Stłuczka nie z mojej winy i dogadanie na gębe

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Stłuczka nie z mojej winy i dogadanie na gębe

Postprzez maliniakPL » sobota 07 stycznia 2017, 18:59

Witam
Wczoraj miałem taką sytuacje stoję na skrzyżowaniu i gość wjechał mi w tylni zderzak. Wysiedliśmy zrobiłem zdjęcie z bliska gdzie widać jak sie do mnie "przytulił" swoim samochodem ale nie widać tablic. Zjechaliśmy żeby sie dogadać zrobiłem zdjęcie jego rejestracji, on podał mi numer telefonu ale nie spisałem żadnych danych. A że było już ciemno to nie robiłem zdjęć uszkodzeń, rano poszedłem przetarłem brudny zderzak porobiłem zdjęcia i zadzwoniłem do niego że spiszemy na OC itd. on przyjechał do mnie z kolegą i powiedział że on nic ze mną nie spisze może mi dać jedynie 200zł na malowanie i tyle, jego kolega wyskoczył że nic nie musi jak by nie chciał płacić bo nic nie spisaliśmy ale trochę inaczej już gadał jak powiedziałem ze mam zdjęcie "przytulonych" aut. Zadzwoniliśmy do lakiernika powiedział że pomaluje tak za 200zł-250zł ten zderzak. W poniedziałek do lakiernika mam jechać i pokazać mu jak to wygląda ile weźmie i wtedy ten gość mu zapłaci. I moje pytanie polega na tym czy mogę iść z tym do sądu że nie chce on ze mną spisać tego na OC?? Najgorsze że nie mam zdjęć z daleka żeby było widać obydwa samochody.
maliniakPL
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 07 stycznia 2017, 18:37

Re: Stłuczka nie z mojej winy i dogadanie na gębe

Postprzez sankila » sobota 07 stycznia 2017, 21:39

maliniakPL napisał(a):moje pytanie polega na tym czy mogę iść z tym do sądu że nie chce on ze mną spisać tego na OC?? Najgorsze że nie mam zdjęć z daleka żeby było widać obydwa samochody.
Sąd to kiepski pomysł, bo po pierwsze, musiałbyś załozyć sprawę cywilną, a po drugie - musiałbyś udowodnić, że on w Ciebie wjechał i uzasadnić, dlaczego nie wezwałeś policji na miejsce zdarzenia. Gość może iść w zaparte, sprawa będzie się długo ciągnąć, a szanse na wygraną masz raczej umiarkowane.

Może lepiej zacznij od zgłoszenia kolizji na policji i wezwania ubezpieczyciela do oceny uszkodzeń - jest szansa, że gość wymięknie i nie będzie cwaniaczył. Zwłaszcza, że w razie odmowy przyjęcia mandatu to policja skieruje sprawę do sądu, a wtedy jego szanse będą mizerne.
Dobrze, że masz chociaż zdjęcia ze zdarzenia, ale sprawdź, czy nie było w pobliżu monitoringu - to by mocno pomogło.

BTW - o ile dobrze rozumiem, to w dalszym ciągu nie masz nic na "papiórze", tylko ustną obietnicę, że zapłaci za lakiernika? Nie chcę być złym prorokiem, ale jaką masz gwarancję, że w ogóle zechce zapłacić?
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Stłuczka nie z mojej winy i dogadanie na gębe

Postprzez waw » niedziela 08 stycznia 2017, 01:49

W przypadku rozjechania się bez spisanych oświadczeń zmniejsza jakiekolwiek możliwości dalszego dochodzenia roszczeń.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Stłuczka nie z mojej winy i dogadanie na gębe

Postprzez Borys_q » poniedziałek 09 stycznia 2017, 02:12

Generalnie weź tą kasę i zapamiętaj na przyszłość bez papieru ani rusz.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Stłuczka nie z mojej winy i dogadanie na gębe

Postprzez maliniakPL » poniedziałek 09 stycznia 2017, 16:22

Witam
Dzisiaj byłem obejrzeć monitoring miejski z tego miejsca udało sie że kamera złapała ten moment widać jak uderza, jak wychodzimy z aut i później zjeżdżamy na pobliską stacje by pogadać. Nie widać tylko rejestracji, ale mam zdjęcie jak samochody są "przytulone" i zaraz zrobiłem jak zjechaliśmy na tą stacje zdjęcie jego rejestracji wiec na monitoringu widać że tam stoimy i jest godzina tam jak i na zdjęciu. Jutro będę w posiadaniu tego nagrania bo muszą mi je zgrać. Do tego w internecie legalnie sprawdziłem w jakiej ubezpieczalni on ma ubezpieczony samochód. Dzisiaj byłem zaczerpnąć informacji u policji powiedziano mi żebym sprawę zgłosił do jego ubezpieczalniani co wy o tym myślicie??
maliniakPL
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 07 stycznia 2017, 18:37

Re: Stłuczka nie z mojej winy i dogadanie na gębe

Postprzez sankila » wtorek 10 stycznia 2017, 20:46

maliniakPL napisał(a):powiedziano mi żebym sprawę zgłosił do jego ubezpieczalniani co wy o tym myślicie??
Będzie długo trwało ...

Pokaż auto lakiernikowi a nagranie sprawcy - i spytaj go grzecznie o numer polisy. Są dwa rozwiązania: jeśli auto nie ma "głębszych urazów", to możesz wziąć od gościa kasę dla lakiernika i skwitować go z roszczeń (pisemnie!). Jeśli się nie zgodzi - to wtedy zgłaszasz do ubezpieczyciela (zanim naprawisz uszkodzenia).
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Stłuczka nie z mojej winy i dogadanie na gębe

Postprzez maliniakPL » czwartek 12 stycznia 2017, 14:31

Witam
Rozmawiałem ze sprawcą, wyjaśniłem mu ze mam nagranie,zdjęcie że już się dowiadywałem w jego ubezpieczycalni i na policji jak sprawa wygląda. Oczywiście co do spisana szkody dostałem odpowiedź negatywna, powiedział że jak chce to sądownie załatwiać to on ma to w <&%#$@>... | więc walka z nim trwać będzie dalej, a co do czasu co powyżej ktoś napisał że będzie długo trwało, no trudno poczekam ale po prostu człowiek chciał być dobry, żeby nie dostał mandatu i punktów no ale widać serdeczność nie popłaca. Ja stracę czas a on może na przyszłość się nauczy. Dziękuję za podpowiedzi i pomoc.

Wszystko już dobiegło końca, za 20minut po ostatniej rozmowie sprawca zadzwonił że nie chce ciągnąć się po sądach i podpiszę mi oświadczenie. No i tak zostało zrobione wczoraj, oświadczenie już mam więc w poniedziałek zgłaszam szkodę. 8)

edit: skleiłem posty. /klebek
maliniakPL
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 07 stycznia 2017, 18:37


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości