OT

[kg1956]

Sądzisz, że zależy to tylko od oznakowania czy również od geometrii?

[mp0011]

Bardziej od oznakowania - jak na pasie masz strzałkę kierunkową w lewo lub prawo, to nawet jak jedziesz prawie prosto, korzystasz z kierunkowskazu, bo według oznakowania zmieniasz kierunek. Analogicznie, jak widzę że skręcam, ale znaki sugerują że jadę prosty (strzałka kierunkowa prosta) robię to bez kierunku. Znaki są ważniejsze niż fizyczne kształt, chyba że znaki są sprzeczne - a tak też bywa.

Np. tu: https://www.google.pl/maps/@52.2500329, ... 312!8i6656.

Jadąc w prawo nie sygnalizuję, choć droga nie idzie prostu i ktoś mógłby wrzucić prawy kierunek. IMHO byłby to błąd.
Zasygnalizowałbym w prawo jakbym wjeżdżał na DdR.

Albo tu jadąc 'prosto'...
https://www.google.pl/maps/@52.2238946, ... 312!8i6656

[kg1956]

To są przykłady oczywiste. Na skrzyżowaniach. A co jeśli jedziemy nie na skrzyżowaniu? Czy zawsze decyduje droga, którą jedziemy? Wtedy bez sygnalizacji niezależnie od geometrii? Zjazd z naszej drogi zawsze będzie zmianą kierunku jazdy? Obowiązek sygnalizowania nie jest przecież powiązany z nazwą "skrzyżowanie".

[mp0011]

Przepisy nakazują sygnalizowanie zamiaru zmiany kierunku jazdy (co nie ma miejsca nawet na bardzo ostrym zakręcie czy serpentynie), oraz zmiany pasa ruchu...

Wszelkie inne sytuacje kiedy używasz kierunkowskazów (wyprzedzanie, mijanie) wynikają bezpośrednio lub bezpośrednio z tych dwóch przypadków.

Szczerze, nigdy nie spotkałem się z sytuacją żeby ktoś sygnalizował zamiar wejścia w zakręt, nawet bardzo ostry. Nie musisz ostrzegać innych o tym że zakręcasz, bo albo powinni widzieć drogę i zakręt z daleka, albo powinni mieć znaki ostrzegawcze. Zresztą - komu miałbyś sygnalizować taki zamiar? Co to obchodzi kogoś przed tobą że masz zakręt? On już z niego wyszedł.

Sygnalizowanie zamiaru ma określone cele, które realizują się właśnie na skrzyżowaniach i podobnych miejscach. Ktoś widzi że skręcasz, więc może wyjechać wcześniej, nie musząc ustępować Ci pierwszeństwa. Inny widzi że skręcasz, wyprzedzi lub ominie Cię właściwą stroną. Nie ma to praktycznego zastosowania poza skrzyżowaniami. Chyba, że jakiś znajdziesz.

[kg1956]

Czy to znaczy, że zkj nastąpić może Twoim zdaniem tylko na skrzyżowaniu?

[mp0011]

Na skrzyżowaniu oraz innym miejscu przecięcia kierunków jazdy (wjazd/wyjazd z posesji, polnej drogi, obiektu, strefy zamieszkania...). Ewentualnie można jeszcze zawrócić. Można zjechać na chodnik. Definicja skrzyżowania jest też dość rozległa...

Dla mnie logiczne jest, że aby zmienić kierunek jazdy, muszę mieć możliwość jego wyboru (nawet teoretyczną, ograniczoną zakazami). A wybór kierunku jazdy daje... przecięcie lub rozwidlenie kierunków jazdy. Czy to na skrzyżowaniu, czy poza nim.

[tomekkoz]

Ale do rzeczy. Ustaliliśmy na razie, że w opisanej przeze mnie sytuacji jazda po zakręcie nie jest zmianą kierunku jazdy.

Jak to nie jest? Czy pojazd przed zakrętem jedzie w tym samym kierunku co za zakrętem?



Popełniacie podstawowy błąd logiczny, a reszta sypie się już jak domek z kart.
Oczywiście, że na zakręcie (łuku) występuje zmiana kierunku jazdy. Przecież to oczywiste!

[kg1956]

Wydawało mi się, że byłeś za 1 odpowiedzią...

