sankila napisał(a):Henq napisał(a):Czyli cofający może olać art 3? A co tam wyjadę sobie na główną by utrudnić ruch przecież już jestem w ruchu na pewno ktoś się zatrzyma
Cofający, zgodnie z 23.2, upewn
ił się
przed ruszeniem, że nikomu drogi nie zajedzie i dlatego ruszył.
to nie jest odpowiedź na moje pytanie
Pytam czy cofającego obowiązuje:
art 3.1
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.
wg tego co piszesz to w/w przepis obowiązuje tylko jadącego główną drogą
sankila napisał(a):Tyle, że wyjeżdżanie z miejsca parkingowego może chwilę potrwać...
no i o tym powinien zdawać sobie sprawę kierowca rozpoczynający manewr cofania, więc powinien to zrobić szybko i zgrabnie by ruchu nie utrudniać.
sankila napisał(a):więc czasem się zdarzy, że w międzyczasie ktoś nadjedzie i będzie musiał poczekać, aż cofający zakończy manewr (lub tez go wyminąć) - właśnie na mocy art. 3.
chyba nie za bardzo rozumiesz art 3 przecież auto na głównej jadące prosto nie utrudnia ruchu

robi to właśnie pojazd cofający więc jak?
sankila napisał(a):Jak żyję, nie widziałam, żeby w tej sytuacji nadjeżdżający wpychał się pod cofającego, bo co na tym zyska? Że tamten się zatrzyma i skończy się na "staniu z pierwszeństwem"?
a powinien widząc nadjeżdżający pojazd zaprzestać manewru schować się i umożliwić przejazd, to od dobrej woli jadącego główną drogą zależy czy umożliwi włączenie się do ruchu cofającemu czy też nie a nie od art 3, bo w opisanej sytuacji art 3 jest przeciwko cofającemu.
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.