przez joannas » wtorek 15 grudnia 2015, 21:42
przez Oksi » środa 16 marca 2016, 17:36
przez szpakuziom » czwartek 07 kwietnia 2016, 17:28
przez pannazkotem » środa 27 lipca 2016, 22:23
przez zoospostrzegacz » niedziela 21 sierpnia 2016, 15:32
przez sebek94 » piątek 26 sierpnia 2016, 12:49
przez Karlena » środa 07 września 2016, 12:57
Od dwóch dni chodzę z głową w chmurach, bo... ZDAŁAM EGZAMIN NA PRAWKO i to za pierwszym razem Nie mogę się już doczekać kiedy odbiorę plastik i wyjadę na miacho! Jakby ktoś się zastanawiał nad zrobieniem prawka, to polecam szkole jazdy KURSANT i Pana Andrzeja - jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję za przygotowanie i godziny cierpliwości przede wszystkim 
wydawalo mi się, ze jestem topornym kursantem, ale jak zaskoczylo po chyba 8-10 godzinie nauki, to poszlo. Kursant ma swietne materialy - polecam ich filmy na YT. Można sobie utrwalac wiedze w ten sposób. No w ogole sa super i dzięki nim zrobila kurs szybko i zdałam za pierwszym razem! Kraza opinie, ze to najlepsza szkola we Wroclawiu i ja podpisuje się pod tym rekami i nogami! Mój brat nie może mi tego wybaczyć (on zdawal 6!!!). Polecam gorąco i zycze wszystkim powodzenia!!!!!! przez kolezankafilizanka » wtorek 25 października 2016, 12:06
przez Karlena » wtorek 06 grudnia 2016, 19:44
A co do tego instruktora "żylety", to zależy co rozumiesz pod tym pojęciem. Ja miałam konsekwentnego, ale przyjaznego. Nie wrzeszczał, nie nie wybuchał - tego bym nie zniosła. W ogole fajnie, jakby instruktor był po prostu opanowany, jak mój pan Andrzej. Przecież sama jazda, udział w ruchu drogowym jest stresujący, że po co brać sobie jeszcze dodatkowy czynnik stresogenny w postaci nadpobudliwego instruktora. Ja rozumiem, że potrzeba kogoś kto nie jest olewaczem i żartownisiem. Ale "żyleta" to chyba przesada. Pozdrawiam p. Andrzeja z Kursanta i p. Krzysztofa - tak przy okazji przez kolezankafilizanka » środa 07 grudnia 2016, 22:45
Karlena napisał(a):A co do tego instruktora "żylety", to zależy co rozumiesz pod tym pojęciem. Ja miałam konsekwentnego, ale przyjaznego. Nie wrzeszczał, nie nie wybuchał - tego bym nie zniosła. W ogole fajnie, jakby instruktor był po prostu opanowany, jak mój pan Andrzej. Przecież sama jazda, udział w ruchu drogowym jest stresujący, że po co brać sobie jeszcze dodatkowy czynnik stresogenny w postaci nadpobudliwego instruktora. Ja rozumiem, że potrzeba kogoś kto nie jest olewaczem i żartownisiem. Ale "żyleta" to chyba przesada. Pozdrawiam p. Andrzeja z Kursanta i p. Krzysztofa - tak przy okazji
W pewnej chwili przestałam się bać kierowania 
Tak jak napisał na stronie internetowej Auto-Kod, przywraca kursantowi nadzieję po nieudanym starcie i pomaga zrealizować marzenia Howgh!przez Karlena » wtorek 10 stycznia 2017, 23:59
Widzisz, w Kursancie jest tak, że po prostu zdajesz egzamin i już. Najczęściej za pierwszym razem. Wyjątkowo za 2 lub 3cim. 
Ale wiem o co chodzi, moja siostra np. podchodzila do kursów (podkreślam - kursów, nie egzaminow) trzy razy. Raz się skusiła na jakąś szkółkę kogucik z grupona, raz przeszla tylko praktyczny i szkola się zwinęła i wreszcie przyszla tu, gdzie ja. Ale zdała też za pierwszym Bywa przez victoria15 » wtorek 24 stycznia 2017, 20:42
Ja też i bardzo wszystkim polecam Szukałam szkoły jazdy, w której będę mogła zdawać prawko jako osoba niepełnosprawna i trafiłam własnie na nich. Na zajęciach wszystko dobrze było tłumaczone, a instruktor trafił mi się genialny. No i bardzo dużym plusem u nich jest lokalizacja, bo od razu jeździ się po trasach egzaminacyjnych. Zdecydowanie polecam! przez jukekubiak » wtorek 31 stycznia 2017, 16:06
przez Karlena » niedziela 05 lutego 2017, 12:44
Mysla, ze ten dodatkowy egazmin spowalnia caly proces no to nie dość, ze się pomylil, to jeszcze sporo za to zapłacil. i czasu i kasy. A to bardzo dobry motyw z tym egzamem. wewnętrznym, prawda?przez kolezankafilizanka » środa 08 lutego 2017, 10:05
