Witajcie,
Mam niestety problem, bo przesiadłem się do Nissana Micry z dieslem, i mam kłopot. Chodzi o małe łuki, bądź zakręty, gdzie powinno się je brać 30, 35km/h, i teraz podaje następującą sytuacje: 
-Jadę sobie normalnie, powiedzmy 55km/h, nagle robi się łuk drogi, a więc z 4 biegu redukuje do biegu 3, mam prędkość 20-30km/h, i samochód jakby miał za mało obrotów. No więc próbuje w drugą stronę. 
Jadę 55km/h robi się łuk więc redukuje z 4 na 2, ale wtedy samochód szarpnie bo ma zbyt dużo obrotów, a jak przyhamuje do tych 15 km/h to nie dość że nie potrzebuje aż tak przyhamować, bo nie jest to skręt typowy w prawo czy lewo to jeszcze tamuje ruch z tyłu. 
Troche chaotycznie napisałem, ale mam nadzieje, że zrozumiecie o co chodzi. 2 bieg za dużo, 3 bieg za mało - jak wypośrodkować? Może po prostu z samochodem jest coś nie tak, albo z poduchami dlatego na 3 biegu przy prędkości 30, 35 km/h lekko telepie?
			
		

 
 

 -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
 -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094

 ale już Polo 1.4 mojego taty nawet nie pomyśli żeby się zebrać bo to jest beznadziejne 16V i tu przy 30 km/h trzeba wbijać 2 bo na 3 dusi się. Wszystko zależy też od tego czy zakręt jest z górki, czy po równym, czy pod górkę
 ale już Polo 1.4 mojego taty nawet nie pomyśli żeby się zebrać bo to jest beznadziejne 16V i tu przy 30 km/h trzeba wbijać 2 bo na 3 dusi się. Wszystko zależy też od tego czy zakręt jest z górki, czy po równym, czy pod górkę