Plac i moje obawy

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Plac i moje obawy

Postprzez WinterX » sobota 05 listopada 2005, 17:49

Witam,

Odwiedzam to forum od kilku miesięcy, a dokładniej od czasu, gdy zacząłem robić kurs, egzamin (teoria + praktyka) mam za tydzień z krechą, dokładnie 14 listopada o 11 w Rzeszowie.

Nie mogę jakoś przestać o tym myśleć, szczerze powiedziawszy jestem bardzo ambitnym człowiekiem i wszystko co robię próbuję robić bardzo dobrze. Mam jednak obawy o plac, trenowałem go u siebie w mojej małej mieścinie, niestety jest on o całkiem innym ułożeniu niż na "oryginalnym" placu i boję się, że mogę z nerwów czasami pomylić, gdzie co jest :)
W dodatku czasem zdaży się, że raz lub dwa razy zgaśnie silnik, ale jedynie przy manewrach parkowania, nigdy przy łuku.

Zatem moje pytania, czy egzaminator wszystko wytłumaczy na placu, jak się mamy kierować itp.? Z tego co wiem to jedno stanowisko w Rzeszowie na łuku jest nierówne i można przez to oblać, jak się znajduje za daleko od linii.

Poza tym co z gaśnięciem silnika? Czy stanie się coś jeśli raz zgaśnie lub dwa? Szczerze powiedziawszy instruktor na kursie powiedział mi, że bardzo dobrze jeżdzę i mówił, że jeśli byłaby potrzeba wykupienia dodatkowych godzin jazdy czy to na placu czy na mieście to by powiedział, ale że takowej możliwości w moim wypadku nie widzi to życzył mi powodzenia.

Z tego co się dowiaduję od znajomych, którzy zdają ostatnimi czasy to 1 na 7-10 osób zdaje na placu, co jest wynikiem wprost okropnym, mnie się te manewry wydają dość proste, ale może ja jestem jakiś dziwny...

Może opiszecie coś, bym się przynajmniej nieco uspokoił i zyskał na pewności siebie? :)
Avatar użytkownika
WinterX
 
Posty: 54
Dołączył(a): środa 26 października 2005, 21:35

Postprzez cappricio » sobota 05 listopada 2005, 18:05

a nie masz mozliwosci wykupienia godzinki w tym Rzeszowie na placyku? niektore wordy takie cos dopuszczaja... zapytaj instruktora, albo zadzwon do wordu.
na placu dopuszczalna ilosc powtorzenia tego samego bledu to 2. jak Ci 3 razy auto zgasnie to chyba koniec...
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez emka » sobota 05 listopada 2005, 18:13

Napewno nie może ci zgasnąć na łuku... :twisted:
"Pytając kobietę o drogę w końcu zabłądzisz razem z nią"
Avatar użytkownika
emka
 
Posty: 164
Dołączył(a): niedziela 18 lipca 2004, 14:01
Lokalizacja: Śląsk, Katowice

Postprzez ymonm » sobota 05 listopada 2005, 18:21

Ja tez mam podobne obawy przed egzaminem (10 listopad). Szczegolnie boje sie luku (zatrzymanie do przodu) i faktu, ze nie bede mogl panowac nad stresem... i wtedy pewnie silnik zgasnie :|

Zastanawia mnie to, dlaczego tak duzo osob konczy swoja przygode z egzaminem wlasnie na PLACU i jakos nie moge rozkminic... :?

WinterX - damy jakos rade! ;-)
#1 plac - miasto -
#2 Plac + miasto -
#3 3.01.'06. Plac + Miasto + ZDANE!
17 stycznia - prawko odebrane
---
Z każdym kilometrem nabywam doświadczenia...
Avatar użytkownika
ymonm
 
Posty: 224
Dołączył(a): sobota 27 sierpnia 2005, 15:44
Lokalizacja: Ostrzeszów

Postprzez gostek » sobota 05 listopada 2005, 21:33

czasami dlatego duzo osón nie zdaje na placu bo uczyli sie na innych pokytych sziurami i korzeniami od drzew - znam takie przypadki
a pozniej jak ida do Wordu to sa wręcz oniemiali jak tam jest gładko
normalnie stół przynajmniej u mnie tak było
ja byłem wręcz osłupiały jak na łuku samochód sam mi jechał :)
gostek
 
