Komentujemy odcinki programu "Jedź Bezpiecznie"

[mp0011]

...Czyli pieszy idący na czerwonym ma większe prawa niż pieszy na zwykłym pdp?

[LeszkoII]

mp0011, tutaj chodzi o pieszych nie poruszających się sprawnie (osoby starsze przechodzące znacznie wolniej niż wynika to ze średniej prędkości ewakuującej, przyjętej w rozporządzeniu - zał. 3).

[szymon1977]

Więc przywołanie art. 3 i 4 jest...

...potwierdzeniem, że żaden przepis nie zabrania wjazdu na pdp na zielonym świetle tylko dlatego, że...

...znajduje się na nim pieszy (bez względu na ilość pasów ruchu i na którym pasie pieszy jest).

[szerszon]

2. Sygnał zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator,
jeżeli:
1) ruch pojazdu utrudniłby opuszczenie jezdni pieszym
lub rowerzystom,

[szymon1977]

Czyli nadal żaden przepis nie zabrania wjazdu na PDP na zielonym świetle tylko dlatego, że "znajduje się na nim pieszy (bez względu na ilość pasów ruchu i na którym pasie pieszy jest)".

[szerszon]

2. Sygnał zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator,
jeżeli:
1) ruch pojazdu utrudniłby opuszczenie jezdni pieszym
lub rowerzystom,

[szymon1977]

Szerszon, powtarzasz się! Podawałeś już przepis, który nie zezwala wjazdu na PDP na zielonym świetle jeżeli ruch pojazdu utrudniłby opuszczenie jezdni pieszym lub rowerzystom. Podaj teraz przepis, który zabrania wjazdu na PDP na zielonym świetle tylko dlatego, że "znajduje się na nim pieszy (bez względu na ilość pasów ruchu i na którym pasie pieszy jest)".

[waw]

A jaka może być sytuacja gdzie pieszy jest na pasach, kierowca ma zielone i nie ma zastosowania przepis zacytowany przez Szerszona?

[szerszon]

Nie ma. Ale nie dziw się ..szanowny user sam się przyznał,że nie ma pojęcia o przepisach..robi kolejną gównoburzę w momencie gdy widzi ,że nie ma racji. Dlatego ja w tym temacie odpuszczam.

[szymon1977]

A jaka może być sytuacja gdzie pieszy jest na pasach, kierowca ma zielone i nie ma zastosowania przepis zacytowany przez Szerszona?

Stoisz na lewym pasie a na prawym pieszy zmierzający do prawej krawędzi. Zapala się zielone. Przepis ma zastosowanie, ale akurat temu pieszemu niczego nie utrudnisz.

Dlatego ja w tym temacie odpuszczam.

I słusznie uciekasz skoro nie masz racji. Szkoda, że dopiero po zrobiniu gównoburzy w kolejnym temacie, w którym nie masz nic do powiedzenia.

[waw]

Kiedy będzie kolejny odcinek "JB". Ciekaw jestem czy ktoś napisał do redakcji list wyprowadzający z błędnej interpretacji przepisów.

[LeszkoII]

Ja napisałem taki list - z imienia i nazwiska, adresu - bo piszę do osoby publicznej, którą znam z imienia i nazwiska.

[waw]

To nie jest "to" zatrzymanie.

Jeśli to nie jest "to" zatrzymanie to pokazuje, że art. 49 można łatwo obejść. Taka anegdota. Niedawno jechałem autobusem dalekobieżnym. Na dworcu jeden z pasażerów prosił kierowcę by ten wysadził go po drodze bo nie ma połączenia do swojej miejscowości. Ten się zgodził, ale że za nielegalne zatrzymanie na przystanku jest wysoki mandat powiedział takie coś: Zatrzymam się przy jakimś przejściu, że niby pieszego puszczam, a pan w tym czasie szybko wyskoczy. I tak zrobił. Przy okolicznym przejściu stał jakiś pijak i przytrzymywał się muru. Więc jak widać można omijać art. 49...

[LeszkoII]

Dlaczego mam rację?
Ano dlatego, bo cenzura działa
Od ładnych kilku odcinków, moje komentarze na Youtube nie są zamieszczane. Widzę je z własnego konta, ale dla innych nie są widoczne (sprawdzałem po wylogowaniu się).

