miałem dziś egzamin na prawo jazdy kat b i mam wątpliwości, czy słusznie zostałem oblany.
Miało to miejsce w Łodzi rejony ulicy maratońskiej.

Dokładnie było to w miejscu przedstawionym powyżej.
Znajdowałem się dokładnie w miejscu taksówki - zdjęcie 2.

Miałem także skręcić w lewo (jak na zdjęciu taksówka). Czekałem aż z naprzeciwka nic nie będzie jechać - troszkę to trwało. Aż zaczęli mnie wymijać samochody, które nadjeżdżały z tyłu (wymijały z prawej strony). No i egzaminator zakończył egzamin wpisując jako powód "zagrożenie ruchu drogowego'.
pozdrawiam i dziękuję za sugestie.