sankila napisał(a): Pytanie brzmiało: "Jaki przepis łamie kierowca, jadący prawym pasem ronda?". J-A-D-Ą-C-Y; nie "zawracający", "nie skręcający".
Jest rondo, jest wyspa, są wloty i wyloty, a przed każdym wylotem drogowskaz - dokąd droga prowadzi.
No to jeszcze raz zadaję pytanie: jaki przepis łamie kierowca, jadący prawym ronda, czekając aż trafi na właściwy zjazd?
Kolejny przykład braku myślenia w twoim wykonaniu lub nieudolna próba manipulacji rodem z piaskownicy. Pojazd jadący skądś dokądś zmierza.Którymś wjazdem wjechał, którymś zjedzie.
Twoje pytanie bez sprecyzowania jest B-E-Z-S-E-N-S-O-W-N-E
No to jeszcze raz zadaję pytanie: jaki przepis łamie kierowca, jadący prawym ronda, czekając aż trafi na właściwy zjazd?
Zacznij w końcu używać przepisów. Nie obchodzi mnie , którego wjazdu szuka. Równie dobrze , bliżej przepisowej jazdy może to zrobić pasem wewnętrznym.Jeśli w czasie tego "szukania" pojedzie dalej niż na wprost łamie Art 22. Nie obchodzi mnie,że ktoś jest nierozgarnięty.Pod prąd też pojedzie "bo szuka"?
Gdzie ja napisałam, że na egzaminie nie jeździ się zgodnie z przepisami?
Stwierdziłam, że instruktor uczył jazdy
Jeszcze raz proszę cytat zawierający twoje słowa... komu tu chcesz ściemiać ?
Uczono Cię wykonywania komend na egzaminie, a nie przepisowej jazdy.
nieprawdaż, wielki egzaminatorze ?
No i co niedouczona osobo posiadająca jakimś cudem PJ ?
Mówię o DEFINICJI skrzyżowania, która dotyczy miejsca przecięcia dróg w obrębie tychże dróg. Mówię o skrzyżowaniu, które NIE MA znaków, bo ich nie potrzebuje - jest zdefiniowane ustawą.
Znowu kłamiesz. Jest tylko jedna definicja skrzyżowania , która zadaje kłam, że skrzyżowanie o ruchu okrężnym jest czymś innym niż skrzyżowanie opisane w Art 2.10). W tej definicji nie ma nic o drodze jednokierunkowej na obwiedni.
Ale to sprawa uboczna..tu chodzi o to,że nie jesteś w stanie pojąć, że na mocy Art 5.1 przepisy z rozporządzenia tj. znaki określające pierwszeństwo przejazdu są ważniejsze niż Art 25.1. Czyli w dużym skrócie( może zrozumiesz), rozporządzenie jest ważniejsze niż ustawa.
Odpowiadasz nie na temat, aby uniknąć skompromitowania się...za późno.
Tego nie jesteś w stanie ogarnąć, że powierzchnią skrzyżowania jest miejsce ruchu poprzecznego - tylko! Bo tylko ono spełnia zdefiniowaną możliwość zmiany kierunku jazdy.

jesteś świetnym przykładem tego, że powinna być weryfikacja PJ co np 5 lat. Co za głupotka !
No to sobie napisz definicję skrzyżowania i czytaj do bólu, czy "tylko" miejsce ruchu poprzecznego" jest skrzyżowaniem

KOMPROMITACJA.
A o skrzyżowaniach w kształcie litery Y słyszała ?
Bo tylko ono spełnia zdefiniowaną możliwość zmiany kierunku jazdy.
Jak wyżej...przejeżdżając przez rondo też mogę zmienić "zdefiniowaną możliwość zmiany kierunku jazdy"
Jakoś nie widzę, żeby par. 36 robił zakręty w miejscu, gdzie możliwy jest wybór kierunku jazdy, a do tego się sprowadza jazda "na szerszona"
Ty w ogóle niewiele widzisz. Nawet nie wiesz co sama napisałaś. Paragraf 36 mówi o skrzyzowaniu jako całości, gdzie zawierają się wszystkie wloty i zjazdy, a nie czyni z każdego wlotu/zjazdu odrębnego skrzyzowania.
Jadąc po obwiedni jesteś w trakcie zmiany kierunku jazdy, jeśli masz zamiar skręcić w lewo, prawo lub zawrócić. nie ma czegoś takiego jak zmiana nieokreślonego kierunku jazdy na inny kierunek jazdy. Obwiednia to przecięcie się dróg.
Generalnie popisałaś się kompletnym niezrozumieniem przepisów i nawet sama nie wiesz co napisałaś.