Wypadek przy szkoleniu

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Wypadek przy szkoleniu

Postprzez ks-rider » środa 04 lipca 2012, 23:21

Zaczelo sie od tego, ze we wtorek na poczatku grudnia wprowadzilem do szkolenia POLO. Piatek po trzech dniach wladowala mi sie w dupsko 7,5 t ciezarowka. Kursantka obdywala pierwsza jazde, po wypadk juz jej na oczy nie zobaczylem, byla to jej pierwsza i ostatnia jazda. W zeszlym miesiacu na tej samej ulicy na ktorej mialem pierwsze bliskie spotkanie trzeciego stopnia w dup´sko znowu laduje mi sie kolo, tym razem zdarzenie mialo miejsce na tym samym skrzyzowaniu, tylko w przeciwnym kierunku

Nie minal nawet miesiac (poprzednia szkoda jeszcze nie uregulowana ) i kolejny wypadek. Kursantka ma egzamin w przyszla Srode, pytanie tylko czy do tego czasu zdazy sie z tego szoku otrzasnac i przystapic do egzaminu.

Sam wypadek banalny, kolo chcial cofnac, wcisnol sprzeglo auto stoczylo sie na jezdnie prosto w moje prawe przednie drzwi. Przetarte 4 elementy., strat w ludziach nie bylo.

Najsmieszniejsze bylo to, ze dwie baby probowaly mi wmowic,m ze to moja wina i powinienem byl uwazac a co wazniejsze odbic w lewo. Gdy kolo walnal tekst, ale wyscie tak szybko jechali, wyciagnalem telefon i zadzwonilem po Policje.

Najsmieszniejsze bylo o, ze za na jechal gosciu, ktory zawrocil i dal mi swoje namiary jako swiadek, a winowajca powiedzial policji, ze " zalatwilem " sobie lewego swiadka, :wow: :rotfl2: :dumb: bo za mna nikt nie jechal

Jutro umowilem sie z rzeczoznawca, ciekawy jestem na ile odszacuje szkode :mrgreen:

A teraz ide sobie strzelic glebszego DIMPEL'a :jupi: w koncu sobie zasluzylem :mrgreen:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Wypadek przy szkoleniu

Postprzez Cyberix » czwartek 05 lipca 2012, 07:02

A tak z ciekawości, co na to policja? (w kwestii tego cofania i "lewego" świadka)?
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Wypadek przy szkoleniu

Postprzez ks-rider » czwartek 05 lipca 2012, 07:52

Cyberix napisał(a):A tak z ciekawości, co na to policja? (w kwestii tego cofania i "lewego" świadka)?


Policja stwierdzila to samo co ja, ze auto stoczylo sie na jezdnie, wytlumaczyla mu cierpliwie, jak do tego doszlo. Najwieksze problemy mieli aby wytlumaczyc to tym dwom babom :mrgreen:

Co do " lewego " swiadka to nawet dyskusji nie bylo, sprawa jest prosta, swiadek nawet nie jest potrzebny. Wysla mu formularz i po sprawie.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Wypadek przy szkoleniu

Postprzez Borys_q » czwartek 05 lipca 2012, 15:53

Kursantka ma egzamin w przyszla Srode, pytanie tylko czy do tego czasu zdazy sie z tego szoku otrzasnac i przystapic do egzaminu.


Zależy ile kursantka ma ikry, znajomy dostał strzała w zadek punciak miał zdeformowaną podłogę do końca drzwi (auto 3 drzwiowe) nikomu nic się nie stało dziewczyna 4 godziny później zdała egzamin, oczywiście opowiedziała całą historie egzaminatorowi, że jest roztrzęsiona ale będzie podchodzić .
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wypadek przy szkoleniu

Postprzez Cyberix » czwartek 05 lipca 2012, 18:23

To właśnie dlatego zdała. Człowiek jest w stresie tylko przez pewien czas, a potem organizm się wycisza. Widocznie po strzale dostała galarety a na egzamin emocje opadły i zdała.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Wypadek przy szkoleniu

Postprzez ks-rider » czwartek 05 lipca 2012, 22:15

Dzisiaj rano telefon od sekretarki, ze lekarz zdiagnozowal szok powypadkowy, odwolala wszystkie jazdy. Jako, ze byla szkolona intensywnie ale troche nie dawala rady, egzamin zbyt wczesnie zameldowany, wiec bylo jej to bardzo na reke.

Podejrzewam, ze w przyszlym tygodnu rozpocznie dalsze jazdy.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Wypadek przy szkoleniu

Postprzez reassor » środa 18 lipca 2012, 08:57

A co z pierwszym zdarzeniem? Jak do niego doszło? Pierwsza jazda to rozumiem, że Ty praktycznie prowadziłeś pojazd. Ostre hamowanie (pomyliła pedały)? Czy może ewidentnie zagapił się "C"iężarowy? ;)
Kat.B - 24.02.2012 - Kat.B zdane :) (Mobilek Tychy)
Kat.A - 10.02.2016 - Teoria 71/74 (1 raz) :) (Radmar Tychy)
Kat.A - 11.04.2016 - Praktyka (1 raz) :) (Radmar Tychy)
Avatar użytkownika
reassor
 