Posty: 158
Dołączył(a): niedziela 10 lipca 2005, 16:05

Postprzez Myslovitz » sobota 05 listopada 2005, 22:00

WinterX ja też mam egzamin 14 listopada, tyle że o 12.00 i denerwuję się baaardzo, już teraz jak o tym myślę, to mnie oblewa zimny pot i robi mi się niedobrze :oops:

Martwię się o plac, niby idzie mi nieźle i przez ileś tam godzin ćwiczeń na łuku samochód zgasł mi tylko raz, ale boję się, że na egzaminie:
1) spojrzę (z nerwów) nie na tę tyczkę/pachołek, co trzeba i źle wykonam dany manewr :x
2) zgaśnie mi na łuku albo się np. zatrzymam w połowie drogi, co jest jak wiadomo niedopuszczalne :evil:
3) jak już się zdenerwuję i coś źle zrobię, to nie będę potrafiła się już skupić, zebrać w sobie i zrobić resztę manewrów dobrze :oops:
4) cały czas jeżdżę 5-drzwiową Corsą i nie chcę wylosować na egzaminie 3-drzwiowej, bo jednak boczne okienka są trochę inne :?

W ogóle to się okropnie denerwuję i podobnie, jak Ty WinterX, jestem osobą bardzo ambitną, dokładną, staram się wszystko robić perfekcyjnie i jak nie zdam za pierwszym razem, to będzie dla mnie bardzo przykre i stresujące przeżycie :cry:

Niestety najbardziej obawiam się, że zjedzą mnie nerwy :?
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mildphoenix » niedziela 06 listopada 2005, 00:55

Więc broń boze nie nastawiaj się na zdanie za pierwszym razem. To bardzo toksyczne... Wywierasz na sobie presje i juz sama sobie wyznaczyłaś karę za porażkę - "to będzie bardzo przykre i stresujące przezycie". W wyniku czego pojdziesz na egzamin zestresowana :(

Myslovitz, wrzuc na luz :).... jak to się mówi, nie martw się za dwóch ani za trzech, a tym bardziej za 3-drzwiową Corse.

Wiem - łatwo mówić - tym bardziej ze nie mialem jeszcze do czynienia z placem manewrowym - ale to dotyczy każdego egzaminu, nie tylko na prawo jazdy. Trzeba wyrobić sobie odpowiednie podejscie i przede wszystkim, gdy przyjdzie czas na egzamin, maksymalnie się skoncentrować i odkładać wszelkie wyobrażenia o porażkach ...na po egzaminie.

Będzie dobrze.
prawo jazdy kat. B, wydane 16.01.06
Avatar użytkownika
mildphoenix
 
Posty: 118
Dołączył(a): sobota 15 października 2005, 12:43
Lokalizacja: Bytom

Postprzez pisaq » niedziela 06 listopada 2005, 11:06

No to Wujek pizag Was pocieszy :D
Otóż nei denerwujcie sie... to nie jest takie straszne, a stres Wam w niczym nie pomoze
BTW Placu manewrowego to u mnie w OSK wszystkie elementy byly mniejsze (nie takie szerokie) jak w WORD co mi dalo mala przewage :P
Wystarczy sie dobrze ustawic, opanowac stres, i jechac pooowooooli żeby nic nie umknęło Waszej uwadze. ja nie jedzilem wczesniej na WORDoskim placu , a jakos sobie poradzilem ( niby moj OSK ma swietny placyk ale to nie WORD)


Trzymam kciuki ! Powodzenia !
hehe...gumowych słupów :P
pisaq
 
Posty: 137
Dołączył(a): sobota 05 listopada 2005, 22:55
Lokalizacja: Wojkowice

Re: Plac i moje obawy

Postprzez xtek » niedziela 06 listopada 2005, 12:27

WinterX napisał(a):Zatem moje pytania, czy egzaminator wszystko wytłumaczy na placu, jak się mamy kierować itp.? Z tego co wiem to jedno stanowisko w Rzeszowie na łuku jest nierówne i można przez to oblać, jak się znajduje za daleko od linii.