[mp0011]

To ty, Tomekkoz popełniasz błąd, myląc kierunek jazdy/ruchu z geograficznym zorientowaniem drogi

Odpowiedz mi w takim razie, co powinien zrobić pojazd, który po napotkaniu znaku D-3 napotka zakręt na drodze... Przecież według Ciebie, zakręcenie byłoby zmianną kierunku jazdy, a dozwolony jest tylko jeden słuszny, wyznaczony przez znak, według definicji:

Znak D-3 „droga jednokierunkowa” (rys. 5.2.3.1) stosuje się w celu wskazania wjazdu na jezdnię, po której ruch wszelkich pojazdów odbywa się tylko w jednym kierunku określonym na znaku.

Według Twojej interpretacji, wjeżdżając na drogę jednokierunkową, jadąc w kierunku północnym, nie możesz tego kierunku zmienić, bo "jazda po takiej drodze odbywa się tylko w kierunku północnym". Nie ważne, że jest zakręt...

[tomekkoz]

Brak sygnalizowania nie wynika z braku zmiany kierunku jazdy, tylko z braku zamiaru z.k.j.
Nie ma czego sygnalizować - i tak każdy wie, że pojedziesz tak jak łuk prowadzi.

Gdzie wg rozporządzenia o znakach można stosować znaki od C-1 do C-12?

Znaki nakazu stosuje się w celu wskazania:
— wymaganego sposobu jazdy na skrzyżowaniu lub innym miejscu, gdzie występuje możliwość zmiany kierunku jazdy (znaki C-1 - C-12)

Czy można znak nakaz skrętu w prawo postawić na zakręcie bez skrzyżowania? Nie, ponieważ TO NIE JEST MIEJSCE, GDZIE WYSTĘPUJE MOŻLIWOŚĆ ZMIANY KIERUNKU.

Oczywiście, że nie MOŻLIWOŚĆ tylko KONIECZNOŚĆ ZMIANY KIERUNKU JAZDY. Dlatego nie stawia się ich na zakrętach.

[mp0011]

...Ale ja CHCĘ zakręcić na zakręcie, i co więcej, mam ZAMIAR to zrobić. Po to jest zakręt, żeby na nim zakręcić. Mam sygnalizować Zamiar?

[tomekkoz]

To powinno ostatecznie obalić głupkowate tezy, że na zakrętach nie zmieniamy kierunku jazdy:



MIŁEGO DNIA.

[mp0011]

Dobrze, że nie ma tych niebezpiecznych łuków na drodze jednokierunkowej (zignorowałeś wcześniejszy post) oznaczonej D-3, bo na takiej drodze - zgodnie z Twoją interpretacją kierunku jazdy - dozwolona jest jazda wyłącznie w kierunku określonym przez znak, czyli na przykład północnym.... W tym przypadku, prosto przez te tablice.

[tomekkoz]

Dysonans występuje, ale podchodząc zdroworozsądkowo da się go zmarginalizować.
Owszem, definicja znaku D-3 jest troszkę "niefortunna", tym bardziej, że na takiej drodze bez problemu zgodnie z prawem można np. cofać.
Jednak zgodnie z zasadami zdrowego rozsądku znak D-3 oznacza dla kierującego początek lub kontynuację jezdni na której zabronione jest zawracanie, a kierujący nie powinien spodziewać się pojazdów jadących z przeciwnego kierunku.
Właściwie to możnaby znowelizować rozporządzenie w tym kierunku, bo troszeczkę kłuje w oczy.
Wzięło się to chyba z tego, że w języku angielskim "one-way" nie oznacza "one-direction", niestety w języku polskim brak stosownego odpowiednika.

[mp0011]

D-3 jest niefortunny? Niech Ci będzie

Kierujący Tomekkoz, zbliżając się na drodze jednojezdniowej, dwukierunkowej, z dwoma pasami w każdym* kierunku, zbliża się do łagodnego zakrętu w lewo o 90*? Do wybory ma oba, bo droga jest pusta, ograniczenie do 50km/h. Można zawracać. Kierujący w tej sytuacji powinien (musi?):

A) Zająć prawy pas - obowiązuje ruch prawostronny.
B) Zająć lewy pas, zgodnie z chorą nadinterpretacją artykułu 22.2.2
C) Zachować szczególną ostrożność, zgodnie z Art. 22.1
D) Sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy (chyba, że chce wylecieć z drogi - przez tablice ostrzegawcze**) kierunkowskazem

Doprawdy nie rozumiem, jak można te przepisy dotyczące ZMIANY KIERUNKU JAZDY dopasować do zakrętów...

* czyli w dwóch...
** co samo w sobie jest zmianą kierunku ruchu...