Posty: 225
Dołączył(a): niedziela 23 października 2011, 18:54
Lokalizacja: Tychy

Re: Wypadek przy szkoleniu

Postprzez ks-rider » środa 18 lipca 2012, 22:12

reassor napisał(a):A co z pierwszym zdarzeniem? Jak do niego doszło? Pierwsza jazda to rozumiem, że Ty praktycznie prowadziłeś pojazd. Ostre hamowanie (pomyliła pedały)? Czy może ewidentnie zagapił się "C"iężarowy? ;)


Pojazd prowadzila kursantka. Aby nie musiala ruszac na wzniesieniu ( bo tego jeszcze nie potrafila ) powiedzialem aby jechala dalej i nie wciskala sprzegla. Miala jedynie skrecic kierownica w prawo i spojrzec w lewo. Jak to baba, byla mundzejsza i wcisnela sprzeglo. predkosc spadla ( lekkie wzniesienie ) puscila nagle sprzeglo, auto stanelo, i ulamek sekundy pozniej rozprysla sie tylna szyba a d dupsku mielismy 7,5 t - ktory sie zagapil.

W Przyszly poniedzialek ruszam z nia dalej.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Wypadek przy szkoleniu

Postprzez andrzej83x » czwartek 19 lipca 2012, 11:42

Jak się zagapił to jego problem :) Mój znajomy jechał za miastem a za nim baba. W pewnym momencie za chciało się jej wyprzedzać. Nawet się z nim nie zrównała jak się rozmyśliła bo nie zdążyłaby przed tym z naprzeciwka. Traf chciał, że coś leżało na drodze, więc on musiał trochę przyhamować, a ona wracając na poprzedni tor jazdy nie zauważyła tego i wjechała w dupsko. Do kogo miała pretensje to chyba nie muszę mówić :) Nie miał innego wyjścia musiał zadzwonić na policję. Policjant stwierdził, że nie zachowała należytej ostrożności i odległości, że prowadzący samochód ma zawsze prawo zahamować. Dostała 250 zł i kilka punktów i musiała szkody naprawić :)
andrzej83x
 
Posty: 17
Dołączył(a): środa 18 lipca 2012, 10:26

Re: Wypadek przy szkoleniu

Postprzez dylek » wtorek 05 kwietnia 2016, 19:32

Odkopię ciut wątek, bo temat ma akuratni, by nie zakładać nowego wątku.

http://www.lublin112.pl/ul-melgiewska-dachowala-skoda-nauki-jazdy-osoby-szpitalu-zdjecia/
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Wypadek przy szkoleniu

Postprzez ks-rider » wtorek 05 kwietnia 2016, 19:55

W Kwesti informacyjnej w zeszlym roku 01.04.2015 POLO ( w/w zakonczylo u mnie swoj zywot po tym jak nastepny Turecki wymusil nam pierszenstwo w ZONR 30

Polo mialo notabene kilka wypadkow :mrgreen: Tzreba przyznac, ze uczciwie na siebie zarobilo :mrgreen:

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Wypadek przy szkoleniu

Postprzez JAKUB » środa 06 kwietnia 2016, 13:54

Scha'fo'pa
Żena'da.
Strach koło Twojej L-fahrschule- jechać.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Wypadek przy szkoleniu

Postprzez pasqudek » środa 06 kwietnia 2016, 14:34

Jakub Wypadkow/kolizji nie wyeliminujesz. Zawsze ktos kogos stuknie.
pasqudek
 
Posty: 969
Dołączył(a): czwartek 15 stycznia 2015, 22:48

Re: Wypadek przy szkoleniu

Postprzez JAKUB » środa 06 kwietnia 2016, 15:19

ks-rider napisał(a):(...)Kursantka obdywala pierwsza jazde, po wypadk juz jej na oczy nie zobaczylem, byla to jej pierwsza i ostatnia jazda. (...)
Domyślam się (POLO) że w fahrschule,... bo w L-ce w programie stoi inaczej.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Wypadek przy szkoleniu

Postprzez Karolina1994 » środa 06 kwietnia 2016, 15:34

ks-rider napisał(a): Kursantka obdywala pierwsza jazde, po wypadk juz jej na oczy nie zobaczylem, byla to jej pierwsza i ostatnia jazda.



Najsmieszniejsze bylo to, ze dwie baby probowaly mi wmowic,m ze to moja wina i powinienem byl uwazac


U nas w osku kursantka (a zarazem moja znajoma ) miała kolizję i to dzień przed egzaminem, baba wyjeżdżała z parkingu po prawej no i kursantka za późno ją zobaczyła bo wpakowała jej się w bok, kasując przód L-ki, oczywiście tamta baba nie przyznawała się do winy, również uważała że l-ka powinna się zatrzymać :shock: skończyło sie policją która całkowicie uznała winę tamtej.
a znajoma ani trochę się nie przejęła,zdała na drugi dzien egzamin za pierwszym razem :mrgreen: Już bardziej instruktor był przejęty gdy mi to opowiadał.
Egzamin teoretyczny 02.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny (71/74)
Egzamin praktyczny 16.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny
Karolina1994
 
Posty: 354
Dołączył(a): czwartek 08 października 2015, 09:10


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 11 gości