Kei92 napisał(a):Czy według Was osoba, która czuje się pewnie za kierownicą może nie stosować się do tych znaków?
Może nie stosować się do znaków i przepisów ustawy, jeżeli nałożona grzywna i punkty karne nie stanowią dla niego żadnego problemu. Twoje pytanie jest pokroju: "czy można kraść"? Ano można, tylko trzeba się liczyć z konsekwencjami. Człowiek jest wolny i ma prawo wyboru.
Kei92 napisał(a):Swoją drogą zastanawiam się co by powiedział, gdyby dostał mandat albo spowodował kolizję
Nic nie musi mówić poza "przyjmuję mandat" albo "odmawiam przyjęcia mandatu". A jeżeli chce z siebie zrobić głupka, to może dodatkowo powiedzieć, że jest instruktorem nauki jazdy.
Stosuję się do ograniczeń prędkości, wiem ile mogę na danym odcinku, bo obserwuję znaki, otoczenie drogi. Jeszcze 10 lat temu jazda zgodna z przepisami uznawana była jako obciachowa, od dekady widać postępy - ludzie większość ludzi jeździ normalnie.
Kei92 napisał(a): i zaraz po wyjechaniu za bramę przyśpieszył do 80 km/h i tak jechał długim odcinkiem drogi, na którym jest ograniczenie do 50 km/h (głównie teren zabudowany z drogą jedno jezdniową)
jeszcze tylko 21 km/h więcej i żegnajcie PJ na 3 miesiące (oraz prawdopodobnie - żegnaj praco). Cóż... urządzenia pomiarowe policji wciąż pozostawiają wiele do życzenia... a postępowanie administracyjne to całkiem inna bajka
