansowania WORD'ów bo temat coś ucichł. To będzie cel na przyszły rok.

[Blacksmith]

https://autokult.pl/36146,nowe-zasady-e ... cznia-2020

[gumik]

"będą wymagały zatrudnienia większej liczby egzaminatorów"

+

"trend wśród kandydatów na kierowców. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku zostanie wydanych zaledwie 360–370 tys. nowych dokumentów, podczas gdy dotychczasowa średnia to 415 tys. praw jazdy rocznie."

=

Dobry sposób na utrzymanie miejsc pracy przy malejących potrzebach na egzaminatorów.

[Blacksmith]

Wiem, że może to być skomplikowane i ciężkie do zrozumienia, ale już wyjaśniam... Jeśli aktualnie egzaminator egzaminuje nawet 14 osób dziennie to przy maksymalnie 8 osobach raczej uwarunkowania zmuszają do zatrudnienia większej liczy egzaminatorów. Chętnych jest mniej, to fakt, ale nie na tyle mniej aby wystarczała obecna liczba egzaminatorów. W teorii taka liczba oczywiście by wystarczyła, tylko wtedy na egzamin (nie w sensie, że pod WORD'em) czekałoby się sporo dłużej na wyznaczony dzień egzaminu.

Co jak co, ale ta zmiana o którą mocno wnosiłem jest z pewnością bardzo na plus. Ludzie płacą ciężkie pieniądze i mają swoje sprawy i terminy i taki system powinien być od samego początku. Do tej pory to była jakaś podła kpina z człowieka.

[gumik]

Ale ja nie twierdzę, że zmiana jest zła tylko, że może dopiero teraz pojawiły się lepsze powodu ku temu by ją wprowadzić.

[Henq]

Wiem, że może to być skomplikowane i ciężkie do zrozumienia, ale już wyjaśniam... Jeśli aktualnie egzaminator egzaminuje nawet 14 osób dziennie to przy maksymalnie 8 osobach raczej uwarunkowania zmuszają do zatrudnienia większej liczy egzaminatorów. Chętnych jest mniej, to fakt, ale nie na tyle mniej aby wystarczała obecna liczba egzaminatorów. W teorii taka liczba oczywiście by wystarczyła, tylko wtedy na egzamin (nie w sensie, że pod WORD'em) czekałoby się sporo dłużej na wyznaczony dzień egzaminu.

Co jak co, ale ta zmiana o którą mocno wnosiłem jest z pewnością bardzo na plus. Ludzie płacą ciężkie pieniądze i mają swoje sprawy i terminy i taki system powinien być od samego początku. Do tej pory to była jakaś podła kpina z człowieka.

Oj joj człowiek płacił by ciężkie pieniądze i czekał na egzamin w kolejce np dwa miesiące
Powiedz to osobie która płaci ciężkie pieniądze na NFZ i czeka sobie spokojnie na kolejkę do specjalisty

Dla mnie proste, nadal potrzeba zmiany w finansowaniu PoRD, nie zatrudniamy więcej egzaminatorów! bo i po co? egzaminowany czeka na swoja kolej na egzamin, ale kasa zaoszczędzona z utrzymania tych ekstra egzaminatorów idzie na doszkalanie takiego czekającego, w końcu on za to będzie płacił.

[Cyryl]

...tylko wtedy na egzamin (nie w sensie, że pod WORD'em) czekałoby się sporo dłużej na wyznaczony dzień egzaminu.

Co jak co, ale ta zmiana o którą mocno wnosiłem jest z pewnością bardzo na plus...

teraz zastanów się:
kończysz jazdy 2.01, idziesz na egzamin teoretyczny i zdajesz (optymistycznie) za pierwszym razem, ale masz już powiedzmy 6.01, wtedy dopiero zapisujesz się na egzamin praktyczny, a termin masz na 12.02, czyli od ostatniej jazdy do egzaminu z jazdy upływa 41 dni.

proponuję, żebyś zapytał się 10 swoich kolegów przed egzaminem na prawo jazdy (mogą być Rumunami), czy wolą:
- aby od ostatniej jazdy do egzaminu minęło do 10 dni, co jednak wiązałoby się z czekaniem w WORD,
- czy idealnie na wyznaczoną godzinę, ale od ostatniej jazdy do egzaminu upłynie 40 dni lub więcej.

[gumik]

Nie oszukujmy się. Na taki egzamin, który odbywa się raz, czy max kilka razy w życiu i tak się bierze dzień wolnego. Trzeba dojechać, trzeba być wypoczętym, trzeba być chwilę przed czasem, sam egzamin trwa trochę. Sumarycznie wyjdzie co najmniej 3 godziny. nie wyobrażam sobie pogodzić tego z dniem w pracy. Pół godziny, czy nawet godzina obsówy wiele nie zmienia.

[gumik]

Na linuxie nie ma painta

https://askubuntu.com/questions/36577/is-there-a-program-like-microsoft-paint
Chyba, że na konsoli jedziesz.

[mp0011]

Wreszcie!

[Henq]

Wreszcie!

no to teraz tylko czekać na łubudum

[gumik]

Że rowerzyści nie ustępują pierwszeństwa?