
w aucie mojego ojca, w glanach tez bym sobie jakos daje rade... ale jest taki jeden samochod... znajomego... ktory ma jakies pedały niewyregulowane (jako laik w sprawach technicznych samochodu, tłumacze sobie to tym, ze auto jest na gaz

przez cappricio » niedziela 06 listopada 2005, 19:15
przez BeniaMinek » poniedziałek 07 listopada 2005, 01:11
cappricio napisał(a):jako laik w sprawach technicznych samochodu, tłumacze sobie to tym, ze auto jest na gaz
przez mildphoenix » poniedziałek 07 listopada 2005, 16:31
przez dianda » poniedziałek 07 listopada 2005, 16:52
przez Greg_KFR » poniedziałek 07 listopada 2005, 16:57
przez Agawa » wtorek 08 listopada 2005, 09:14
przez pacia » piątek 11 listopada 2005, 00:14
przez pisaq » piątek 11 listopada 2005, 01:03
przez pisaq » piątek 11 listopada 2005, 01:05
przez jimorrison » piątek 11 listopada 2005, 10:11
pisaq napisał(a):ale glany to co innego
"insza inszość"
gruba podeszwa, cieżar, sztywne polaczenie na kostkach, coś pięknego :D
przez cappricio » piątek 11 listopada 2005, 13:48
pisaq napisał(a):e tam... w szpilkach też jezdzic (chodzic też) nie umiem, ale glany to co innego
"insza inszość"
gruba podeszwa, cieżar, sztywne polaczenie na kostkach, coś pięknego :D
przez Agawa » piątek 18 listopada 2005, 09:41