Kiedy kończy się manewr włączania do ruchu?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Kiedy kończy się manewr włączania do ruchu?

Postprzez gregorysc » środa 02 listopada 2016, 16:41

Witam
Pytanie brzmi kiedy manewr włączania się do ruchu uważamy za zakończony?
Na przykładzie takiej sytuacji:
jezdnia z 2 pasami ruchu, na chodniku miejsca parkingowe prostopadłe.
Cofamy z miejsca parkingowego na jezdnię (pas ruchu przy krawężniku) i ruszamy do przodu.
Gdy ruszymy do przodu jesteśmy już w ruchu czy nadal się włączamy do ruchu?
gregorysc
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 02 listopada 2016, 16:33

Re: Kiedy kończy się manewr włączania do ruchu?

Postprzez sankila » środa 02 listopada 2016, 18:01

gregorysc napisał(a):Pytanie brzmi kiedy manewr włączania się do ruchu uważamy za zakończony?[...]Gdy ruszymy do przodu jesteśmy już w ruchu czy nadal się włączamy do ruchu?
Włączasz się do ruchu, wjeżdżając na jezdnię - bez różnicy, czy tyłem, czy przodem. Przyjmij manewr za zakończony po wsadzeniu czterech kół na jezdnię i będzie ok.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kiedy kończy się manewr włączania do ruchu?

Postprzez dylek » środa 02 listopada 2016, 22:38

sankila napisał(a):Przyjmij manewr za zakończony po wsadzeniu czterech kół na jezdnię i będzie ok.

phpBB [media]

Serio ? :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Kiedy kończy się manewr włączania do ruchu?

Postprzez szerszon » czwartek 03 listopada 2016, 00:03

Udowodniłeś januszowi. :spoko:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Kiedy kończy się manewr włączania do ruchu?

Postprzez LeszkoII » czwartek 03 listopada 2016, 09:29

Moim zdaniem odległość i czas po wjechaniu na jezdnię należy wliczyć do manewru wjeżdżania czyli włączania się do ruchu.

Jak wiadomo, z nieustąpieniem pierwszeństwa wiąże się "istotna zmiana prędkości". Wystarczy założyć, że jadące przepisowo pojazdy (prędkość dopuszczalna) nie będą zmuszone do istotnej zmiany prędkości w związku z włączaniem się do ruchu innego pojazdu (kierującego). To pozwala obliczyć ile metrów za skrzyżowaniem (wyjazdem z posesji itd) wciąż będzie obowiązywała strefa włączania się do ruchu (ustępowania pierwszeństwa) a w którym miejscu włączający miał prawo liczyć iż już się włączył.

P.S. Sankila, pobiłaś samą siebie. Ciekawe czy jesteś za przemocą kobiet czy przemocą w stosunku do kobiet?
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Kiedy kończy się manewr włączania do ruchu?

Postprzez slowdzerson » czwartek 03 listopada 2016, 11:48

sankila napisał(a):
gregorysc napisał(a):Pytanie brzmi kiedy manewr włączania się do ruchu uważamy za zakończony?[...]Gdy ruszymy do przodu jesteśmy już w ruchu czy nadal się włączamy do ruchu?
Włączasz się do ruchu, wjeżdżając na jezdnię - bez różnicy, czy tyłem, czy przodem. Przyjmij manewr za zakończony po wsadzeniu czterech kół na jezdnię i będzie ok.


Co to znaczy po wsadzeniu czterech kół na jezdnię?
Wyjeżdżasz tyłem na jezdnie, zatrzymujesz się, ruszasz do przodu i dalej jesteś włączającym się do ruchu...
Art. 17.
1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego...
slowdzerson
 
Posty: 4
Dołączył(a): środa 02 listopada 2016, 11:59

Re: Kiedy kończy się manewr włączania do ruchu?

Postprzez JennAndyVain » czwartek 03 listopada 2016, 13:13

Nie ma sztywnej zasady, która by mówiła w sposób bezpośredni gdzie jest granica pomiędzy włączaniem się do ruchu a byciem w ruchu. Jeżeli rozstrzygamy sytuację typu "kto jest winny", to winny jest ten, kto zmusił kierowcę będącego w ruchu pojazdu do gwałtownej zmiany prędkości, czyli winny jest kierowca pojazdu, który włączał się do ruchu. Tak więc, logika nakazuje przyjąć koniec manewru tam, gdzie kierowca rozpędzi się do takiej prędkości, która nie zmuszałaby będącego w ruchu pojazdu do gwałtownej zmiany prędkości. Poza tym, rozważanie tego, gdzie zaczął się ruch jest jak rozważanie tego, kiedy zaczęło się padanie deszczu - wtedy kiedy krople zaczęły spadać z nieba czy kiedy dotknęły ziemi.
Obrazek
Avatar użytkownika
JennAndyVain
 
Posty: 4
Dołączył(a): czwartek 03 listopada 2016, 12:38

Re: Kiedy kończy się manewr włączania do ruchu?

