Henq napisał(a):papadrive napisał(a): A jeśli wjechał, bo zbliżający się z prawej był w takiej odległości, że wymuszenie nie nastąpiło, to będąc już na skrzyżowaniu nie zatrzymuje się, aby przepuścić tego z prawej, który dopiero w tym momencie ma zamiar wjechać tylko spokojnie opuszcza go.
I ten z prawej wjeżdża na skrzyżowanie i łup kto winny?
Jeszcze nie wjeżdża. Nie powiesz, że widząc pojazd na drodze z PP w pewnej odległości i jadący z prędkością pozwalającą Tobie na przejazd przez skrzyżowanie, wjeżdżasz na nie i zatrzymujesz się czekając, aż się zbliży na tyle, abyś musiał mu ustąpić?
Ten co był już na skrzyżowaniu i nie zdążył go opuścić czy ten co z prawej wjeżdżał na skrzyżowanie?
Wcześniej pisałem:
Jeśli już jest na skrzyżowaniu i tym utrudnia wjazd na nie temu z prawej, to już nastąpiło wymuszenie.
Analogicznie skręcając w lewo duże skrzyżowanie nie czekasz przed skrzyżowaniem a ładujesz się na skrzyżowanie ew na przełączkę i teraz jak zdążysz opuścić skrzyżowanie przed jadącym prosto ok nie ma wymuszenia, nie zdążysz, jadący prosto będzie musiał hamować ew dostaniesz strzała w tylny zderzak bo brakło dosłownie pół metra to czyja wina?
W Art.25. nie ma opisanych wszystkich (czy większości) sytuacji i różnorodności skrzyżowań. Tam są zawarte tylko zasady ogólne, odnoszące się do najprostszych. Pierwszeństwo ustala się przed skrzyżowaniem i przed nim masz się powstrzymać od ruchu, jeśli wjazdem na nie, zmusiłbyś innego uczestnika ruchu do... itd.
Do kierującego należy ocena komu, kiedy i w którym miejscu ustąpić PP, w zależności od sytuacji i budowy skrzyżowania.
Ma się powstrzymać od jazdy w takim miejscu by nie doszło do wymuszenia pierwszeństwa czy to jest przed skrzyżowaniem czy to na skrzyżowaniu wszystko zależy od budowy skrzyżowania.
Tu się zgadzam, z zastrzeżeniem pierwszej części zdania.
W celu ustąpienia PP ma się zatrzymać w takim miejscu, aby nie utrudnić ruchu żadnemu z uczestników.