przez Borys_q » sobota 01 sierpnia 2015, 17:49
przez twistet » poniedziałek 03 sierpnia 2015, 12:05
przez jasper1 » poniedziałek 03 sierpnia 2015, 15:25
przez Agrafka » poniedziałek 03 sierpnia 2015, 20:26
przez sprzedamksiazki » czwartek 06 sierpnia 2015, 00:01
przez piotrekbdg » czwartek 06 sierpnia 2015, 17:15
sprzedamksiazki napisał(a):Mialam egzamin, robilam metoda na pacholki. I uprzedzam wszelkie insynuacje - umiem parkowac, zawracac, wykonywac wszelakie inne manewry. Ale dla mnie plac a miasto to byly dwa inne swiaty. Takze wszyscy ci ktorzy uczycie sie metody na pacholki - nie sluchajcie Wielkich Medrcow tego forum, ktorzy uwazaja sie za krolow polskich drog. Na placu jezdzi sie zupelnie inaczej, tym bardziej przy wiekszym stresie, dlatego nie martwcie sie - to, ze jezdzicie na pacholki NA PLACU nie czyni was w zadnym stopniu gorszymi kierowcami lub nie myslcie, ze instruktor was zle uczy- mowie to ja, dziewczyna, ktora zdala za pierwszym jezdzac na placu METODA NA PACHOLKI i nie majac zadnego bledu na miescie!
Pozdrawiam Was serdecznie kochani, robcie na placu swoje, tak jak was uczyli - potem juz tylko z gorki! :*
przez newcolor21 » czwartek 06 sierpnia 2015, 17:47
sprzedamksiazki napisał(a):Mialam egzamin, robilam metoda na pacholki. I uprzedzam wszelkie insynuacje - umiem parkowac, zawracac, wykonywac wszelakie inne manewry. Ale dla mnie plac a miasto to byly dwa inne swiaty. Takze wszyscy ci ktorzy uczycie sie metody na pacholki - nie sluchajcie Wielkich Medrcow tego forum, ktorzy uwazaja sie za krolow polskich drog. Na placu jezdzi sie zupelnie inaczej, tym bardziej przy wiekszym stresie, dlatego nie martwcie sie - to, ze jezdzicie na pacholki NA PLACU nie czyni was w zadnym stopniu gorszymi kierowcami lub nie myslcie, ze instruktor was zle uczy- mowie to ja, dziewczyna, ktora zdala za pierwszym jezdzac na placu METODA NA PACHOLKI i nie majac zadnego bledu na miescie!
Pozdrawiam Was serdecznie kochani, robcie na placu swoje, tak jak was uczyli - potem juz tylko z gorki! :*
przez sprzedamksiazki » czwartek 06 sierpnia 2015, 21:45
przez sprzedamksiazki » czwartek 06 sierpnia 2015, 21:49
newcolor21 napisał(a):sprzedamksiazki napisał(a):Mialam egzamin, robilam metoda na pacholki. I uprzedzam wszelkie insynuacje - umiem parkowac, zawracac, wykonywac wszelakie inne manewry. Ale dla mnie plac a miasto to byly dwa inne swiaty. Takze wszyscy ci ktorzy uczycie sie metody na pacholki - nie sluchajcie Wielkich Medrcow tego forum, ktorzy uwazaja sie za krolow polskich drog. Na placu jezdzi sie zupelnie inaczej, tym bardziej przy wiekszym stresie, dlatego nie martwcie sie - to, ze jezdzicie na pacholki NA PLACU nie czyni was w zadnym stopniu gorszymi kierowcami lub nie myslcie, ze instruktor was zle uczy- mowie to ja, dziewczyna, ktora zdala za pierwszym jezdzac na placu METODA NA PACHOLKI i nie majac zadnego bledu na miescie!
Pozdrawiam Was serdecznie kochani, robcie na placu swoje, tak jak was uczyli - potem juz tylko z gorki! :*
Mi się wydaje, że jazda po łuku tyłem, a po normalnym pasie ruchu niezbyt się różni.
Jak jedziesz tyłem po łuku patrzysz na linie, jedziesz normalnym pasem ruchu do tyłu też patrzysz na linie lub krawężnik.
Może każdy ma inne odczucia, ale ja tak uważam.
Jestem akurat z tych osób, które uczyły się na sposób i poległy, więc nie będę polecać nikomu.
Jasne, są osoby, które tak zdały, ale czy nie lepiej jechać na pewniaka, zamiast myśleć przy którym pachołku muszę skręcić kierownicą? W dodatku umiejętność jazdy na lusterka, czy jak to inni piszą na wyczucie naprawdę Wam się przyda w codziennej jeździe.
przez easypeasyxx » wtorek 18 sierpnia 2015, 18:55