Postprzez sankila » czwartek 03 listopada 2016, 21:09

LeszkoII napisał(a):Wystarczy założyć, że jadące przepisowo pojazdy (prędkość dopuszczalna) nie będą zmuszone do istotnej zmiany prędkości w związku z włączaniem się do ruchu innego pojazdu (kierującego). To pozwala obliczyć ile metrów za skrzyżowaniem (wyjazdem z posesji itd) wciąż będzie obowiązywała strefa włączania się do ruchu (ustępowania pierwszeństwa) a w którym miejscu włączający miał prawo liczyć iż już się włączył.
Jestem pod wrażeniem ...
Czy Ty kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym, co piszesz?

Od kiedy to pojazdem w ruchu jest pojazd, jadący z max. dopuszczalną prędkością? Gdzie jest taki przepis?
Na rowerze tez się mam rozpędzić do 90/h, żeby nikogo "nie zmusić do istotnej zmiany prędkości, związanej z moim włączaniem się do ruchu"? A jak będę jechać z prędkością mniejszą od dopuszczalnej, to co? Będę w stanie permanentnego włączania do ruchu?

BTW - oświeć mnie, Wielki Myszczu, w jaki sposób - będąc w "strefie włączania do ruchu" - mam ustąpić pierwszeństwa pojazdowi, jadącemu za mną? Mam zjechać do rowu?

JennAndyVain napisał(a): Jeżeli rozstrzygamy sytuację typu "kto jest winny", to winny jest ten, kto zmusił kierowcę będącego w ruchu pojazdu do gwałtownej zmiany prędkości, [...] Tak więc, logika nakazuje przyjąć koniec manewru tam, gdzie kierowca rozpędzi się do takiej prędkości, która nie zmuszałaby będącego w ruchu pojazdu do gwałtownej zmiany prędkości.
Nie tak do końca! A co, jeśli to pojazd wolnobieżny i się nie rozpędzi? Nie ma prawa do ruchu po drogach?

Istotą przepisu jest niezmuszanie do "gwałtownej" zmiany prędkości/kierunku. Zdjęcie nogi z gazu nie jest gwałtowną zmianą prędkości. Jeśli z daleka widzisz pojazd, który wjeżdża wolno na drogę, to albo zdejmujesz nogę z gazu i spokojnie zwalniasz, albo przygotowujesz się do wyprzedzania.
Ale zapomnij, że walniesz w niego, gdy już znajdzie się na pasie ruchu i będziesz się tłumaczył, że "to jego wina, bo się nie rozpędził".
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kiedy kończy się manewr włączania do ruchu?

Postprzez LeszkoII » czwartek 03 listopada 2016, 21:32

sankila, nie zrozumiałaś mojego wpisu - zwłaszcza zacytowanego fragmentu, więc Twoje pytania są bezsensowne jak rozmawianie z głuchym o twórczości Chopina.

Próbowałem (na próżno) wyjaśnić, jak można obliczyć odległość od miejsca, w którym "czterema kołami znalazłaś się na jezdni" w związku z włączaniem do ruchu, której to odległości nieprzekroczenie nie gwarantuje zakończenia akcji włączania się do ruchu.
Widzę że przejawiasz ciągoty do traktowania kierującego, który nie ustąpił pierwszeństwa, jako pokrzywdzonego, któremu skądinąd skasowano pojazd - lecz krzywdę zrobił sobie sam.
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Kiedy kończy się manewr włączania do ruchu?

Postprzez sankila » sobota 05 listopada 2016, 19:04

LeszkoII napisał(a):sankila, nie zrozumiałaś mojego wpisu - zwłaszcza zacytowanego fragmentu, więc Twoje pytania są bezsensowne jak rozmawianie z głuchym o twórczości Chopina.
Trzeba było uprzedzić, że jesteś głuchy, to nie zadałabym Ci tych pytań (kolejny przykład, żebyś jednak zaczął czytać, co piszesz?).

Próbowałem (na próżno) wyjaśnić, jak można obliczyć odległość od miejsca, w którym "czterema kołami znalazłaś się na jezdni" w związku z włączaniem do ruchu, której to odległości nieprzekroczenie nie gwarantuje zakończenia akcji włączania się do ruchu.
A ja Ci wyjaśniam, że włączenie do ruchu to rozpoczęcie jazdy, a nie rozpędzenie do prędkości równej dopuszczalnej. Na drodze nie ma żadnej "akcji", bo ja już jadę i mam wyczesane na to, czy jadącym za mną moja prędkość odpowiada, czy nie; jestem pełnoprawnym użytkownikiem drogi.