Zdawalem na tym nierownym w Rzeszowie. Rzecz w tym, ze to jest luk i tam akurat jest studzienka i troche sie teren podnosi. Na tym samym torze zdawaly przede mna jeszcze 4 dziewczyny i oblaly (1 raz zatrzymywaly sie w srodku luku, a przy korekcie przejezdzaly z rozpedu linie). Mi sie udalo. Wystarczy opanowanie i wyczucie auta i jakos pojdzie
Ostatnio zmieniony niedziela 06 listopada 2005, 13:19 przez xtek, łącznie zmieniany 1 raz
xtek
 
Posty: 107
Dołączył(a): sobota 17 września 2005, 12:54

Postprzez ymonm » niedziela 06 listopada 2005, 13:04

Najgorsze jest to, ze jak sie plac cwiczy na lighcie z instruktorem, to wychodzi. Na egzaminie jest odwrotnie... i np.: jak ktos zakonczy swoja przygode na luku, to jakby 74zl wyrzucil w bloto :P

kurde, z kazda godzina wiekszy stres... juz chyba nie zagladam na to FORUM, bo to mnie tylko stresuje, hehehe. Zartuje.. ;P
#1 plac - miasto -
#2 Plac + miasto -
#3 3.01.'06. Plac + Miasto + ZDANE!
17 stycznia - prawko odebrane
---
Z każdym kilometrem nabywam doświadczenia...
Avatar użytkownika
ymonm
 
Posty: 224
Dołączył(a): sobota 27 sierpnia 2005, 15:44
Lokalizacja: Ostrzeszów

Postprzez WinterX » niedziela 06 listopada 2005, 15:15

Hehe, ja to on, a nie ona to tak po pierwsze ;-)

Jakoś sobie poradzę, najważniejsze, by zdać jeszcze na starych zasadach, potem może być ciężko :)
Avatar użytkownika
WinterX
 
Posty: 54
Dołączył(a): środa 26 października 2005, 21:35

Postprzez Myslovitz » niedziela 06 listopada 2005, 15:18

Ymonm, Ty już 10-go zdajesz, pamiętaj, masz zdać :D :lol: , bo ja cały czas wierzę, że jak Ty zdasz 10-go, to ja zdam 14-go :lol: :lol: :lol:

A tak na poważnie, to ja już o niczym innym nie myślę, jak tylko o TYM :?
I w pełni się z Tobą zgadzam, że z instruktorem jest się na luzie i w trakcie ćwiczeń zupełnie inaczej te manewry się robi, ale ja od jutra chyba zacznę traktować ćwiczenia jak egzamin, postaram się skupić na maxa i traktować mojego instruktora jak egzaminatora :P :)

Jeśli chodzi o łuk, to czuję, że jak mi coś na egzamie pójdzie nie tak, to się spalę i resztę szlag trafi :evil:
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez pisaq » niedziela 06 listopada 2005, 17:22

Myslovitz , Ymonm
łuki w WORDach są dosyć szerokie... nie ma co... u mnie w OSK bylo troche z górki a w WORD DG jest chyba rowno... nie bojcie sie , stres zabija :D


POWODZENIA ! TRZYMAM KCIUKI !
pisaq
 
Posty: 137
Dołączył(a): sobota 05 listopada 2005, 22:55
Lokalizacja: Wojkowice

Postprzez rainbow251 » niedziela 06 listopada 2005, 17:39

U nas w Poznaniu są nie równe i dlatego mi zgasł :cry:
14.X.05 - PIERWSZE PODEJŚCIE
10.XI.05 -Drugie i ostatnie
21.XI.2005 -Prawko odebrane :)!
rainbow251
 
Posty: 20
Dołączył(a): sobota 13 sierpnia 2005, 16:09

Postprzez ymonm » niedziela 06 listopada 2005, 21:53

rainbow251 - widze, ze 10 tez zdajesz, ja tez ;-) 3maj za mnie kciuki. Ja za Ciebie na pewno bede!
#1 plac - miasto -
#2 Plac + miasto -
#3 3.01.'06. Plac + Miasto + ZDANE!
17 stycznia - prawko odebrane
---
Z każdym kilometrem nabywam doświadczenia...
Avatar użytkownika
ymonm
 
Posty: 224
Dołączył(a): sobota 27 sierpnia 2005, 15:44
Lokalizacja: Ostrzeszów

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości