przez dylek » czwartek 04 lutego 2016, 01:52
przez LeszkoII » czwartek 04 lutego 2016, 13:04
Czytając zmianę ustawy o zmianie ustawy i niektórych innych ustaw, w której napisano 3 lata temu, że przepis X wchodzi w życie 4 stycznia 2016, czuję się jak bym był na 1. roku studiów na zajęciach z informatyki (takie pojęcia jak enkapsulacja, kompilacja, debugowaniedylek napisał(a):Czasem podejrzewam, że celowo jest tak mieszane, by przeciętnym ludziom, (a może i opozycji) umykało dopisywanie "lub czasopisma".... tak, by "lobbing" miał się w najlepsze, a podstolikowe lobbowanie trwało w najlepsze ku obopólnej korzyści wszystkich, tylko nie nas.
Akurat jest jaka jest a wynika to z Konstytucji a Konstytucji się tak po prostu nie ruszy z miejsca. Został wbity klin a w Polsce mamy od 20 lat dualny podział elektoratu bez szans na jej zmianę.dylek napisał(a):długo by gadać nad konstrukcją prawa...
Założono, że znaki drogowe to część "kosmetyczna", która zmienia się częściej niż ustawa. Żeby za dużo nie mieszać w samej ustawie (nie uruchamiać maszynek do głosowania w postaci posłów), dyspozycje do niej są wydane. Resztę robi/naprawia/psuje minister. Niektóre sprawy nie mogą być regulowane przez rozporządzenia a niektóre mogą - jest kilka wyroków TK w tym duchu. Ostatnią głośną w mediach była sprawa przetwarzania informacji przez GITD - TK uznał, że wymaga to regulacji ustawowej a nie jak dotychczas rozporządzeniowej.dylek napisał(a):jest ustawa obejmująca zasady ruchu drogowego i rozporządzenia do niej
W rozporządzeniu wydelegowanym od ustawy PoRD się znajdują (art. 6 ust 4 pkt 1 i 2). Tylko skąd o tym ma wiedzieć kursant? Chyba założono, że ma przeczytać wszystkie papiery i zapomnieć to, co mu się za kółkiem nie przydadylek napisał(a):- o znakach i sygnałach (czemu sygnały dawane przez np. policjanta tu się nie znajdują ? )
Jeszcze nie wspomniałeś o obszernej ustawie o Transporcie Drogowym, o cyfrowych tachografach,.... długi 4-kropek.dylek napisał(a):- o zasadach budowania dróg, skrzyżowań, parkingów itp.
Może z powodów konstytucyjnych. Ja bym wolał mieć ustawę o tytule "zasady poruszania się w ruchu drogowym" - czyli sam dział II obecnej ustawy PoRD. Należałoby to zrobić jako kodeks (typowy a nie cudzysłowowy). Pozostałe części rozłożyć ile się da na kilka ustaw (obowiązkowo zrobić ustawę o homologacji, rejestracji i badaniu technicznym pojazdów). Najistotniejszy jest sam kodeks czy przepisy o ruchu pieszych, kierujących.dylek napisał(a):Czemu nie ma rozporządzenia o pieszych i innych użytkownikach dróg ?
Jakbym się uparł to bym znalazł, ale chodzi o taką logikę, której szukać nie trza...dylek napisał(a):Logiki nie znajdziesz...
To akurat siedzi w rozporządzeniu, ale niektóre ceny (nim/max) są zaszyte w ustawie. Niektóre opłaty są obowiązujące od ładnych kilku lat, co akurat może jednych cieszyć(klient) innych martwić(branża).dylek napisał(a):Kto wymyślił by w PoRD wpinać np. kwoty opłat (w złotówkach podane) za przejazdy ponadgabarytowe ??
Czyli tekst jednolity, z którego korzystanie i tak nie jest takie banalne. Tekst jednolity nie musi obejmować wszystkich wcześniejszych aktów ogłoszonych, i chwilowo obowiązujących", z danej dziedziny, ale najczęściej obejmuje. Dlatego ważne a wręcz konieczne, żeby śledzić przypisy. No ale co nam z przypisów jeśli nie znamy źródła a jedynie coś takiego "dz.u. 2011.23.456". Sorry taki mamy klimat.dylek napisał(a):Za wymóg przyjąłbym zasadę, by w dzienniku ustaw ogłaszano : w ustawie takiej a takiej art. taki dodano/usunieto, taki otrzymuje brzmienie
To się umieszcza w przepisach przejściowych, na końcu ustawy/rozporządzenia albo na początku. Dlatego akty jednolite powinny być ogłaszane na bieżąco niemalże w dniu wejścia aktu nowelizującego. Są do tego odpowiednie narzędzia ściśle informatyczne - nikt tego nie robi ręcznie!!! Ręcznie tylko się sprawdza, ale nie to czy w tekście jest podwójna spacja czy kropka zamiast średnika, tylko te przypisy - czyli to co do programu wklepuje urzędnik od marszałka sejmu.dylek napisał(a):nie można by od razu przy nowym artykule dopisywać od kiedy ma zacząć obowiązywać
przez szymon1977 » czwartek 04 lutego 2016, 13:28
Napiszę w uproszczeniu: bo ustawa "obejmująca zasady ruchu drogowego" jest jedyną częścią "bajzelku" adresowaną do uczestnika ruchu, a pozostałych części znać on nie musi. Jeżeli zaś w dyskusjach na Forum pojawiają się odwołania do innych części to tylko dlatego, że ktoś wpada na pomysł, że drogowcy za pomocą znaku oznaczyli co innego niż zgodnie z wytycznymi mają oznaczać i wyciąga na tej podstawie sprzeczne z oznakowanie wnioski.dylek napisał(a):Zastanawiałeś się dlaczego np :
- jest ustawa obejmująca zasady ruchu drogowego i rozporządzenia do niej :
Popieram!dylek napisał(a): Za wymóg przyjąłbym zasadę, by w dzienniku ustaw ogłaszano : w ustawie takiej a takiej art. taki dodano/usunieto, taki otrzymuje brzmienie (odpowiednio w monitorze polskim odnośnie rozporzadzeń) + OBOWIĄZKOWO do zmian formułka : link do tekstu jednolitego http://www.blablabla.gov.pl i równocześnie w necie (może być na ISAPie) publikacja tekstu jednolitego. Po każdej zmianie od razu z publikacją dostęp do aktu prawnego w formie ujednoliconej... Włazisz na ISAP - i którego aktu nie dotkniesz- jest jednolity... A jak kogoś interesuje historia zmian to niech na dole aktu dopisują...tego i tego skreślono to, dodano tamto itp...
Warto zauważyć, że punktu widzenia kierującego nie jest to Ci do niczego potrzebne, ale skoro takie masz hobby... ja też na potrzeby dyskusji czasem sięgam do "220", choć jako kierujący nawet tego znać nie muszę.LeszkoII napisał(a):Ostatnio zarywam nocki aby lepiej zgłębiać ten cały ISAP i konstrukcje prawne umieszczania/nowelizowania/ogłaszania jednolitości aktów.
Przede wszystkich to borykamy się nie tylko w PoRD z efektami masowo występującego podczas zmiany ustroju zastępowania na wysokich stołkach ludzi wykształconych swoimi kolesiami, którzy "lepiej znają się na rzeczy". Podział elektoratu nie ma tutaj większego znaczenia.LeszkoII napisał(a):w Polsce mamy od 20 lat dualny podział elektoratu bez szans na jej zmianę.
przez LeszkoII » czwartek 04 lutego 2016, 18:23
Zasad ruchu drogowego babcia spod Mławy też nie musi znać, choć jest uczestnikiem ruchu. A Ty jako uczestnik ruchu nie musisz wiedzieć, co się stanie jak zatrzyma Cię Policja bez ważnego badania. Nie musisz wiedzieć, co się stanie jak pojedziesz 120 km/h w OZ. W sumie to nic nie musisz wiedzieć, ale to nie zwalnia z odpowiedzialności. Testy możesz wykuć (dostępna już baza), nauczyć się jeździć możesz w wieku 15 lat na jakimś placu manewrowym czy nieużywanym parkingu, ewentualnie na swojej mega dużej posesji. Zdajesz na prawko minimalnym kosztem. Za rok czasu jesteś w stanie zapamiętać, że D-18 to parking, B-20 to stop a C-12 to ruch okrężny i inne banały, które zna dziecko uczące się na kartę rowerową.szymon1977 napisał(a):Napiszę w uproszczeniu: bo ustawa "obejmująca zasady ruchu drogowego" jest jedyną częścią "bajzelku" adresowaną do uczestnika ruchu, a pozostałych części znać on nie musi.
A skąd bym wiedział czy mając zielone, nie trafi się skrzyżowanie na którym ruch poprzeczny też ma zielone? A co to próg zwalniający? Skąd bym wiedział ile sekund trwa żółte? Skąd bym wiedział, że na E-1 może się znaleźć ćwiartka drogi z pierwszeństwem? Skąd bym wiedział jak wygląda linia krawędziowa ciągła a jak linia P-2? Jak bym odróżnił atrapę znaku drogowego od znaku drogowego? Jak miałbym odczytać wszystkie możliwe sygnały policjanta kierującego ruchem? Skąd miałbym wiedzieć, jak oznacza się towary niebezpieczne? Skąd miałbym wiedzieć, co oznacza taki znaczek w formie białego kółka z symbolem zielonego listka klonu? Co oznacza symbol znaku B-33 umieszczony z tyłu ciężarówki?szymon1977 napisał(a):Warto zauważyć, że punktu widzenia kierującego nie jest to Ci do niczego potrzebne, ale skoro takie masz hobby...
przez szymon1977 » czwartek 04 lutego 2016, 19:31
To już Twój pomysł. Musisz znać Kodeks i "170", a nie grzebać po "220" i jeszcze dalej.LeszkoII napisał(a):W sumie to nic nie musisz wiedzieć...
Z treści art.7.3.LeszkoII napisał(a):A w ogóle to na jakiej podstawie twierdzisz, że "220-stka" nie jest adresowana do kierujących?
Czytałem. "220" jest po to aby Ci "170" wystarczyło do odczytania oznakowania.LeszkoII napisał(a):Poczytaj art. 7 ust. 3.
I w sumie te banały i kilka innych wystarczy do bezpiecznego i zgodnego z przepisami uczestniczenia w ruchu drogowym. Z pewnością ani w Kodeksie, ani w "170" niczego sprzecznego z tymi banałami nie znajdziesz, a już tym bardziej nie w "220" albo ewidencji gruntów. A nawet jeśli to przypominam o art.5LeszkoII napisał(a):Za rok czasu jesteś w stanie zapamiętać, że D-18 to parking, B-20 to stop a C-12 to ruch okrężny i inne banały, które zna dziecko uczące się na kartę rowerową.
przez pasqudek » czwartek 04 lutego 2016, 20:10
przez szerszon » czwartek 04 lutego 2016, 20:26
przez szymon1977 » czwartek 04 lutego 2016, 20:33
przez LeszkoII » czwartek 04 lutego 2016, 20:41
Durny pomysł. Co ma piernik do wiatraka? A może egzaminatorów obciążać? Szukają winnego kozła na siłę, bo sami uważają że utworzone przez nich prawo jest cudownym dziełem ich prozy życia. Niech Ci Mędrcy z Wiejskiej przeprowadzą kampanię na rzecz b.r.d.: co tydzień minutowy klip z zakresu przepisów ruchu mających znaczenia dla b.r.d. Pieniądze się znajda o ile będzie to przyzwoita acz skromna prezentacja. No ale od 1 stycznia 2017 "branża nauki jazdy" rozkwitnie. Już teraz można śmiało snuć rozważania inwestycyjne, o ile kogoś to interesuje.pasqudek napisał(a):I jako ciekawostkę dodam
Musze znać, żeby zdać - przynajmniej taki zamysł. Mogę zdać i zapomnieć w rok - tak to wygląda. Wniosek? Żeby poruszać się pojazdem (jako kierowca niezawodowy), nic nie musisz. Rozwija się tylko technika prowadzenia pojazdu, już po roku od uzyskania po raz pierwszy PJ słyszy się od co niektórych "jestem najlepszym kierowcą".szymon1977 napisał(a):To już Twój pomysł. Musisz znać Kodeks i "170", a nie grzebać po "220" i jeszcze dalej.
No to chyba czytamy inne ustawy.szymon1977 napisał(a):Z treści art.7.3.
Nic tutaj o wyłączności dla tzw. "drogowców". Do "drogowców" odnoszą się te części:uwzględniając konieczność zapewnienia (...)zrozumiałości i sygnałów drogowych dla uczestników ruchu drogowego
konieczność zapewnienia czytelności
a także warunki ich umieszczania na drogach.
przez szymon1977 » czwartek 04 lutego 2016, 20:50
Tłumaczenie: Minister w "220" opisze jak namalować znak i gdzie go postawić, żeby Leszko mógł na podst. "170" go odczytać i zastosować się do niego.Kodeks napisał(a):Art.7.3 Minister właściwy do spraw transportu w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw wewnętrznych, uwzględniając konieczność zapewnienia czytelności i zrozumiałości znaków i sygnałów drogowych dla uczestników ruchu drogowego, określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe warunki techniczne dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego, a także warunki ich umieszczania na drogach.
przez LeszkoII » czwartek 04 lutego 2016, 20:53
przez szymon1977 » czwartek 04 lutego 2016, 21:00
przez szymon1977 » czwartek 04 lutego 2016, 22:36
Z języka prawnego na język potoczny.LeszkoII napisał(a):Z jakiego na jaki to tłumaczenie?
przez LeszkoII » piątek 05 lutego 2016, 00:36
przez szymon1977 » piątek 05 lutego 2016, 12:17
Skup się Leszko! Kierującego w jakimś tam stopniu dotyczy bardzo wiele. Ale w stopniu bezpośrednim już nie tak wiele.LeszkoII napisał(a):Tralaaaa, a rozporządzenie w sprawie kierowania ruchem drogowym dotyczy TYLKO kierujących....ruchem drogowym a nie kierujących pojazdem.
Biorąc pod uwagę, że zrobiłeś aferę z niczego nie pozostaje Ci nic innego.LeszkoII napisał(a):Kończę, bo nie warto.