Zawracanie przy lewej krawedzi czy na 2/3 szerok. jezdni ?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez mazak » poniedziałek 21 listopada 2005, 00:58

jjaacc napisał(a):Zadowolonych ale nie świadomych. Ponawiam pytanie przy pierwszeństwie łamanym.

Jak rany :? jeśli pierszeństwa nie rostrzyga znak drogowy wracamy do Ustawy - która mówi, że pierszeństwo jest w spornych kwestiach rozstrzygane na podstawie "prawej ręki". Ale nie ma określone w przepisach, że mamy się mijać kolizyjnie lub bezkolizyjnie - a w spornych kwestiach obowiązuje prawa ręka. Chyba, że Twierdzisz : Jeśli kierujący ruchem znajduje się na skrzyżowaniu to mozemy go mijać dowolnie, a jeśli Go potrącimy podczas manewru wykonanym w sposób kolizyjny - to jest wina kierującego ruchem - jest z lewej strony 8) i po jaką cholerę tam wlazł ???? :roll:
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez mazak » poniedziałek 21 listopada 2005, 01:02

Ella w rejestrach sądu grockiego - zapytanie jak wyżej, złóż pismo że piszesz pracę magisterską, temat bezpieczeństwo drogowe na skrzyżowaniach. Ja pisałem prace magisterską z wizerunku Policjanta w mediach. jednym z wątków mojej pracy było karanie przez Policjantów osób za wykroczenia w ruchu drogowym :?
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez ella » poniedziałek 21 listopada 2005, 01:07

mazak napisał(a):Ella w rejestrach sądu grockiego - zapytanie jak wyżej, złóż pismo że piszesz pracę magisterską, temat bezpieczeństwo drogowe na skrzyżowaniach. Ja pisałem prace magisterską z wizerunku Policjanta w mediach. jednym z wątków mojej pracy było karanie przez Policjantów osób za wykroczenia w ruchu drogowym :?

Mazak napisałeś
nigdy nilt nie został ukarany za skręcania kolizyjne, jeśli ktoś skręcał bezkolizyjnie i z nim się zderzył

Czyli zgadzasz się, że wina lezy po stronie jadącego bezkolizyjnie.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mazak » poniedziałek 21 listopada 2005, 01:09

nigdy nikt nie został ukarany za skręcania kolizyjne, jeśli ktoś skręcał bezkolizyjnie i z nim się zderzył
i odwrotnie też !!!!!!!!
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez jjaacc » poniedziałek 21 listopada 2005, 01:12

mazak napisał(a):
jjaacc napisał(a):Zadowolonych ale nie świadomych. Ponawiam pytanie przy pierwszeństwie łamanym.

Jak rany :? jeśli pierszeństwa nie rostrzyga znak drogowy wracamy do Ustawy - która mówi, że pierszeństwo jest w spornych kwestiach rozstrzygane na podstawie "prawej ręki". Ale nie ma określone w przepisach, że mamy się mijać kolizyjnie lub bezkolizyjnie - a w spornych kwestiach obowiązuje prawa ręka. Chyba, że Twierdzisz : Jeśli kierujący ruchem znajduje się na skrzyżowaniu to mozemy go mijać dowolnie, a jeśli Go potrącimy podczas manewru wykonanym w sposób kolizyjny - to jest wina kierującego ruchem - jest z lewej strony 8) i po jaką cholerę tam wlazł ???? :roll:

No i wreszcie a czy pojazd B nie jest z prawej strony w punkcie przecięcia 1. znaki nie rozstrzygnęły, rozstrzygnęła prawa strona.
A odnośnie policjanta to jak się zachowamy jeżeli stoi na wyspie centralnej na środku skrzyżowania na której to wyspie jest znak „ nakaz jazdy z prawej strony znaku”. Sposób kierowania ruchem nie ma tu nic do rzeczy.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez ella » poniedziałek 21 listopada 2005, 01:19

mazak napisał(a):
nigdy nikt nie został ukarany za skręcania kolizyjne, jeśli ktoś skręcał bezkolizyjnie i z nim się zderzył
i odwrotnie też !!!!!!!!

No to nie ma w takim razie problemu :lol: Poczekamy aż ktoś się zderzy i zanotują to w sądzie grodzkim.
Ja jak na razie jeżdze kilkanaście lat po naszych warszawskich skrzyżowaniach i nie tylko i jakoś (odpukać) na nikogo nie wjechałam :wink:
Mazak, żeby nie było wątpliwości skręcam w wiekszości bezkolizyjnie ale patrzę na drugi samochód, żeby nie okazał się "gamoniem ze wsi" i go nie stuknąć albo odwrotnie.
Jak mi się zdarzy stłuczka to nie omieszkam zawiadomoć ciebie komu wlepią mandat :wink:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mazak » poniedziałek 21 listopada 2005, 01:19

A co do prawa zwyczajowego, nie jest nim zabijanie zwierząt na wsi - bo tak się robi. Ale np. konkubinat - osoba która udowodni konkubinat - czyli nie usankcjonowany związak trwający przez pięć lat z drugą osoba - ma takie same prawa jak małżonek. To jest np. prawo zwyczajowe.
I jeszcze raz - jeśli w sądzie wskarzę, że mijanie bezkolizyjne na skrzyzowaniu na którym nie jest nakazane mijanie kolizyjne (znaki poziome lub pomocnicze) to na podstawie tego cholernego art. 3, oraz prawa zwyczajowego jak i zachowania płynności ruchu oraz wzorując sie na ruchu kierownym przez funkcjonariusza - wygram sprawę z każdym kto się ze mną zderzy, gdy ja skręcałem bezkolizyjnie a on kolizyjnie - bo ma takie widzimisie.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 21 listopada 2005, 01:26 przez mazak, łącznie zmieniany 1 raz
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez mazak » poniedziałek 21 listopada 2005, 01:23