Niewygodna aczkolwiek trafna krytyka? Prawda boli?
Z takich samych powodów zdecydowano się na usuniecie forum programu ze stron TVP. Wtedy tez krytyka była miażdżąca i często trafna. Teraz takie same numery odwala się na Youtube. Dopuszcza się komentarze pochlebne oraz neutralne (tzw. śmiechy-hihy).

Ostatni odcinek i mój komentarz, nie zaakceptowany pod filmem:

1.Prawo nie może działać wstecz, ale działa!!! Jeżeli komuś wydano kartę "bezterminowo", to powinna być ona ważna na okres czasu jej ważności w chwili nadania i jest to prawo nabyte uprawnionego w dniu otrzymania karty - np. bezterminowo czyli do czasu śmierci tej osoby. Niestety w Polsce łamie się Konstytucję i wprowadza ustawy niekonstytucyjne. Nowelizacja przepisów, w mojej ocenie, odbyła się z naruszeniem Konstytucji i dlatego sąd powinien to uwzględnić w postępowaniu karno-wykroczeniowym. Jeżeli funkcjonariusz kontroli ruchu drogowego miał zastrzeżenia, czy osoba istotnie przewoziła osobę niepełnosprawną, to powinien dokonać odpowiednich czynność w tym zakresie, tj. ustalić, na kogo karta jest wypisana tudzież czy taka osoba jeszcze żyje.
2. 6:00 <--tutaj Szanowny Panie, prawo się w ogóle nie zmieniło (zmieniono tylko stylistykę tekstu prawnego, lecz norma prawna nie uległa zmianie ani joty). Oczywiście rzecznik Straży Miejskiej jest w błędzie, bo zarówno przywóz jak i odbiór osoby niepełnosprawnej wpisuje się w uprawnienia posiadacza karty znajdującej się w pojeździe. Inna interpretacja jest jakimś nieporozumieniem, które niestety słyszymy z ust rzecznika krakowskiej SM. Może rzecznik powie, czy niepełnosprawny ma wrócić na piechotę, skoro ktoś mógł go przywieźć, ale rzekomo nie może po niego przyjechać na to samo miejsce?!Jeżeli istnieją jakiekolwiek wątpliwości, to SM powinna pojechać za pojazdem w toku prowadzenia czynności w związku z podejrzeniem o popełnienie wykroczenia. Ale co mogą wiedzieć o prawie pseudo-jajogłowi urzędnicy rozliczani ze statystyk i sumarycznych wpływów z grzywien mandatowych.
3. Wiem, co piszę nieraz woziłem osoby niepełnosprawne i wiem, jakie życie i utrudnienia posiada taka osoba.
4. W sprawie pouczeń SM. Nie po to wydaje się grube setki milionów na systemy ewidencyjne kierujących dot. wykroczeń, żeby później z nich nie korzystać! Zasadne jest nadanie pouczenia osobie posiadającej "nieważną kartę" a jeżeli na drugi raz tak samo postąpi, to wystarczy to sprawdzić w bazie, choćby przez dyżurnego!
5. Niestety ten odcinek zaliczam do "populistycznej paplaniny".

Za programem JB kryje się zwykły-niezwykły biznes, dotacje, lobbing, lokowanie produktu i jedynie słuszna propaganda serwowana przez prowadzącego, "żeby wszystkim żyło się lepiej". Ten program niestety nie jest obiektywny, zawiera nieprawdziwe informacje, często sprzeczne z prawem, pokazuje jak policja nadużywa władzy (wypisując mandaty za czyny niezabronione).

[waw]

Za programem JB kryje się zwykły-niezwykły biznes, dotacje, lobbing, lokowanie produktu i jedynie słuszna propaganda serwowana przez prowadzącego, "żeby wszystkim żyło się lepiej". Ten program niestety nie jest obiektywny, zawiera nieprawdziwe informacje, często sprzeczne z prawem, pokazuje jak policja nadużywa władzy (wypisując mandaty za czyny niezabronione).

Żadne wytłumaczenie. Co to za biznes inwestować w reklamę programu gdzie czasem plecie się bzdury.