Kto ma pierwszeństwo?

[szerszon]

Pojazd B ani nie był autobusem, ani też nie ruszał z przystanku. Pojazd B niejako chcąc "skrócić" sobie drogę przejechał przystankiem w celu zajęcia pasa do skrętu w prawo. W momencie zajmowania przez pojazd B pasa do skrętu w prawo, dosłownie na samym zakończeniu linii wyznaczającej przystanek dochodzi do kolizji z pojazdem A który jadąc swoim pasem zmienia go na pas do skrętu w prawo.

.

Czyli B pojechał po części drogi, która nie była dla niego przeznaczona.

[JAKUB]

Czyli B pojechał po części drogi, która nie była dla niego przeznaczona.

"Kto ma pierwszeństwo?" pyta wielkibil...

[szerszon]

Ten przestrzegajacy przepisy.

[JAKUB]

Specjalista jesteś, ale od ...
TAUTOLOGII (... zresztą jak pozostali)
W realu nawet Policjant po wypadku nie ma tyle czasu na decyzję.

Pytanie padło:
KTO MA PIERWSZEŃSTWO?
A - zmieniający pas, czy
B - przekeżdżający przez "taki fajny" przystanek autobusowy.

p.s.
kolizja tuż za tą skośną przerywaną linią.

[szerszon]

A co to znaczy nawet Policjant ?
Po drugie-bardzo mi przykro, że nie potrafisz zrozumieć tego co napisałem. Zmieniajacy pas ruchu złamał jakikolwiek przepis ? Jadący po przystanku, czyli po części drogi, gdzie nie powinno go być złamał jakiś przepis ?

[JAKUB]

Za głupi ja jestem żeby odróżnić Twoje A czy B?

[szerszon]

Nie bądź tak surowy dla siebie. Poczytaj przepisy to w końcu odkryjesz poprawną odpowiedź, czego szczerze Ci życzę i mocno kibicuję.

[Blacksmith]

Szerszon ma pierwszeństwo.

[szerszon]

To swoją drogą.

[gumik]

No skoro jedzie swoją drogą, to na pewno ma pierwszeństwo.

[Henq]

Czytaj że zrozumieniem.
Nie ruszając lecz przejeżdżając.

Nie, oba pojazdy były cały czas w ruchu

tak tak ze zrozumieniem

oba pojazdy będące w ruchu, jednocześnie wjeżdżają na pas do skrętu w prawo.

były w ruchu w miejscu kolizji przejeżdżając to sobie ty wymyśliłes
a teraz skąd pojazd B się tam wziął?
Rozumiem, że zjechał z drogi na pobocze w końcu jest tam P-7a - domniemywam, że definicja znana przez ciebie? skoro zjechał z jezdni to w jakim celu? przejechać sobie poboczem? - ok może przecież definicja pobocza nie wyklucza całkowicie ruchu pojazdów
tylko teraz znów wjeżdża na jezdnię no to art 17.1.3

Za głupi ja jestem żeby odróżnić Twoje A czy B?

a to czytać nie umiesz? :

Zdaje się że tymi przerywanymi liniami jest wydzielona "zatoczka" autobusowa. Wg. mnie obowiązują te przepisy:

Art. 17. 2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.

czy tylko taki leń jesteś?

[wielkibill]

Panowie, jaka jest konkluzja? Bo na razie, wymieniacie się wyłącznie uszczypliwościami z których wynika tyle ile ma kobieta podczas swojego focha na zasadzie "domyśl się". Po lekturze kodeksu domyślam się więc że na podstawie Art. 17. 1. ust 3 włączanie się do ruchu następuje przy wjeżdżaniu na jezdnię z pobocza a w związku z pkt 2 w/w artykułu kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu, zakładając że ową zatokę należy traktować jako pobocze na podstawie widocznej linii P7-a.

[MEL]

Jeżeli do kolizji doszło w momencie, że chociaż część pojazdu B znajdowała się na linii p-7, to z racji przepisów PORD art 17 ust1 pkt3 winę ponosi kierujący pojazdem B, ponieważ włącza się do ruchu. Jeżeli pojazd B zdążył opuścić linię to sytuacja się odwraca w myśl art 22 ust 4.
Nikt nie zabrania jazdy po przystanku autobusowym lecz trzeba się liczyć z pewnymi dodatkowymi obowiązkami. Tyle w temacie.

[gumik]

Nikt nie zabrania jazdy po przystanku autobusowym lecz trzeba się liczyć z pewnymi dodatkowymi obowiązkami. Tyle w temacie.

Nie zgadzam się. Tu przystanek jest na poboczu (linia P-7), a po poboczu się nie jeździ (Art. 16).

[Henq]

Nikt nie zabrania jazdy po przystanku autobusowym lecz trzeba się liczyć z pewnymi dodatkowymi obowiązkami. Tyle w temacie.

Nie zgadzam się. Tu przystanek jest na poboczu (linia P-7), a po poboczu się nie jeździ (Art. 16).

definicja pobocza i art 16.5 mają w nosie twoje niezgadzanie. Rozumiem też, że zatrzymując się na poboczu magicznie się teleportujesz tam i z powrotem?
Wjazd z pobocza na jezdnię jest włączaniem się do ruchu, nie jest też tak jak pisze @MEL, że włączanie się do ruchu kończy się z minięciem linii, tu znów definicja ustąpienia pierwszeństwa się kłania.