A odnośnie policjanta to jak się zachowamy jeżeli stoi na wyspie centralnej na środku skrzyżowania na której to wyspie jest znak „ nakaz jazdy z prawej strony znaku”. Sposób kierowania ruchem nie ma tu nic do rzeczy

czy ja dobrze widzę ???? :( :( kolega twierdzi, że jak jest kierujący ruchem to znak drogowy obowiązuje ?????????????? Wstyd :oops: :oops: :oops: :oops: Znak drogowy - podobnie jak sygnalizator świetlny w takim wypadku nie jest brany pod uwagę :evil:
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez jjaacc » poniedziałek 21 listopada 2005, 01:37

Nie ma sprawy w takim razie bez znaku. Znaku użyłem tylko dla lepszego zobrazowania.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez mazak » poniedziałek 21 listopada 2005, 01:46

jjaacc napisał(a):No i wreszcie a czy pojazd B nie jest z prawej strony w punkcie przecięcia 1. znaki nie rozstrzygnęły, rozstrzygnęła prawa strona.

jak stanę trochę bardziej po skosem? To co Jjaacc, będziesz brał pod uwagę bardziej prawy skos czy mniej prawy skos :lol: :lol: Na przytoczonym przez Ciebie skrzyżowaniu nie możliwości brania pod uwagę prawej ręki - ponieważ nie powinno dojść do przecięcia się dróg tych pojazdów (charakterystyka tego skrzyżowania nie pozwala na mijanie kolizyjne) Jeśli jest takie mijanie (kolizyjne) konieczne Zarząd Dróg i Mostów ma w obowiązku oznakować właściwie (znaki pomocnicze lub (i) poziome) takie skrzyżowanie. Co Wy z tą prawą ręką, Zasada ta występuje tylko w przypadku skrzyżowania równorzędnego, tzw. łamanego pierwszeństwa i zmiany pasa ruchu (np. dwa pojazdy chcą wjechać na jeden - ŚRODKOWY- pas ruchu). W pozostałych przypadkach - nie obowiązuje. Co do waszego rysunku - on wskazuje jak nie wolno ZAWRACAĆ i jak trzeba to robić na skrzyzowaniach a nie jak mijać się na nich skręcając w lewo
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez jjaacc » poniedziałek 21 listopada 2005, 01:46

Myślę że temat możemy uznać za zakończony a dalsze przedrzeźnianie się nie ma sensu. Doszliśmy do wniosków:
1. Że jeżeli znaki poziome nie wskazują jak jechać, można jechać bezkolizyjnie jak i kolizyjnie prawo tego nie określa.
2. Jeżeli na podstawie znaków czy sygnałów nie można ustalić pierwszeństwa, obowiązuje prawa strona.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez mazak » poniedziałek 21 listopada 2005, 01:51

jjaacc napisał(a):Nie ma sprawy w takim razie bez znaku. Znaku użyłem tylko dla lepszego zobrazowania.
oczywiście, że mijamy się bezkolizyjnie - kierujący sygnałem ma obowiązek wskazać odpowiednim gestem - sygnałem nakaz dojechania do Niego i nastepnie minięcia go bezkolizyjnego - ZAWSZE W TEN SPOSÓB - Dzięki temu może przepuścić pojazdy jadące w lewo na skrzyżowaniu jednocześnie. Wyobraż sobie, że Ty jednak pojedziesz kolizyjnie "bo prawa ręka" :lol: :lol: :lol: daleko nie dojedziesz, prawda ?
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez mazak » poniedziałek 21 listopada 2005, 01:52

Mam nadzieję, że komuś ta dyskusja się przyda 8) :lol: 8) :lol:
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez kopan » poniedziałek 21 listopada 2005, 08:53

mazak napisał(a):Mam nadzieję, że komuś ta dyskusja się przyda 8) :lol: 8) :lol:


Faktem jest, że sposób mijania na skrzyżowaniu nie jest uregulowany przepisami.
Konkretnie chodzi o mijanie, kiedy można kolizyjnie a kiedy bezkolizyjnie.

To, że wszystkim wydaje się, że można tylko bezkolizyjnie potwierdza fakt modernizacji sygnalizacji w Tarnowie skrzyżowania ul Starodąbrowskiej i Lwowskiej gdzie zastosowano w ciągu ulicy Lwowskiej sygnalizatory kierunkowe do lewoskrętu.
Sygnalizatory włączane są równocześnie a pasy do lewoskrętów leżą dokładnie naprzeciwko siebie, brak lini prowadzących
Ciekawe, kto będzie odpowiadał jak dojdzie tam do zderzenia czołowego.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 21 listopada 2005, 11:01

kopan napisał(a):Sygnalizatory włączane są równocześnie a pasy do lewoskrętów leżą dokładnie naprzeciwko siebie, brak lini prowadzących
Ciekawe, kto będzie odpowiadał jak dojdzie tam do zderzenia czołowego.

Powinni odpowiadać mądrzy ludzie z inżynierii miejskiej (czy kto to się tym zajmuje), ponieważ kiedy jest sygnalizacja kierunkowa, to wszystko powinno być tak oznakowane, żeby NIE ISTNIAŁA MOŻLIWOŚĆ przecięcia się torów jazdy.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 40 gości