po ile braliscie jazd?

[ymonm]

2h, nieraz 3 :) 3 to jest max., wiecej nie ma sensu na dzien ;-)

[xtek]

Pierwszy raz 1h, pozniej po 2 (przewaznie 1h miasto, 1h plac)

[BeniaMinek]

pierwszy raz 1 h (zresztą na początku nie można chyba dłużej). placyk zawsze po 2 godziny, a jazda miejska 3 godziny (1h dojazd i 2h - miasto - ale nie bez przerwy ).

[dianda]

hm... nie mozna dluzej niz 1 h na poczatku?
A jaki przepis to reguluje? Wiem ze przepisowo nie wolno więcej niż 2h, ale ze krocej? :) Niee

[cappricio]

nie to ze nie mozna tylko chyba jest to dbałość o nieprzemeczenie kursanta na pierwszej godzinie? :)
tak mi sie wydaje :lol:
na tych 2-3 pierwszych godzinach robi sie chyba smaczek na autko :] a potem ostra nauka :] co by zdazyc w 30 godzin :D

naprawde nie mozna jezdzic dluzej niz 2 godziny na kursie? :|

[jimorrison]

e tam nie mozna, dla chcacego nic trudnego.

[cappricio]

znaczy myslalam raczej o jakichs przepisach itp...
no bo jak sie chce ;)

[Tomek_]

4 razy po 7h i kurs w tydzien :)

[ella]

znaczy myslalam raczej o jakichs przepisach itp...

Oczywiście, że przepisy regulują ta sprawę ilości godzin.

12.1 Zajęcia praktyczne nie mogą być dłuższe niż:

1) 2 godziny dziennie w okresie pierwszych:
a) 4 godzin szkolenia -w zakresie prawa jazdy kategorii A1, A
b) 8 godzin szkolenia w zakresie innych niz okreslone w lit.a kategorii prawa jazdy oraz pozwolenia;

2) 3 godzin dziennie - po określonych w punkcie 1 godzinach nauki prawa jazdy poszczególnych kategorii oraz pozwolenia

Tak więc Tomku nie da rady w myśl przepisów w tydzień :wink:

[Mauro.Widzew]

a mnie nikt nie pytał ile bym chciał: rzucano propozycje kiedy są luki w terminarzu to wtedy brałem, czasem jedną, ale najczęściej dwie ...

[BeniaMinek]

Czyli już wiem, że można więcej niż 1 godzinę :) Dla mnie to i tak bez różnicy - tylko w pierwszy dzień tak miałam. Jak zauważyły dziewczyny to chyba po to, żeby się nie zmęczyć i nabrać przekonania, że chce się jeździć :)

[ymonm]

Na placu max 1h dziennie. Po miescie to nawet 3h mozna hycac ;-)

[Tomek_]

Tak więc Tomku nie da rady w myśl przepisów w tydzień

W mysl przepisow pewnie, ze nie da rady, ale znam przypadki kiedy kurs odbywal sie w tydzien :)
Nie wszyscy maja czas zeby chodzic miesiac na kurs ;)

[tikas]

u mnie było tak:
na początku przez pierwsze 15 h po 1h i ta 1 h byla przeznaczona na plac...
od 15 h mialem juz jazde po 3 h , bo trzeba najpierw do kraka dojechac no i pozniej 2 h po tym kraku jezdzic.
tak to sie ułozyło
nie widze problemu i jakiegos zmeczenia zeby 3 h jezdzic

[Baran]

u mnie było tak:
na początku przez pierwsze 15 h po 1h i ta 1 h byla przeznaczona na plac...

15h miałeś na placu? I to pierwsze 15h, bez wyjazdu na miasto? Przecież to się po góra 5h można zniechęcić do jazd...