Nieustąpienie pierwszeństwa ma miejsce wtedy, gdy nadjeżdżający pojazd został zmuszony do gwałtownego hamowania, a nie wtedy, gdy pojazd, który wjechał na drogę, jedzie wolniej od niego.
Gdyby doszło do najechania, to - chcąc udowodnić moją winę - musiałbyś pokazać ślady hamowania PRZED skrzyżowaniem. W innym przypadku byłoby to Twoje niezachowanie ostrożności.

Ale wciąż podtrzymuję pytanie: jak mam obliczyć odległość za skrzyżowaniem, kiedy mam pierwszeństwo nad "świeżo wjechanym"? Bo ja nie lubię, jak wyjedzie mi jakiś ciągnik czy inne wolnobieżne ustrojstwo i muszę się za nim wlec, to chociaż przywalę mu w bagażnik - za moje cierpienia moralne, że musiałam zwolnić. Przecież to będzie jego wina, nieprawdaż?
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kiedy kończy się manewr włączania do ruchu?

Postprzez LeszkoII » sobota 05 listopada 2016, 19:54

sankila napisał(a):A ja Ci wyjaśniam, że włączenie do ruchu to rozpoczęcie jazdy, a nie rozpędzenie do prędkości równej dopuszczalnej.
Włączanie się do ruchu jest określone jako rozpoczęcie jazdy LUB wjeżdżanie na drogę (nie dotyczy tramwaju) Z ... . Prędkość włączającego się do ruchu nie ma tu nic do rzeczy.
sankila napisał(a):Na drodze nie ma żadnej "akcji", bo ja już jadę i mam wyczesane na to, czy jadącym za mną moja prędkość odpowiada, czy nie; jestem pełnoprawnym użytkownikiem drogi.
No to wciel się w rolę "kierującego ciągnikiem rolniczym", który ma ustąpić pierwszeństwa. Już jedziesz (!) - 4 kołami znalazłaś się na jezdni drogi z pierwszeństwem. Czy filmik Dylka nie wywołał u Ciebie żadnej refleksji :?:
sankila napisał(a):Nieustąpienie pierwszeństwa ma miejsce wtedy, gdy nadjeżdżający pojazd został zmuszony do gwałtownego hamowania, a nie wtedy, gdy pojazd, który wjechał na drogę, jedzie wolniej od niego.
Jedno nie wyklucza drugiego, dlatego pisałem o obliczaniu granicznej odległości(teoretycznej) od miejsca, w którym jakiś pojazd wjechał na jezdnię "4 kołami" po czym przejechał 20 metrów i doszło do najechania pojazdu mającego pierwszeństwo.
Ale zdaje się, że |...
sankila napisał(a):Trzeba było uprzedzić, że jesteś głuchy, to nie zadałabym Ci tych pytań (kolejny przykład, żebyś jednak zaczął czytać, co piszesz?).
|... Ty tego nie rozumiesz.
sankila napisał(a):Gdyby doszło do najechania, to - chcąc udowodnić moją winę - musiałbyś pokazać ślady hamowania PRZED skrzyżowaniem.
Ślady hamowania to tylko przesłanka świadcząca o stosunku kierującego do art. 3. Przypominam, że rozmawiamy o PIERWSZEŃSTWIE a nie o winie uczestników kolizji.
sankila napisał(a):Ale wciąż podtrzymuję pytanie: jak mam obliczyć odległość za skrzyżowaniem, kiedy mam pierwszeństwo nad "świeżo wjechanym"?
Wystarczy Ci informacja, że to da się wyliczyć, zapewniam.
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Kiedy kończy się manewr włączania do ruchu?

Postprzez gumik » sobota 05 listopada 2016, 20:13

Zapewnienia są slabe. Nie jeden Ździchu zapewniał: "Zapewniam Pana, będzie Pan zadowolony. Nikt tego lepiej nie zrobi." :D
Żeby dyskusja była merytoryczną potrzebne są odnośniki do zaufanych źródeł.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3502
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Kiedy kończy się manewr włączania do ruchu?

Postprzez LeszkoII » sobota 05 listopada 2016, 20:32

Prosiłbym o konkrety :roll:
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Kiedy kończy się manewr włączania do ruchu?

Postprzez gumik » sobota 05 listopada 2016, 20:42

Ustawa, rozporządzenie, wyroki sądów, opracowania naukowe. No może jeszcze opinie autorytetów w tej dziedzinie, ale z tym będzie ciężko. ;-) Krótko, cokolwiek więcej niż "Zapewniam Cię".
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3502
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Kiedy kończy się manewr włączania do ruchu?

Postprzez oskbelfer » sobota 05 listopada 2016, 21:05

LeszkoII napisał(a):Prosiłbym o konkrety :roll:


Zapewniam Cię, wystarczy poczytać prd.
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości