
Podczas mojego parkowania, rozpędzony pojazd z tyłu prawie by we mnie wjechał. Co w przypadku kolizji. Kto winny?
Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez sieciowyanonim » piątek 25 grudnia 2015, 21:36
przez VanDerVart » piątek 25 grudnia 2015, 23:49
przez szoferemeryt » sobota 26 grudnia 2015, 07:32
przez LeszkoII » sobota 26 grudnia 2015, 08:27
przez Borys_q » sobota 26 grudnia 2015, 20:07
przez pasqudek » niedziela 27 grudnia 2015, 00:13
przez LeszkoII » niedziela 27 grudnia 2015, 18:46
Tak, wystarczy że powstrzyma się od ruchu, czyli widząc nadjeżdżający pojazd powinien stać w miejscu a jeśli tym zatrzymaniem się utrudnia ruch, to powinien odjechać. Unieruchomienie pojazdu z góry przekreśla możliwość "powstrzymywania się od ruchu", pod warunkiem że to unieruchomienie nie nastąpiło jako efekt wcześniejszego ruchu (np. cofania, czy wjechania na skrzyżowanie).pasqudek napisał(a):Czy w tym przykladzie kierowca cofajacy ma mozliwosc ustapic pierwszenstwa?
Wcale nie. Może podjechać "pod zderzak" i czekać aż zamierzający zaparkować tyłem zmieni zdanie i przestanie utrudniać ruch(usunie się z drogi).pasqudek napisał(a):Nie. Ten z tylu i tak musi czekac az tamten cofnie.
przez waw » poniedziałek 28 grudnia 2015, 01:29
przez LeszkoII » poniedziałek 28 grudnia 2015, 08:36
przez pasqudek » poniedziałek 28 grudnia 2015, 23:26
przez sieciowyanonim » poniedziałek 28 grudnia 2015, 23:38
przez sieciowyanonim » poniedziałek 28 grudnia 2015, 23:45
przez szoferemeryt » wtorek 29 grudnia 2015, 11:48
sieciowyanonim napisał(a):A co jeżeli ja się zatrzymałem, za mną się zatrzymał, ja zacząłem cofać a wtedy tamten ruszył i we mnie uderzył?